piątek, 31 marca 2017

Oczyszczenie umysłu.

Cuda są prawem każdego, lecz najpierw konieczne jest oczyszczenie.
(Kurs Cudów, Tekst, Zasady cudów, zasada 7)
Ziarna muszą być odsiane od plew, aby można było zrobić dobry chleb. Tak samo jest z twoją przemianą. Musisz nauczyć się odróżniać prawdę od fałszu. Można powiedzieć, że tym właśnie się zajmujesz, robiąc lekcje Kursu Cudów. Uczysz się rezygnować ze złudzenia konfliktu i przyjmować Chrystusa jako swoją jedyną rzeczywistość.
Palenie plew.
Biblia mówi o tym, że chwasty i plewy zostaną spalone (Mt 13,24-30, Łk 3, 17). Nie chodzi tu bynajmniej o jakąś wizję ukarania grzeszników w ogniu piekielnym. Spalenie plew lub chwastów to po prostu porzucenie złudzeń, czyli usunięcie ego lub inaczej mówiąc: rozpoznanie jego nicości. Gdy postrzegasz to w ten sposób, wówczas traktujesz ideę „spalenia plew” jako coś dobroczynnego lub wręcz ekscytującego, ponieważ oznacza ona, że z twojej świadomości zniknie idea oddzielenia wraz z jej konsekwencjami.
Dopóki cenisz swoją odrębną tożsamość wraz z dobrodziejstwem inwentarza (ból, choroba, lęk i śmierć), to usuwanie złudzeń może wydawać ci się bolesne. Jest tak dlatego, że jeszcze nie wiesz, że są one złudzeniami. Gdy jednak uświadamiasz sobie, że złudzenia są tym, czym są, czyli pozbawionymi znaczenia i prawdziwej treści przekonaniami, to wówczas z radością z nich rezygnujesz. Innymi słowy pozwalasz na usunięcie tego, czego nigdy nie było, a przypominasz sobie to, co zawsze było i JEST – twoją doskonałą rzeczywistość.
Przesiew w związkach.
Odsiewanie złudzeń od prawdy dokonuje się w tobie. Gdy z twego umysłu znika złudzenie konfliktu, żalu i cierpienia, ma to oczywiście przełożenie na twoje codzienne funkcjonowanie. Weźmy na przykład twoje związki. Gdy w twoim umyśle panuje pokój, to łączysz się z pokojem w umysłach swoich braci, ale przyspieszasz też usuwanie ich złudzeń. Odsiewasz ziarna od plew w ich umysłach poprzez widzenie w nich światła i nie godzenie się na ich konflikt. Ci, którzy są na to gotowi, włączą się w twoją przemianę. W tym sensie będzie to nadal twoja przemiana. Dlaczego? Ponieważ świat to twój umysł. Gdy ty masz coraz jaśniejszy cel i coraz czystszy umysł, to twój świat zaczyna odzwierciedlać to, co dzieje się w tobie. Twój odmieniony wewnętrznie brat staje się dla ciebie świadectwem twojej własnej przemiany.
Oczywiście nie wszyscy chętnie przyjmą od ciebie twoje światło. Ci, którzy chcą jeszcze trzymać się swojego konfliktu, będą prawdopodobnie myśleć, że ich atakujesz, a twoje światło odbiorą jako siłę konfrontującą. Nic nie szkodzi. To też przejaw oczyszczania twojego umysłu. A zatem ci, którzy nie będą gotowi przyjąć cię takim, jakim jesteś w swoim odmienionym umyśle, sami sie „wysortują”. Innymi słowy nie będą chcieli przebywać w twoim towarzystwie, a i ty nie będziesz już czerpał szczególnej przyjemności z obcowania z nimi. Pewne związki w sposób naturalny się rozpadną. Ciesz się z tego powodu. To tylko objaw tego, że twój umysł się czyści. Nie próbuj na siłę trzymać się czegoś, co nie działa, gdyż to tylko spotęguje twój konflikt.
Przesiew w tym, co robisz.
Idea „odsiewania ziarna od plew” dotyczy nie tylko związków, ale i zadań, których się podejmujesz. Gdy rozpoznajesz, kim jesteś, zmienia się zarówno sposób, w jaki wykonujesz codzienne prozaiczne czynności, jak i swój zawód. Być może robisz to samo, co robiłeś wcześniej ale uśmiechasz się częściej i masz w sobie wewnętrzny spokój. Może się również zdarzyć tak, że nie będziesz w stanie robić tego, co robiłeś przedtem i otworzysz sie na coś zupełnie nowego. Nie będzie to jednak żadnym poświęceniem.
Przesiewanie w twoim umyśle jest tylko usuwaniem tego, co niepotrzebne; tego, co już ci nie służy w twojej przemianie. Jest to podobne do porządków, które robisz w domu i/lub w swoich rzeczach. Gdy zaczynasz sprzatać, wyrzucasz to, co niepotrzebne (kurz, śmiecie, stare nieużywane lub zespute rzeczy), a zachowujesz to, co potrzebne. Tak samo jest z porządkami w twoim umyśle. Nie chodzi oczywiście o to, że masz zmieniać swoje zachowanie, ale o to, że masz przemienić swój umysł. Twoje zachowanie zmieni się automatycznie, gdy twój umysł zostanie uzdrowiony.
Co więc masz zrobić? Masz wyrazić chęć, by doświadczyć czegoś zupełnie innego niż śmietnik w twoim umyśle, a następnie pozwolić na zmianę, która dzieje się pomimo ciebie. Duch Święty zaczyna sprzątanie, gdy tylko twój umysł staje się otwarty na zastąpienie twoich żalów cudami. Zbiera On wszystkie twoje śmieci i nie pozostawia po nich żadnego śladu. Możesz dać mu najgorszy ze swoich grzechów lub najwspanialszą ze swoich zalet. On i tak nie będzie robił między nimi żadnej różnicy, gdyż wie, że wszystkie twoje złudzenia na swój temat są tym samym. Gdy dasz mu swoje złudzenia, On weźmie je i przemieni twój umysł za ciebie, dając ci uzdrowione postrzeganie.
Przesiew rzeczy.
A co z przesiewaniem rzeczy, które do tej pory ceniłeś? Gdy zaczynasz sobie uświadamiać, że to, co nie jest wieczne i doskonałe, nie ma żadnej prawdziwej wartości, to przestaje ci zależeć na takich rzeczach, jak prestiż, pozycja materialna, czy gromadzenie dóbr. To nie znaczy, że nagle stajesz się biedny. Gdy jednak uświadamiasz sobie, że Bóg jest twoim jedynym prawdziwym zasobem, znika z twojego umysłu poczucie braku, które jako człowiek miałeś przecież zawsze (czy byłeś bogaty, czy biedny), ponieważ nigdy nie czułeś się całkowicie spełniony.
Gdy zaczynasz doświadczać wewnętrznego spełnienia, nie ma dla ciebie znaczenia, jak to wygląda w formie. Choć forma może odzwierciedlać obfitość, którą znalazłeś w swoim wnętrzu, to w żadnym razie nie jest jej miarą. Możesz więc na przykład mieć dużo pieniędzy lub nie mieć ich wcale. Nie odrzucasz rzeczy, ale też się z nimi nie identyfikujesz, gdyż wiesz, że z żadnej materialnej rzeczy nie pochodzi twój pokój ani twoje bezpieczeństwo.
Nie trzymaj się więc tego, co posiadasz, bo gdy trzymasz się czegokolwiek, cierpisz. Gdy jesteś w każdej chwili gotów puszczać to, co masz, to jesteś wolny. Gdy zaś jesteś wolny, nie możesz doznawać braku, gdyż nie ma braku w wolności. Gdy masz jeden cel i twoim celem jest pamiętać, kim jesteś, to wszystko, co będzie ci potrzebne w formie, pojawi się samo, a wszystko, co stanie się zbędne, odejdzie.
Nowa wrażliwość.
Gdy twój sposób myślenia ulega przeobrażeniu, zmienia się też twoja wrażliwość i stopień tolerancji na ból. Twój umysł staje się na tyle wrażliwy, że nie potrafisz  już robić pewnych rzeczy, które robiłeś do tej pory. Jako człowiek byłeś w stanie na przykład znosić ogromne pokłady konfliktu. Teraz zaś, gdy twoje brzemię staje się lekkie, nie chcesz pozwalać nawet na drobne zakłócanie pokoju. Każde takie zakłócenie staje się bowiem tak bolesne, jak kiedyś skrajne fizyczne czy emocjonalne cierpienie. Dzięki temu stajesz się bardzo szybki w swojej przemianie. I gdy na przykład pojawia się w twoim umyśle osąd, to zamiast pogrążać się w nim bezmyślnie, jak kiedyś, uwalniasz się od niego, wpuszczając światło do swojego umysłu.
Przesiewanie zachodzi więc nieustannie w twoich myślach, niezależnie od tego, czy dotyczą one twoich związków, czynności, rzeczy czy emocji. Twoje fałszywe myśli są w naturalny sposób usuwane i zastępowane prawdziwymi myślami – tymi, które myślisz z Bogiem.

