sobota, 31 lipca 2010

Czarne nieznane drzwi


Jest to opowiadanie o pewnym sędzim, żyjącym na Dzikim Zachodzie, który miał dziwny zwyczaj. Każdemu kryminaliście, którego skazywał na powieszenie, dawał wybór: szubienica albo czarne, nieznane drzwi. Kiedy nadchodził czas egzekucji, sędzia ów zawsze kierował do skazanego takie słowa: „Co wybierasz – szubienicę czy czarne, nieznane drzwi?” Prawie każdy, któremu to
proponował wybierał sznur. Pewnego dnia szeryf zapytał: „Dlaczego wszyscy wybierają powieszenie, zamiast tych czarnych drzwi?”. Sędzia odpowiedział: „Oni zawsze wybierają coś znanego, wolą to od nieznanego. Ludzie boją się czegoś, czego nie znają. Ja dałem im wybór”. „Co takiego jest za tymi drzwiami?” - zapytał się szeryf. „Wolność” - odpowiedział sędzia - „ale bardzo mało ludzi jest dostatecznie odważna, aby wybrać drogę do nieznanego”.
Czy jesteś dostatecznie silny, odważny? Dlaczego tak bardzo boimy się czarnych, nieznanych drzwi?
Czy nie nasuwa Ci się myśl, że często wybieramy przeciętność, gdy wystarczy przekroczyć czarne, nieznane drzwi, za którymi mogą znajdować się niewyobrażalne przygody, bogactwa, przyjaźnie. Ile to milionów ludzi wybiera konformizm, nie zbliżając się nawet do czarnych, wielkich drzwi. Oczywiście drzwi są symbolem naszego strachu przed nieznanym i obcym. Dla sędziego wybór był oczywisty, ale on wiedział co znajduję się za drzwiami. Pytanie do Ciebie – czy wiesz, co znajduję się za Twoją strefą komfortu i wpływu?
Pamiętasz gdy chciałeś zrobić coś nowego, czy zdarzało Ci się powiedzieć: boję się tego, nie wiem jak sobie poradzę, teraz mam rodzinę nie chcę jej narażać na zmiany, to może być ryzykowne. Aby wydostać się z tej pułapki zadaj sobie inne pytanie: skąd wiesz o tym wszystkim? Jeśli już masz fobie, obawy przed stratą, to lepiej
doświadczyć tego teraz, czy może za 5,10,15 lub 20 lat? Co złego stanie się jeśli Ci się nie uda? To ważne pytanie. Używając ołówka napisz, co najgorszego wydarzy się jeśli się nie uda. Wszystkie Twoje lęki i obawy nagle znikną.
Czy gdybyś wiedział, że osiągniesz swoje cele, podjąłbyś decyzję już teraz? Co zyskasz jako człowiek? Jakie zyski osiągnie Twoja rodzina?
Studiując biografie znanych osobistości można wywnioskować wiele, a najważniejszą wskazówką jest to krótkie zdanie: „Skacz, działaj po prostu, zrób to”. Slogan reklamowy firmy Nike brzmi: „Just do it”.
Jak myślisz ile osób na nagrobku ma wyryte zdanie:
„Tu spoczywa ten, który nigdy nie próbował: urodził się 1960 roku, umarł 1990, został pochowany w 2006”
Pomyśl ile książek, filmów, piosenek, wierszy, występów, biznesów, znajomości nie zostało stworzonych, bo wybieraliśmy stryczek. Życie nie byłoby ekscytujące, gdybyśmy za każdym razem wiedzieli co nas czeka za „czarnymi, nieznanymi drzwiami”.
To, że Ci nie wyszło nie ma znaczenia; to, że Ci nie wyjdzie drugi raz też nie ma znaczenia, jedno co ma znaczenie - Twoja kolejna próba.

Pewien magnat medialny powiedział: „Nie ma znaczenia ile razy ponosisz porażki, bo one muszą wystąpić, natomiast ma znaczenie twoja odpowiedź na te przeciwności losu”. Są to święte słowa w piśmie zwanym „spełnienie”. Zauważyłeś z pewnością sukces dzisiejszych gwiazd, ja również, ale to, co mnie zainspirowało, to ilość porażek i rozczarowań, przez które musiały przejść. O czym to świadczy? O ludzkiej wytrwałości, a nie o szczęściu jakie miały. Mówiąc: „Ten to miał szczęście” mamy na myśli, że szczęściem było, że nie zrezygnował. Miał szczęście, że nie posłuchał rad widzów i ludzi, którzy dawno się poddali.

piątek, 30 lipca 2010

Tajemnica szczęścia tkwi w dostrzeganiu wszystkich cudów świata.