http://www.przemianaumyslu.pl/oczyszczenie-umyslu/

8 SŁOWIAŃSKICH RYTUAŁÓW WIOSENNYCH.


Słowiańskie święta wiosny.
Tradycyjnie ludy słowiańskie zawsze z wielka radością witały wiosnę, obyczaje i święta pogańskie związane były z bóstwami  symbolizującymi naturę. Pierwszy dzień wiosny był szczególnie ważny gdyż oznaczał początek nowego życia i koniec zimy. Wiosna to czas siewów i przebudzenia się do życia przyrody, czas kiedy wszystko zaczyna kwitnąć.
1.Święto Jaskółki.
Pierwszy dzień marca to święto Jaskółki, według wierzeń nawoływano by przybyła wiosna i wróciły ptaki z zimowania. Ludy słowiańskie tworzyły różne pieśni mocy, stosowane też były symbole solarne, które miały przyciągnąć słońce.
2.Nawski Wielki Dzień/ Dziady Wiosenne.
Słowianie obchodzili 20 marca wiosenne święto zmarłych, chodziło o uczczenie pamięci po przodkach. Wierzono, że tego dnia przybędą do świata żywych z „nawy” czyli zaświatów. Mieszkańcy wiosek kąpali się w rzekach lub polewali się wodą ze studni przed wschodem słońca. Miało to tez właściwości lecznicze, oczyszczało ciało i dawało krzepę.
3.Święto Jare/Topienie Marzanny.
Tuż po równonocy wiosennej ludy słowiańskie czciły Matkę Ziemię, sprecyzowane rytuały miały zjednać przychylność życiu i zapewnić dobrobyt. W tym dniu topiono w rzece słomianą kukłę ubraną na biało, w późniejszych czasach gdy nasze ziemie zdominowało chrześcijaństwo kukła była przyozdobiona w koronę cierniową. Zwyczaj ten przetrwał do czasów współczesnych i znany jest pod nazwą Topienia Marzanny.
4.Obchodzenie pól.
W dniu Św. Jerzego 23 kwietnia czczono boga burzy Perkuna. W czasach zdominowanych przez chrześcijaństwo gospodarze obchodzili swoje pole z kwitnącą gałązką a następnie w rogu włości siadali i jedli obrzędowe ciasto. Taki rytuał miał zapewnić deszcz, jeśli pojawiła się burza to doskonały zwiastun urodzajnych plonów.
5.Zwiastowanie.
Około 25 kwietnia w zorganizowany sposób Słowianie witali powracające na wiosnę bociany. W kręgach kultury wiejskiej do dzisiaj bociany są traktowane z szacunkiem gdyż są symbolem nowego życia i nadchodzącej wiosny.
6.Bocianie Łapy.
Dawniej gospodynie na wiosnę przygotowywały bułeczki pszenne w kształcie bocianich łapek, to symboliczne powitanie powracających ptaków i rodzącej się do życia przyrody. Szczęście i urodzaj miało przynieść włożenie do gniazda bocianów bułeczki.
7.Gaik/ Nowe lato.
Obrzęd przypadający na Zielone Świątki, w roku 2017 wypada 4 czerwca. W tym dniu Słowianie przyozdabiali gałązkę sosnową ku czci królowej wiosny. Ozdobione gałązki noszono po wsiach wśród śpiewów, składano sobie życzenia aby szybko przyszło nowe lato. W niektórych plemionach noszono najpiękniejszą dziewczynę, miało to symbolizować urodzaj i dostatek w plonach.
8.Wodzenie Kusta.
Kolejne święto ludowe przypadające na okres Zielonych Świątek, wiejskie społeczności przygotowywały kwiecisty wianek i zielone gałązki brzozowe do przyozdobienia najpiękniejszej dziewczyny. Procesja obchodzi wieś ze śpiewem na ustach zatrzymując się przed każdym domostwem, obowiązkiem gospodarza jest poczęstować jadłem lub nagrodzić pieniędzmi śpiewaków.

http://jasnowidzsms.pl/8-slowianskich-rytualow-wiosennych/

czwartek, 30 marca 2017

Krytykowanie innych? Weź się lepiej za siebie!

Nie ma na świecie chyba niczego bardziej wyczerpującego i drażniącego, niż konieczność wysłuchiwania kogoś, z kogo ust wypływa nieustające krytykowanie wszystkiego co się rusza, bądź też nie rusza.
Życie w otoczeniu tego szczególnego rodzaju negatywnego środowiska może być naprawdę straszne, ponieważ zarówno słowa, jak i zachowanie, jakimi cechuje się nieprzerwane krytykowanie jest czymś w rodzaju wirusa atakującego nasze umysły i powodującego trudne do wyobrażenia szkody na psychice.
Dotyczy to nie tylko osoby wygłaszającej krytyczne opinie lub obiektu, do którego są one kierowane, ale także (albo i przede wszystkim) osób postronnych. W takim przypadku najlepiej po prostu będzie omijać towarzystwo osoby cechującej się skłonnościami do nadmiernego krytykowania innych.
Jest to o tyle istotne, że może ona stopniowo nas zatruwać swoimi niezwykle „cennymi” przemyśleniami i spowodować u nas utratę równowagi emocjonalnej. Pełen spokój i bezstresowe życie jest czymś naprawdę pożądanym, wręcz bezcennym, nie powinniśmy zatem pozwalać komukolwiek na naruszanie naszej przestrzeni fizycznej i psychicznej.

Jednym z najlepszych wskaźników emocjonalnego wyjałowienia i umysłowej słabości jest ilość czasu i wysiłku przeznaczanego na bezowocne krytykowanie innych.

Krytykowanie innych? Szczęśliwi ludzie tego nie robią, zajmują się własnym życiem.

Ile czasu spędzasz każdego dnia wysłuchując innych osób, których głównym zajęciem jest krytykowanie wszystkiego dookoła? Słuchać krytyki? Trochę? Dużo? O wiele za dużo? Dobrze, że nadszedł w końcu najwyższy czas, aby zakończyć tę sytuację i usunąć ze swojego życia wszystkie sytuacje i osoby, które zagrażają Twojemu dobremu samopoczuciu i zakłócają równowagę emocjonalną.
Poświęć swój czas na poprawę siebie samego i swojego otoczenia. Będzie Ci to zapewniało korzyści na dwa sposoby. Po pierwsze, będziesz w stanie utrzymać zdrowe podejście do życia. A po drugie, to Ty będziesz mógł dawać przykład innym, a nie cały czas starać się naśladować czyjeś postępowanie.
Smutek
Jeżeli zamiast przeznaczania naszego własnego czasu na krytykowanie innych ludzi lub wysłuchiwanie czyichś opinii tego rodzaju zajmiemy się korygowaniem własnych błędów, będziemy w stanie osiągnąć najwyższy poziom emocjonalnego dobrego samopoczucia, jaki tylko istnieje.
Powinniśmy zatem skupić się na doskonaleniu samych siebie na poziomie osobistym. Dzięki czemu będziemy w stanie wypracować w sobie takie cechy, jak szczerość, szacunek, pokora, dobroć i uczciwość.
Nie jesteśmy doskonali i nie powinniśmy starać się takimi być, ale ważna w naszym życiu zawsze będzie chęć do nieustannego doskonalenia samych siebie. W ten sposób wypracujemy w sobie możliwość życia bez zwracania uwagi na różnego rodzaju stany emocjonalne innych osób. W ten sposób szybko dostrzeżesz, że krytykowanie pochodzące z zewnątrz zupełnie Cię nie rusza lub mówiąc bardziej potocznie, „spływa po Tobie jak po kaczce”.

To, co inni ludzie myślą o Tobie, jest ich problemem, a nie Twoim.

Na świecie jest mnóstwo ludzi, których jedynym jak się wydaje celem w życiu jest nieustanne krytykowanie wszystkiego wokół siebie oraz wszystkich. Wiecznie komentują w negatywny sposób wszystkie nasze posunięcia i decyzje, całe nasze życie, naszych znajomych… Dosłownie wszystko.
Z pewnością jesteś w stanie wskazać takie osoby w swoim otoczeniu. Robią to bez przerwy, choć nikt nawet nie zapytał ich o zdanie. Ich jedynym celem wydaje się być chęć szkodzenia innym i siania fermentu. Krytykowanie jest jedynym narzędziem, jakie opanowali, pozwalającym na zakłócanie spokoju innym, wprowadzanie negatywnych emocji i irytowanie.
Ogólnie rzecz biorąc, są to praktycznie zawsze osoby z niską samooceną, które nie akceptują samych siebie. Z tego też powodu jest im zazwyczaj trudno zaakceptować innych. Ci ludzie przypinają innym różnego etykietki, które odzwierciedlają rzeczywistość w taki sposób, w jaki sami go widzą. Poświęcając cały swój czas na bezustanne krytykowanie, nie zważają przy tym na emocjonalne problemy innych osób.
Najbardziej nieszczęśliwymi ludźmi na świecie są ci, którzy martwią się zbytnio o to, co myślą inni.

Emocjonalna szkodliwość, jaką niesie za sobą nadmierne krytykowanie

„Nie zwracaj uwagi na rzeczy, które robią lub nie robią inni ludzie. Koniecznie powinieneś zwrócić uwagę na to, co Ty robisz, albo czego nie robisz”.
Buddha
Zacznij leczyć swoje rany emocjonalne, pamiętając przy tym o tym, że każdy z nas jest niepowtarzalny i wyjątkowy. Nie musisz zwracać uwagi na jakiekolwiek opinie innych osób. Po prostu żyj po swojemu podążając wybraną przez siebie ścieżką. Jesteś w końcu osobą dorosłą, która jest w stanie samodzielnie podejmować decyzje. I po prostu korzystaj z możliwości, jakie daje Ci życie oraz użyj do tego własnych zdolności w taki sposób, jaki tylko chcesz.
Pamiętaj o tym, że dla Ciebie najważniejsze są Twoje własne emocje i uczucia. Zatem powinieneś właśnie z nimi się najbardziej liczyć – nie bój się więc myśleć i czuć się tak, jak sobie tego życzysz. Ale pamiętaj przy tym także, że nieustanne krytykowanie i złośliwe docinki mogą dotknąć każdego, nawet jeśli nie dotyczą one Ciebie.
Nie zapominaj o tym, że bezsensowne krytykowanie zdradza po prostu ogromne ubóstwo emocjonalne. Niekiedy także i intelektualne. Jeśli nie potrafisz wzbogacić swojego emocjonalnego świata, jeśli żyjesz zupełnie odcięty od innych w swoim własnym, żalu i nie pozwolisz nikomu sobie pomóc, będziesz na najlepszej drodze do tego, by wkrótce stać się emocjonalnym egoistą. Porzuć wszelkie tego typu zachowania. Staraj się być szczęśliwym i chroń swój wewnętrzny oraz zewnętrzny świat.
A krytykowanie? Zostaw je innym, którzy nie mają niczego lepszego do roboty.

Zdjęcia dzięki uprzejmości Claudii Tremblay

http://pieknoumyslu.com/krytykowanie-innych-wez-sie-za-siebie/

środa, 29 marca 2017

Boli Cię głowa albo masz gorączkę? Poszukaj wierzby.

Natura może być źródłem najbardziej skutecznych lekarstw i odpowiedzią na nasze schorzenia. W lesie można znaleźć nawet aspirynę. Chcąc uśmierzyć ból, zamiast tabletek, warto po prostu wybrać się na łono natury.
Drzewem o szczególnych właściwościach leczniczych jest bez wątpienia wierzba (Salix). Jak podają Lasy Państwowe, w Polsce dziko występuje około 30 gatunków wierzby oraz jej liczne mieszańce.
To jedno z najbardziej charakterystycznych drzew polskiego krajobrazu kulturowego. Jej kora zawiera salicynę, która jest składnikiem aspiryny.
Pomaga ona zatem złagodzić bóle, obniżyć gorączkę, sprzyja wyciszeniu i ułatwia zasypianie. Dodatkowo, naturalna salicyna, w przeciwieństwie do syntetycznych salicylanów, nie drażni błony śluzowej żołądka i dwunastnicy.
Najważniejsza jest kora.
Cenna kora wierzby zawiera również glikozydy fenolowe, flawonoidy, kwasy organiczne i sole mineralne. Przygotować z niego można słodko-gorzki napój, który okaże się nieoceniony w leczeniu przeziębienia, grypy, anginy, przy gorączce, dreszczach, bólach mięśni, stawów, reumatyzmie, wyczerpaniu nerwowym i bezsenności.
Odwar z cennej kory wierzby jest także wykorzystywany przy chorobach skórnych. Przyniesie ulgę w przypadku łuszczycy, trądziku oraz przy stanach zapalnych – można nim płukać jamę ustną, czy gardło, a także stosować w formie okładów na oczy.
Do przygotowania tego leczniczego napoju używa się najczęściej kory wierzby, rzadziej gałązek lub liści. Najlepszym czasem do jej pozyskania jest wiosna, kiedy to ruszają soki. Jak radzą Lasy Państwowe do okorowania należy wybrać 2-3-letnie gałązki o gładkiej korze. Następnie trzeba naciąć je wzdłuż i zdjąć korę odcinkami o długości kilku centymetrów.
Wywar gotujemy około 20 minut. Najlepiej pić pół szklanki 2-3 razy dziennie.
Bazie na przeziębienie.
Doskonała w walce z przeziębieniem okaże się bardzo łatwa do przygotowania, a zarazem smaczna herbatka z kwiatostanów wierzby, potocznie zwanych baziami.
Taka wierzbowa herbatka działa napotnie, wykrztuśnie, przeciwkaszlowo, przeciwzapalnie oraz łagodnie uspokajająco.
Do jej przygotowania możemy użyć zarówno świeżych, jak i suszonych „kotków”. Łyżkę bazi lub kory należy zalać gorącą wodą lub też mlekiem i posłodzić miodem.
Wierzba w medycynie.
Pierwsze ślady użycia wierzby w medycynie ludowej znaleziono już w egipskich papirusach Ebersa datowanych na 1550 r. p.n.e., a skuteczność ekstraktów z kory wierzby doprowadziła do odkrycia aspiryny, którą wprowadzono do obrotu w 1899 r. we Francji.
W polskiej tradycji ludowej wierzba związana była natomiast z nieczystymi mocami – w wielu opowieściach i przekazach w starej, dziuplastej wierzbie mieszkał sam diabeł. Z jednej strony wierzbę posądzano o kontakty z istotami nadprzyrodzonymi, z drugiej istniało jednak przekonanie, że chroni dobytek. Młode gałązki wtykane w szpary chałup miały uchronić gospodarstwo od gradu, pożaru, piorunów i innych nieszczęść.
Ważne drzewa.
Wierzby są odporne na niekorzystne warunki środowiska, dlatego też bardzo powszechnie występują w przyrodzie. W środowisku naturalnym pełnią ważną rolę fitomelioracyjną. Sadzi się je jako rośliny pionierskie przy zagospodarowaniu nieużytków oraz w celu zapobiegania erozji gleb. Jak podają Lasy Państwowe, wykorzystuje się je także w zadrzewieniach krajobrazu otwartego oraz w kształtowaniu i odtwarzaniu typowych zbiorowisk leśnych, do jakich należą lasy łęgowe.