Pewien młodzieniec zapytał najmądrzejszego z ludzi o tajemnicę szczęścia.
Mędrzec poradził młodzieńcowi,
by obszedł pałac i powrócił po dwóch godzinach.

Proszę cię jedynie o jedno - powiedział mędrzec,
wręczając mu łyżeczkę, na której umieścił dwie krople oliwy.

W czasie wędrówki nieś tę łyżeczkę tak, by nie wylała się oliwa.

Po dwóch godzinach młodzieniec wrócił i mędrzec zapytał go :

Czy widziałeś wspaniale ogrody? Czy zauważyłeś piękne pergaminy?

Młodzieniec ze wstydem wyznał, że nie widział niczego.
Troszczył się jedynie o to, by nie wylać kropel oliwy.

Wróć i spójrz na cuda mego świata -powiedział mędrzec.

Młodzieniec wziął łyżeczkę i znów zaczął wędrówkę,
ale tym razem obserwował wszystkie dzieła sztuki.
Zobaczył też ogrody, góry i kwiaty.
Powrócił do mędrca i szczegółowo zdał sprawę z tego, co widział.

Gdzie są te dwie krople oliwy, które ci powierzyłem? - spytał mędrzec.

Spojrzawszy na łyżeczkę, chłopak zauważył, że ich nie ma.
Oto jedyna rada, jaką mogę ci dać, powiedział mędrzec :

Tajemnica szczęścia tkwi w dostrzeganiu wszystkich cudów świata,
przy jednoczesnej dbałości o dwie krople oliwy na łyżeczce.

czwartek, 22 lipca 2010

ZWOLNIJ SWOJE TEMPO-Życie to nie wyścig .


Czy widziałeś już kiedyś dzieci bawiące się na karuzeli lub słuchające deszczu? Skaczące po dachu? Tropiłeś radośnie fruwającego motyla albo obserwowałeś zachód słońca? Powinieneś się zatrzymać. Nie tańcz za szybko, bo życie jest zbyt krótkie, muzyka nie trwa wiecznie. Czy jesteś zabiegany całymi dniami, wiecznie zajęty? Jeśli zadajesz pytanie "Co słychać?", czy masz chwilę żeby usłyszeć odpowiedź? A gdy wyciągasz się w łóżku po całym dniu, czy myślisz o 1.000 różnych rzeczach, które plączą ci się po głowie? Powinieneś zwolnić tempo. Czy mówiłeś już do swojego dziecka "zrobimy to jutro" i przekładałeś to na pojutrze? Czy straciłeś już kontakt z przyjacielem, pozwoliłeś umrzeć przyjaźni, bo nigdy nie miałeś czasu żeby zadzwonić i spytać jak leci? Byłoby lepiej gdybyś zwolnił tempo, nie tańcz zbyt szybko, bo pewnego dnia muzyka ucichnie, życie jest takie krótkie. Gdy biegasz gdzieś tak szybko żeby gdzieś zdążyć, tracisz połowę przyjemności bycia tam dokąd biegniesz. Gdy zawracasz sobie głowę i zbyt się codziennie przejmujesz, to tak jakbyś wyrzucał prezent którego nawet nie otworzyłeś. Życie to nie wyścig , powinieneś zwolnić tempo, znajdź chwilę na wysłuchanie muzyki zanim się skończy piosenka.

autor nieznany

środa, 21 lipca 2010

ALPINISTA. Nigdy nie trać wiary w moc Boga.



Jest to historia o alpiniście, który chciał zdobyć najwyższy szczyt świata. Przygotowywał się do
tej wyprawy przez kilka lat, a dla
większej sławy postanowił wspiąć się na
szczyt samotnie...