Źródło: Lasy Państwowe

Gdy ktoś Cię zrani i jest Ci przykro…

Ludzie nas zawodzą. Dają ciała, nie dotrzymują obietnic, zostawiają i wystawiają w najmniej odpowiednich okolicznościach – idę o zakład, że znasz to z własnych doświadczeń. Najczęstszą reakcją po takim przykrym zdarzeniu jest smutek, często łzy i to, że jest nam przykro.
„Jak ona/on mógł mi to zrobić?? Czemu się tak wobec mnie zachował??” Kolejne myśli, które się za tym pojawiają (jakkolwiek na logikę to nie ma sensu) to: co jest ze mną nie tak, że ktoś mnie tak źle potraktował.
No więc chcę Cię dzisiaj wyprostować i wytłumaczyć, że wszystko jest z Tobą tak. I, że za wyjątkiem sytuacji w których Ty sama wielokrotnie pozwalasz komuś źle się traktować i naruszać Twoje granice – zachowanie czyjeś nie jest Twoją winą, ale problemem danej osoby.
Czemu tak twierdzę? Ano z kilku powodów…
Po pierwsze – świat się nie kręci tylko wokół Ciebie i zachowanie tej osoby nie było wymierzone w Ciebie, ale podyktowane interesem, dojrzałością i klasą tej osoby, której w konkretnym przypadku najwyraźniej zabrakło.
Po drugie – ta osoba najprawdopodobniej nie tylko wobec Ciebie zachowuje się w ten sposób, ale wobec większości ludzi…  Ktoś, kto jest uprzejmy – jest uprzejmy niezależnie od okoliczności, ktoś kto jest szczery – mówi prawdę choćby nie wiem jak trudna była, ktoś kto jest pełen empatii – potrafi się wczuć w sytuację innej osoby i nie rani celowo. Prawdziwe oblicza i zachowania wychodzą w sytuacjach kryzysowych – najwyraźniej z tej osoby także już wyszły i teraz wiesz jak generalnie traktuje ludzi.
Po trzecie – w 80% nieeleganckie zachowania innych ludzi są wynikiem ich wewnętrznej walki ze sobą i z wyzwaniami, z którymi sobie nie radzą. Są wynikiem ich strachów, braku pewności siebie, doświadczeń z przeszłości oraz nieprzepracowanych tematów. Zdziwiłabyś się jak często my przypisujemy ludziom jakieś głębsze intencje i zachowania, a stoją za nimi – oprócz tych wymienionych takie banalne jak: lenistwo, zły nastrój, kłótnia z kimś, to, że ktoś tą osobę źle potraktował, strach, że ich własna słabość bądź kłamstwo mogłoby wyjść na jaw itp
Po czwarte – wiesz jak wiele zmienia dorosłość, dojrzałość i komunikacja we wszelkich relacjach? Pomyśl o ile inaczej ta sytuacja by wyglądała gdyby najzwyczajniej w świecie ta osoba dorosła do normalnych standardów i zamiast dostarczać Ci dramę i pozostawiać Cię z tysiącem pytań i znaków niepewności – wyjaśniła Ci w kulturalny sposób co się dzieje, jak ta osoba się czuje i czym się kieruje zachowując w taki a nie inny sposób…
Ostatnie piąte będzie dotyczyło Ciebie i będzie naprawdę, naprawdę ważne. Ludzie mogą zachowywać się jak palanci i nie masz wpływu na to co zrobią,  ale koniec końców TY MASZ WPŁYW na to co z tym zrobisz! Osoba, która się wobec Ciebie źle zachowała nie uruchamia w Tobie łez i bólu – Ty to robisz! Ta osoba nie jest w stanie włożyć Ci ręki do serducha, zamieszać, zakręcić i nacisnąć przycisku, który sprawia, że cierpisz – Ty sama interpretując sytuację na swoją niekorzyść i odbierając ją personalnie to robisz!
Wiem, że jak ktoś gdy ktoś Cię zrani i zawiedzie – jest przykro, ale to przykro trochę mniej może boleć, gdy zrozumiemy, że to nie my, ale ktoś jest źródłem problemu – czyli tego zachowania…

Ania Witowska

Wysokie wibracje. Energia z „górnej półki”.

Wiele mówi się o wysokich wibracjach ciała, duszy, świadomości, jako o bardzo istotnym elemencie rozwoju duchowego człowieka. I faktycznie tak jest. Jednak co to właściwie są te wysokie wibracje? Nazywam je energią z „górnej półki”. To taki stan Duszy, umysłu, ciała fizycznego i ciał energetycznych, który wprowadza nas na wyższe poziomy odczuwania, a przez to na wyższe poziomy istnienia.



Wysoką wibracją jest wszystko to, co sprawia nam radość i wypływa z poziomu bezwarunkowej miłości. Radość z powodu tego, że komuś coś się nie udało do energii z „górnej półki” nie należy. Energetycznie wysoka wibracja jest światłem. W szerokiej gamie odcieni od czerwieni zachodzącego słońca, poprzez pomarańcz, żółć do bieli, czasem oślepiającej, kiedy poziom jest bardzo wysoki. Paleta barw wibracji jest szeroka, jak szeroka jest gama ludzkich odczuć i emocji. Słowem, wszystko, co sprawia radość, wprawia w dobry nastrój wprowadza w przestrzeń wysokich wibracji, czyniąc nas samych i nasze życie piękniejszym.
Co daje przebywanie w stanie wysokich wibracji? Przede wszystkim i najważniejsze, otwiera się przestrzeń serca i możliwy jest kontakt z Duszą. Odczuwamy  połączenie z Ziemią i życiem. Czujemy się dziećmi Ziemi, ponieważ Ona, Jej Serce jest właśnie boską wibracją. Kiedy mamy połączenie z Duszą i Ziemią, staje się możliwy kontakt z Wszechświatem. A Wszechświat i życie to Bóg.
Zauważamy, że nasze życie odmienia się. Inaczej widzą nas ludzie, inaczej my widzimy siebie i innych. Przestrzeń naszego serca jest otwarta, przez co łączymy się z przestrzeniami innych serc. Następuje komunikacja z poziomu serca. Odbieramy tylko to, co nadaje na podobnych częstotliwościach. Wszystko co niższe nie ma do nas dostępu, ponieważ my sami nie jesteśmy na to wrażliwi. Widzimy zło tego świata, jednak jest ono dla nas jedynie zauważalnym faktem. Nas samych nie dotyczy, ponieważ jego energia nie ma na nas wpływu. Stopniowo nasza przestrzeń i najbliżsi nam ludzie zaczynają reagować na nasze energie. Niejako układać się pod nie. Ludzie, zdarzenia się zmieniają, zaczyna się kreowanie i piękne życie.
Stwierdzamy nagle, że odstajemy od codziennego życia, w którym do tej pory funkcjonowaliśmy. Nie lokujemy naszego centrum na zewnątrz, a w sobie. Przychodzi poczucie własnej mocy. Zauważamy głębię istnienia. Wchodzimy na stale w przestrzeń serca, a nasz umysł powoli podporządkowuje się Duszy. Nie jest już samodzielnym, często przeszkadzającym nam bytem, a staje się integralną częścią nas samych. Projektorem dla tego, co chce powiedzieć Dusza.
Najwyższym poziomem wysokiej wibracji świadomości jest świadomość chrystusowa czyli boska. Wtedy mamy możliwość panowania nie tylko nad energią ale także nad materią.
Jak wchodzić w przestrzeń wysokich wibracji? To bardzo proste. Robimy jak najczęściej wszystko to, co kochamy. Cieszymy się życiem, zachwycamy pięknem świata, kochamy siebie i płaczemy ze wzruszenia ile tylko się da. Pewnego dnia stan wysokiej wibracji staje się trwały. Stajemy się istotami światła.

http://www.w-przestrzeni-serca.pl/czlowiek-swiadomy/33-wysokie-wibracje-energia-z-gornej-polki.html#.WNqV_78cVF4.facebook

wtorek, 28 marca 2017

Liście laurowe: 6 cudownych właściwości starożytnej przyprawy.


Liść laurowy (wawrzyn)  był wykorzystywany już w czasach starożytnych. Miał wszechstronne wykorzystanie, wierzono, że ma niezwykłą moc obronną i chroni przed złymi mocami jak również wykorzystywano jego właściwości lecznicze. Dowiedz się, jak nam  może pomóc!
W greckiej mitologii liście laurowe kojarzone są z bogiem  Apollo- patronem sztuki i poezji. Zakochał się nimfie Dafne, która nie podzielała jego uczucia, udręczona ciągłymi zaletami chciała się od niego uwolnić i poprosiła własnego ojca, aby jej pomógł, a tak zamienił ją w drzewo laurowe.  Nieszczęśliwy Apollo objął drzewo i wygłosił je za święte, a jego cenne liście darował sławnym poetom, żołnierzom. W Grecji i Rzymie nosili wieńce z liści laurowych, zakładano je również na skronie ówczesnych bohaterów, jako symbol męstwa, sukcesu i sławy.

Eliminują wzdęcia.

W czasach starożytnych z liści laurowych robiono wieńce, które zdobiły głowy poetów i władców, ale miał on również inne zastosowanie, na wielkich ucztach podawano napar z liści laurowych, aby w ten sposób zapobiec nieprzyjemnym dolegliwościom ze strony układu pokarmowego. Herbata z liści laurowych poprawia pracę wątroby, wspiera trawienie, łagodzi wzdęcia, dlatego sprawdza się również w oczyszczaniu organizmu.

Łagodzą bóle głowy.

Liść laurowy, nazywany również bobkowym może skutecznie zwalczyć nieprzyjemny ból głowy. Warto więc pić herbatkę z liści laurowych i wykorzystywać jego cenne właściwości przeciwbólowe. Zalej szklanką wrzątku 3-4 bobkowe liście, pozostaw pod przykryciem na 10 minut.

Oczyszczają organizm.

Liście laurowe wzmacniają żołądek, poprawiają trawienie, dzięki właściwościom moczopędnym wpływa korzystnie na wydalanie nadmiaru wody z organizmu. Liść laurowy kryje w sobie mnóstwo cennych właściwości, które w znacznym stopniu odpowiedzialne są za oczyszczenie i wzmocnienie stawów oraz kości. Zawarte w liściach laurowych garbniki, olejki eteryczne i gorycze mają również szerokie zastosowanie w kuracjach oczyszczających organizm.

Obniża gorączkę.

Liść laurowy zwany również wawrzynem jest skuteczny w obniżaniu wysokiej gorączki, posiada wspaniałe właściwości antyseptyczne i antybakteryjne, dzięki czemu leczy infekcje i przeziębienia. Do filiżanki zaparzonego rumianku z cytryną dodaj  1-2 listki laurowe, odstaw na kilka minut, herbatkę pij kilka razy dziennie.

Na zapalenie stawów.

Zapalenie stawów może być związane z zakwaszeniem organizmu, dlatego powinniśmy od czasu do czasu przeprowadzić kurację alkalizującą,  w walce z zakwaszeniem pomoże również codzienne spożywanie jak największej ilości produktów zasadotwórczych oraz picie herbatki z liści laurowych. W krajach Bliskiego Wschodu liście laurowe w postaci olejku mają szerokie zastosowanie w łagodzeniu bólów w czasie zapalenia stawów.

Na bezsenność.

Liście laurowe działają odprężająco, posiadają łagodne właściwości uspokajające, przez co mogą ułatwiać zasypianie. Herbatka z liści laurowych ma więc bardzo dobre działanie w leczeniu bezsenności.

http://www.magazyn-styl-zycia.com/wzdecia/liscie-laurowe

poniedziałek, 27 marca 2017

7 nietypowych zastosowań awokado.


7 nietypowych zastosowań awokado
Zdjęcie: shutterstock
Awokado dzięki swoim wartościom odżywczym stało się bardzo popularne. I słusznie! Jako wierni fani tego owocu doceniamy nie tylko jego potencjał kulinarny, ale idziemy krok dalej i sprawdzamy, co jeszcze możemy z nim zdziałać poza kuchnią.

1. Awokado ‒ postrach zmarszczek.

Zanim zdecydujemy się na kosmetyk, zawsze warto zacząć od zapoznania się z jego składem. W tym wypadku nie będzie inaczej. Owoc awokado jest bogatym źródłem witamin A, E i C, luteiny, zeaksantyny i kwasu foliowego. To przeciwutleniacze, które spowalniają procesy starzenia się i usuwają nadmiar wolnych rodników. Dzięki temu awokado pobudza syntezę kolagenu i redukcję zmarszczek.
Co zrobić z tą wiedzą? Przeciwzmarszczkową maseczkę. Co ciekawe, to miąższ najbliżej skórki awokado ma najwyższy poziom wartości odżywczych, dlatego warto zdrapać pozostałości owocu i zastosować go jako maseczkę.
Odżywczy zabieg na twarz: awokado + aloes
maseczka z awokado na zmarszczki
Połącz pół rozgniecionego awokado z łyżką żelu aloesowego i łyżką oleju z awokado (alternatywnie użyj oliwy z oliwek). Maskę aplikuj na oczyszczoną skórę twarzy i pozostaw na 5‒10 min, następnie spłucz dużą ilością wody. Dodatek aloesu ujędrni i uelastyczni skórę.
Odżywczy zabieg na twarz: awokado + olej kokosowy
przeciwzmarszczkowa maseczka z awokado
Połącz jedno małe rozgniecione awokado z łyżeczką oleju kokosowego. Maskę aplikuj na oczyszczoną skórę twarzy i pozostaw na 20‒30 min, następnie spłucz dużą ilością wody.

2. Awokado ‒ domowy sposób na opuchnięte oczy.

Witamina C jest powszechnie stosowana w kremach pod oczy z uwagi na jej właściwości odmładzające. Jako przeciwutleniacz hamuje działanie wolnych rodników odpowiedzialnych za procesy starzenia się skóry. Jest też stosowana do rozjaśniania przebarwień i wyrównywania jej kolorytu. Ponadto wspomaga produkcję kolagenu, a tym samym pozytywnie wpływa na jędrność i elastyczność skóry.
Dlatego też awokado, bogate w witaminę C, może okazać się pomocne po nieprzespanej nocy.
Co zrobić z tą wiedzą? Dla szybkiej poprawy kondycji skóry pod oczami zastosuj dwa plasterki schłodzonego awokado. Już po 15 minutach zmniejszysz cienie pod oczami, a twoja skóra odzyska jędrność.

3. Awokado ‒ mistrz nawilżania.

Awokado jest bogatym źródłem witamin C i E oraz kwasów tłuszczowych ‒ substancje te wspomagają odbudowę naturalnej warstwy lipidowej naskórka, co skutkuje lepszym, głębokim nawilżeniem skóry. Dzięki tym składnikom awokado może widocznie poprawić elastyczność skóry. Dodatkowo lecytyna zawarta w awokado normalizuje procesy metaboliczne komórek naskórka i pobudza jego regenerację.
Co zrobić z tą wiedzą? Odżywczy balsam do ciała.
zastosowanie awokado w kosmetyce
Zmieszaj rozdrobnione awokado z łyżką oleju z awokado (możesz zastąpić go oliwą z oliwek) i wmasuj w skórę, nie zapominając o miejscach narażonych na wysuszanie, takich jak pięty czy łokcie. Pozostaw miksturę na 5 minut, po czym spłucz pod prysznicem. Efekt? Skóra właściwie odżywiona staje się miękka i elastyczna.

4. Awokado ‒ na ratunek po opalaniu.

Zdrowe tłuszcze występujące w awokado przyczyniają się do łagodzenia stanów zapalnych oraz podrażnień skóry po opalaniu. Ponadto chlorofile występujące w awokado (organiczne związki chemiczne nadające roślinom zielony kolor), wspomagają regenerację skóry po długotrwałej ekspozycji na działanie promieni UV. W pielęgnacji skóry chlorofil działa antyoksydacyjnie, pomagając zwalczać wolne rodniki. Zadziała też antybakteryjne i gojąco.
Dlatego w przypadku lekkich podrażnień słonecznych warstwa miąższu z awokado zastosowana bezpośrednio na skórę powinna przynieść ukojenie.

5. Awokado ‒ rewitalizuje skórę głowy i poprawia kondycję włosów.

Awokado dzięki swoim właściwościom odżywczym ‒ wysokiej zawartości witaminy E, potasu, lecytyny oraz aminokwasów ‒ ma dobroczynny wpływ na skórę głowy i problem z przesuszonymi włosami. Dodatkowo, olej z awokado działa jak naturalny środek przeciwsłoneczny, dzięki czemu wspomaga ochronę włosów przed nadmiernym wysuszaniem.
Co zrobić z tą wiedzą? Kurację z miąższu awokado. Wystarczy wmasować go dokładnie w skórę głowy, co pozwoli aminokwasom i proteinom przeniknąć głębiej w skórę głowy, aby odżywić i polepszyć ogólny stan włosów.
Domowa kuracja dla suchych włosów
awokado na skórę i włosy
W jednej miseczce rozgnieć pół awokado i wymieszaj je z łyżką miodu. W innym naczyniu rozmieszaj dokładnie jedno jajko. Połącz składniki i nanieś na włosy, pozostawiając maskę na 15‒20 min. Następnie spłucz włosy letnią wodą, po czym umyj je szamponem.

6. Awokado ‒ na przykry zapach z ust.

Regularne spożywanie awokado wpływa pozytywnie na utrzymanie świeżego oddechu. To za sprawą dobroczynnego działania awokado na procesy trawienne. Antybakteryjne i antyoksydacyjne właściwości flawonoidów znajdujących się w awokado pomogą pozbyć się przykrego zapachu z ust, zwalczając bakterie w jamie ustnej.
Co zrobić z tą wiedzą? Pij sok z awokado kilka razy w tygodniu.
sok z awokado na przykry zapach z ust
Zmiksuj jedno awokado ze szklanką mleka, możesz również dodać odrobinę miodu dla osłody.

7. Awokado ‒ na spadek nastroju.

Awokado jest bogate w kwas foliowy należący do grupy witaminy B. Powszechnie wiadomo, że kwas foliowy jest ważnym elementem odżywczym, zalecanym kobietom w ciąży, ale ten organiczny związek chemiczny dzięki swojej zdolności regulowania nastroju ma pozytywny wpływ na każdego. Jak to działa?
Homocysteina ‒ organiczny związek z grupy aminokwasów ‒ pojawia się w naszym organizmie naturalnie, jednak nadmiar tej substancji powoduje hamowanie produkcji serotoniny i dopaminy ‒ związków mających właśnie wpływ na regulowanie nastroju, a także zapewnienie właściwego odpoczynku organizmu podczas snu. Kwas foliowy zawarty w awokado pomoże zapobiegać pojawieniu się homocysteiny w nadmiernych ilościach, a więc produkcja serotoniny i dopaminy nie będzie zagrożona.
Co zrobić z tą wiedzą? Wystarczy, że awokado będzie regularnie pojawiało się na twoim talerzu. Jeśli brakuje ci pomysłów, mamy ściągawkę ‒ 18 przepisów z awokado w roli głównej.

Co z tą pestką?

Ostatnio entuzjaści awokado zostali upomniani za marnowanie pestki owocu, bowiem wiele portali internetowych przekonuje o jej pozytywnym wpływie na organizm. Najczęściej można spotkać przepisy z zastosowaniem pestki startej na drobny proszek. My jednak apelujemy o ostrożność. Badania co prawda wskazują na niektóre pozytywne aspekty spożywania pestki, jednak brak jest danych dotyczących wiążącego się z tym ewentualnego ryzyka. Znaleźliśmy jednak pomysł na wykorzystanie pestki awokado bez jej konsumpcji.
Pestka awokado jest gładka i twarda, dlatego nadaje się idealnie do wykonania domowego masażu stóp. Zbierz kilka pestek, oczyść je i osusz, a następnie umieść w misce i masuj stopy, regulując nacisk na pestki. Taki masaż przyniesie ulgę zmęczonym stopom, które często pomijamy w domowej pielęgnacji.

sobota, 25 marca 2017

Wewnętrzne wyzwolenie.


Kiedyś przyszła do mnie kobieta w wieku około 30 lat. W momencie przywitania wyczułem ból, skrywany za uprzejmym i sztucznym uśmiechem. Zaczęła opowiadać swoją historię i w przeciągu paru chwil ten uśmiech zamienił się w grymas bólu. Pojawił się niekontrolowany szloch. Powiedziała, że czuje się samotna i niespełniona. Było w tym wiele gniewu i smutku. Już jako dziecko została wykorzystana przez używającego fizycznej przemocy ojca. To pozwoliło szybko się zorientować, że jej ból nie był spowodowany obecnymi sytuacjami i warunkami, ale tworzyło go wyjątkowo ciężkie ciało bolesne. Ono stało się filtrem, przez które postrzegała całą życiową sytuację. Dziewczyna nie była już w stanie widzieć zależności pomiędzy emocjonalnym bólem i myślami, całkowicie identyfikując się z obydwoma. Nie dostrzegała, że stale karmiła ciało bolesne swoimi myślami. Innymi słowy, żyła z ciężarem głęboko nieszczęśliwego ja. Z drugiej strony, na pewnym poziomie, musiało docierać do niej, że sama jest sprawcą bólu, że sama jest ciężarem dla siebie. To sprawiło, że była gotowa się obudzić i dlatego przyszła.
Skierowałem jej uwagę na to, co czuła wewnątrz ciała i poprosiłem by poczuła emocje bezpośrednio, nie używając filtra nieszczęśliwych myśli czy własnej nieszczęśliwej przeszłości. Powiedziała wtedy, że przyszła do mnie oczekując wskazania drogi wyjścia z bólu, a nie zagłębiania się w niego. Niechętnie, ale jednak zrobiła to o co prosiłem. Łzy popłynęły po twarzy, całe jej ciało zaczęło drżeć. Powiedziałem: „W tej chwili to jest to, co czujesz. Nic nie możesz z tym zrobić, bo to jest to, co odczuwasz właśnie w tym momencie. Czy teraz, zamiast pragnienia, by ta chwila była inna niż jest, co tylko przydaje więcej bólu niż już czujesz, mogłabyś całkowicie przyjąć to, czym wypełniony jest ten moment?”
Była cicho przez chwilę, nagle jednak zaczęła wyglądać na zniecierpliwioną, jakby chciała wstać i wyjść. Powiedziała: „Nie. Nie chcę tego zaakceptować”. „Kto teraz to mówi?”– spytałem. „Ty czy nieszczęśliwość w tobie? Czy potrafisz dostrzec, że twój ból – z powodu bycia nieszczęśliwą – jest jeszcze jednym pokładem nieszczęścia?”. Na chwilę znowu się uciszyła. „Nie nalegam, abyś zrobiła cokolwiek. Wszystko o co proszę, to byś odpowiedziała sobie na pytanie czy możesz pozwolić wszystkim obecnym uczuciom tu być. Innymi słowy i może zabrzmi to dziwnie – jeżeli nie masz nic przeciwko temu, by być nieszczęśliwą, co dzieje się z tą nieszczęśliwością? Czy chcesz się tego dowiedzieć?”.
Przez chwilę wyglądała na zdezorientowaną, lecz po minucie lub dwóch, nagle zauważyłem znaczną zmianę w jej polu energii.  Powiedziała: „To dziwne. Wciąż jestem nieszczęśliwa, ale teraz jest wokół tego przestrzeń. To wszystko wydaje się mniej znaczyć”. To był pierwszy raz kiedy usłyszałem, by ktoś ujął to w ten sposób – „jest przestrzeń wokół mojego nieszczęścia”. Ta przestrzeń pojawia się rzecz jasna, kiedy istnieje wewnętrzna akceptacja wszystkiego, cokolwiek jest przeżywane w chwili obecnej.
Niewiele już powiedziałem, pozwalając jej być z tym doświadczeniem. Później zrozumiała, że w chwili, gdy przestała identyfikować się z uczuciem- tą starą bolesną emocją, która w niej żyła-  w chwili, gdy całą swoją uwagę skierowała bezpośrednio na nie – bez próby opierania się – nie mogło ono dłużej kontrolować jej myślenia i podtrzymywać mentalnie wykreowanej konstrukcji pod tytułem – „nieszczęśliwe ja”. W jej życiu pojawił się nowy wymiar, który wykroczył ponad osobistą przeszłość – wymiar Obecności. Ponieważ nie można być nieszczęśliwym bez nieszczęśliwej historii, był to koniec jej cierpienia. Był to również początek końca jej bolesnego ciała. Emocja sama w sobie nie jest nieszczęśliwością. Tylko emocja plus nieszczęśliwa historia, tworzą ból i zgryzotę.

Więcej o ciele bolesnym i o tym jak się od niego uwolnić przeczytacie w książce Eckarta Tolle – Nowa Ziemia, z której pochodzi powyższy fragment.

Rusz z miejsca-miej jasne myśli.


To Ty sprawiasz, że Twoje życie “rusza z miejsca", nadając jasności swoim myślom. Myśl o tym, jaki chcesz być, co chcesz robić i mieć. Myśl tak często, aż stanie się to dla Ciebie olśniewająco jasne. Następnie odrzuć wszelkie inne myśli. Nie dopuszczaj żadnych innych możliwości. Usuń wszelkie negatywne myśli ze swych wyobrażeń. Wyzbądź się pesymizmu. Rozprosz wątpliwości. Uwolnij się od lęku. Ćwicz umysł w wytrwałym trzymaniu się pierwotnej twórczej myśli. Kiedy Twe myśli wykrystalizują się i okrzepną, zacznij je głosić jako prawdy. Mów je głośno. Użyj słów kryjących w sobie ogromna moc: Ja jestem.
Nic we wszechświecie nie dorównuje stwórczej sile tego stwierdzenia. Cokolwiek wypowiesz po słowach “Ja jestem", wprawia w ruch ciąg przyczyn i skutków, który doświadczenia te przywoła, przyniesie je Tobie. Wszechświat inaczej działać nie potrafi. Nie umie znaleźć innej drogi. Na stwierdzenia “Ja jestem..." odpowiada niczym dżin uwięziony w butelce.

Neale Donald Walsch, Rozmowy z Bogiem

czwartek, 23 marca 2017

Powrót do źródła - oczyszczanie/uzdrawianie ciała i Duszy w polu Ziemi.

Umyśliło się nam, że osiągnięcie duchowego mistrzostwa wymaga wielu skomplikowanych praktyk, kursów, uczenia się, warsztatów. Tym czasem duchowość jest prosta, a wszystkie narzędzia których potrzebujemy mamy w sobie. Bóg tak pięknie wszystko zaplanował, abyś sam mógł dotrzeć do swojego zbawienia.


Dziś o oczyszczaniu w Polu Ziemi.

Jesteś Dzieckiem Ziemi. Jesteś w niej zanurzony. Jesteś zanurzony z życiu. Nawet, jeśli nie zdajesz sobie z tego sprawy, zajęty bieganiną dnia codziennego, zmartwieniami, ambicjami, planami. Jaka jest jakość Twojego życia? Jesteś zadowolony?
Jesteś połączony z siecią życia Matki Ziemi. Stanowisz Jej integralną część. Ważną tak samo, jak stokrotka w trawie, ziarno piasku, czy frunący po niebie ptak. Korzystaj z dobrodziejstw bycia Tu. Ziemia w każdej sekundzie Twojego życia wspiera Ciebie w drodze przez istnienie. Umiesz zatrzymać się na moment i poczuć to? Umiesz zanurzyć się w Jej kojących energiach?
Duchowość jest prosta, a wszelkie narzędzia potrzebne do wzrastania duchowego masz w sobie. Serce, Dusza, emocje, umysł, boska jaźń. Zintegrujmy to w sobie, a życie stanie się piękne. Doskonałe. Ono już takie jest. Czy potrafisz to zauważyć?
Jest wiele metod oczyszczania ciała, Duszy emocji, umysłu z naleciałości życia. Moją ulubioną jest bycie w przyrodzie. Przebywanie z Nią, przyjmowanie żywiołów/rzeczywistości w stanie surowym. Powróć do Źródła. Odrzuć wszystko, czego Ciebie nauczono lub w co sam wierzysz. Powróć do Źródła. Do czystej, kryształowej energii bezwarunkowej miłości. Powróć do ISTNIENIA.
Wiosna przyszła. Czas wyjść z domu. Bezpośrednie obcowanie z polem Ziemi oczyszcza w sposób kompleksowy. Wyciszamy się, Dusza przyjmuje żywioły, co pozwala Jej się wzmocnić, uzupełnić esencje, oczyszczają się pola eteryczne, emocje, umysł. Takie podręczne spa, dla każdego. Wystarczy wyrazić intencję oczyszczenia, połączenia się z Duchem Ziemi. A po prawdzie nawet i tego nie musisz robić, ponieważ bycie w przyrodzie automatycznie nas uzdrawia. Zauważmy, jak czujemy się zaledwie po 20 minutach spaceru. Nastaje w Nas cudowna błogość, radość serca, spokój umysłu. Jesteśmy zrelaksowani, szczęśliwi, niczego nam nie potrzeba. W takim stanie – bądź pewny doświadczasz strumienia piątej rzeczywistości. Możesz posmakować jak to jest. Potem jest jeszcze piękniej.
Wiosna przyszła, ciepłe dni, zażywajmy słońca, wiatru, przestrzeni. Jeszcze trochę zimno na chodzenie na boso, ale przyłożenie dłoni do ziemi daje taki sam efekt.
Korzystajmy z dobrodziejstw z bożej apteki: żywiołów, ziół, darów przyrody, muzyki świata. Nie żałujmy sobie oczyszczających łez i wzruszeń. Nie żałujmy sobie piękna istnienia. Pozwólmy aby płynęła w nas pieśń serca. Pieśń nieustającej miłości Wszystkiego Co Jest.
Każdego dnia dziękuję za cud istnienia.
Ps. Kwiaty to potrafią być Tu i Teraz. Mistrzowie BYCIA. Budzą się każdego ranka, żeby napić się słońca, odżywić życiodajnym deszczem, ukołysać na wietrze, zanurzyć korzenie w matce Ziemi. Wydać nasiona, przetrwać wszystko i z wiosną odrodzić się na nowo. I tak to jest...

http://www.w-przestrzeni-serca.pl/czlowiek-swiadomy/70-oczyszczanie-ciala-i-duszy-w-polu-ziemi.html#.WNKFL4TNaUE.facebook

środa, 22 marca 2017

Rośliny oczyszczające powietrze - naturalne filtry powietrza.


Na to, czym oddychamy, tak naprawdę nie mamy zbyt wielkiego wpływu. W sieci można natknąć się na wiele artykułów opisujących konsekwencje wieloletniego wdychiwania zatrutego powietrza. I chociaż na pierwszy rzut oka nie mamy możliwości zmiany tego stanu rzeczy, to możemy znacząco poprawić jakość powietrza wewnątrz pomieszczeń, pozbywając się toksyn i zanieczyszczeń. Jak to zrobić? Wystarczy kupić rośliny oczyszczające powietrze, by znacząco zniwelować ryzyko zachorowania na choroby górnych dróg oddechowych.
Konsekwencje smogu odczuje każdy z nas
Przez ostatnich parę tygodni wiodącym tematem przewijającym się niemal we wszystkim mediach (zarówno tradycyjnych, jak w internetowych), był problem podwyższonego smogu w południowo-zachodniej Polsce. Z jednej strony temat bardzo interesujący i wzbudzający wiele kontrowersji, zaś z drugiej bezpośrednio dotykający niemal każdego z nas. Tak, każdego, nawet jeśli nie mieszkamy w Krakowie lub na terenie Górnego Śląska, ponieważ kwestia zanieczyszczonego powietrza dotyka każdego mieszkańca miasta. Codzienne wdychanie powietrza pełnego spalin i toksyn nie wywołuje pozornie żadnych konsekwencji, jednak po latach może okazać się, iż za przyczyną astmy, alergii, podrażnienia oczu, okresowych bólów głowy może stać zanieczyszczone powietrze.
Ty kontra zanieczyszczenia
Naukowcy z NASA wyodrębnili piec zanieczyszczeń znajdujących się w każdym domu i biurze. Wśród winowajców znajduje się amoniak, ksyleny, benzen, aldehyd mrówkowy oraz trójchloroetylen, które pochodzą ze spalin, dymu papierosowego, a nawet z farb, klejów i elementów, z jakich zbudowany jest nieruchomość! To substancje toksyczne, często rakotwórcze i bardzo niebezpieczne dla górnych dróg oddechowych, których szkodliwe działanie można zauważyć dopiero po kilku latach. Tak naprawdę walka ze smogiem to walka bardzo nierówna, ponieważ można stosować filtry oczyszczające na zewnątrz, lecz w środku pomieszczeń ich użytkowanie nie tylko jest niewygodne, ale przede wszystkim nieco utrudniające codzienne życie. Z kolei nabycie urządzenia oczyszczającego powietrze jest stosunkowo drogie – to wydatek około 2000 złotych i na dodatek rozwiązujący problem brudnego powietrza w jednym pokoju. Jak szybko, skutecznie i tanio pozbyć się zanieczyszczeń w powietrzu? Inwestując w tak zwane zielone filtry natury, czyli rośliny oczyszczające powietrze w domu.
Najlepsze rośliny oczyszczające powietrze

Chcesz mieć czyste powietrze w domu? W takim razie sięgnij po rośliny, które już w 1989 roku uzyskały uznanie najważniejszych naukowców z NASA. Wyodrębnili oni blisko 20 gatunków roślin wspomagających oczyszczanie powietrza z toksyn i szkodliwych związków chemicznych. Jednak nie każdy gatunek nadaje się do hodowli w domu – część z nich jest trująca lub też niebezpieczna dla dzieci i zwierzaków domowych, dlatego należy uważnie przeczytać instrukcje, czy takie rośliny mogą być trzymane w domowych warunkach.
Bezpieczne rośliny do oczyszczania powietrza to popularna w Polsce dracena Dracaena, bluszcz Hedera, skrzydłokwiat Spathiphyllum oraz zielistka Chlorophytum, które można nabyć cenie do 50zł za sztukę. Nieco droższe jest figowiec Benjamina, gerbera Jamesona i daktylowiec niski. Na pierwszym miejscu wśród roślin oczyszczających powietrze w domu znajduje się dracena odwrócona oraz chryzantema wielokwiatowa. A ile procent zanieczyszczeń pozwalają usunąć? O tym dowiecie się z bloga Zaplo:
Dlaczego warto sięgnąć po rośliny oczyszczające powietrze? Przede wszystkich dzięki ich właściwościom można nie tylko zlikwidować tak zwany smog elektromagnetyczny (czyli promieniowanie pochodzące z urządzeń elektrycznych), jedna roślina oczyszcza powietrza nawet na 10 metrach kwadratowych domu! Ograniczają rozwój bakterii, usuwają toksyny i metale ciężkie, a także dodatkowo nawilżają powietrze. Nie są to kwiaty trudne w pielęgnacji, często wystarczy im podlewanie 2-3 razy w tygodniu i lekko zaciemnione miejsce. O szczegóły dotyczące hodowli należy zapytać się sprzedawcy lub właściciela sklepu ogrodniczego. Także w internecie można znaleźć szereg porad, jak pielęgnować daną roślinę, by móc skorzystać z jej dobroczynnego działania.

http://alexjones.pl/aj/aj-ekologia-i-srodowisko/aj-styl-zycia/item/110923-rosliny-oczyszczajace-powietrze-naturalne-filtry-powietrza#

wtorek, 21 marca 2017

Jestem Źródłem - Ty Jesteś Źródłem.



Bądź źródłem tego, co wybrałbyś dla drugiego. Kieruj się tą dewizą: Jestem źródłem. Jeśli pragniesz w życiu więcej magii, wnieś do niego więcej magii. Jeśli chcesz więcej miłości, wnieś więcej miłości. Jeśli chcesz więcej radości, wnieś więcej radości. Bądź dla innych źródłem tego, czego pragnąłbyś doznawać we własnym życiu. Jeśli chcesz więcej pieniędzy, wnieś więcej pieniędzy w życie drugiego. Czegokolwiek byś życzył sobie… Jeśli pragniesz więcej współczucia w życiu… Jeśli pragniesz więcej mądrości, bądź źródłem mądrości dla kogo innego. Jeśli pragniesz więcej cierpliwości, więcej zrozumienia, więcej życzliwości, więcej seksu… chodzi o to, że to działa. To działa. I dzięki temu oraz swojemu byciu, byciu tym, kim w istocie jesteś, sprowadzisz na siebie doświadczenie godziwego zarobkowania właściwie z dnia na dzień. I świat obsypie Cię tymi wszystkimi nagrodami, po które nadaremnie sięgałeś przez tyle lat. Pozwól więc, aby Twoje działanie wynikało z bycia. Bądź szczęśliwy, bądź zasobny, bądź mądry, bądź twórczy, bądź przywódcą, bądź prawdziwym sobą, w każdej chwili swego życia. Kieruj się tym, niech twoje działanie to odzwierciedla. A znajdziesz nie tylko sposób na godne zarabianie na życie, odnajdziesz swoje życie. 

Neale Donald Wlasch, O obfitości i godziwym zarobkowaniu.