Nastał zmierzch, ale alpinista zamiast rozbić obóz na noc,
kontynuował wspinaczkę. W końcu zrobiło się zupełnie ciemno
i nie widział już niczego dalej niż na wyciągnięcie ręki.
Noc w wysokich partiach gór nie należy do najłatwiejszych i najprzyjemniejszych.
Alpinista czuł przeszywające zimno, poza
tym niczego nie widział. Wszystko było czarne. Zero widoczności.
Nawet księżyc i gwiazdy sprzysięgły się przeciw niemu i schowały
za chmurami.
Gdy się tak wspinał, zaledwie kilka metrów od szczytu, pośliznął się
i zaczął spadać z wielką szybkością. Bezwzględne prawo grawitacji i ogarniające uczucie ogromnej bezradności... Spadając, przypomniał
sobie wszystkie dobre i złe momenty swego życia. Był już pewien nadchodzącej śmierci, gdy nagle poczuł mocne szarpnięcie w górę,
a lina zacisnęła się na jego talii... Ciało zawisło w powietrzu. Życie
alpinisty ocaliła lina, którą był przepasany.
Martwą ciszę przerwał krzyk człowieka:
- POMÓŻ MI BOŻE!!!
Nagle, niespodziewanie, zza chmur usłyszał odpowiedź na swoje
wołanie:
- Czego chcesz ode mnie?
- Ocal mnie, Boże!!!
- Czy naprawdę wierzysz w to, że mogę cię ocalić?
- Oczywiście, wierzę.
- WIĘC ODETNIJ LINĘ, NA KTÓREJ WISISZ...
Nastał moment ciszy; mężczyzna zaskoczony tym, co usłyszał,
zwątpił. Kurczowo uchwycił się liny, zamknął oczy i wisiał dalej.

Ekipa ratunkowa znalazła alpinistę następnego dnia. Martwe i
zmarznięte ciało nadal wisiało na linie...
ZALEDWIE 10 STÓP OD ZIEMI...
A Ty? Jak mocno trzymasz się swojej liny? Odciąłbyś ją?

Nigdy nie trać wiary w moc Boga. Nie mów,
że zapomniał o Tobie, albo, że Cię opuścił.
Nawet jeśli nie rozumiesz sensu wielu spraw.





wtorek, 20 lipca 2010

PODRÓŻ-Żeby TWOJE marzenia wreszcie stały się TWOJĄ rzeczywistością.


Jesteś tu i teraz, masz świadomość jak się czujesz, widzisz swoje otoczenie, może nawet wiesz co być chciał. Wiesz gdzie chcesz być ale nie wiesz jak się tam znaleźć. Brak czasu, lęk przed zmianą, brak wiary że możesz to go dokonać, trzyma cię w miejscu. Zdarza się że, przychodzą myśli jak by to było dobrze pozbyć się ograniczeń, wstać i sięgnąć po to co wymarzone. Zastanów się czego oczekujesz i o jakie rezultaty chodzi?

Jeśli naprawdę chcesz i znajdziesz w sobie trochę odwagi, żeby zmienić swoje życie na lepsze musisz opuścić swój bezpieczny kątek i ruszyć na wyprawę. Wiesz o co w tym chodzi? Świetnie, tylko dlaczego jeszcze nie zastosowałeś tej wiedzy praktycznie? Może jednak nie wiesz wszystkiego i przyda się ktoś kto zepchnie Cię z wygodnej kanapy i skieruje w stronę praktyki i doświadczania rzeczywistości. Trzeba zacząć działać. Nic nie wróci czasu straconego na wymyślaniu wymówek i narzekania. Podejmujesz decyzję.
Obudziłeś w sobie wojownika, zdecydowałeś ruszyć naprzód. W końcu walczysz o to co masz najcenniejszego i niepowtarzalnego - Swoje życie. W drodze czeka wiele niebezpiecznych pułapek, fałszywych tropów i drużyna największych wrogów, Strach, Zniechęcenie, Mała Wiara, Zwątpienie. I ten wewnętrzny głos który nienawidzi zmiany i będzie starał się zniszczyć motywację. Ten głos co zazwyczaj znajduje wymówki i powody żeby Twoje życie było nudne, monotonne, bez wychylania się przed szereg.
Skoro wkraczasz na mało znany teren, roztropnie będzie mieć przewodnika. Kogoś wie jak się poruszać i pomoże ominąć niebezpieczeństwa abyś dotarł tam gdzie chcesz.
Jestem takim przewodnikiem.
Czasem pójdziemy na skróty, czasem dłuższą trasą widokową. Dostosujemy trasę do oczekiwań i możliwości. TY decydujesz jaka ma być podróż z miejsca gdzie jesteś dzisiaj do wymarzonego celu. Postaram się zainspirować Ciebie, abyś odbył ją jak najsprawniej. Żeby TWOJE marzenia wreszcie stały się TWOJĄ rzeczywistością. TY wiesz co chcesz, ja wiem jak Cię poprowadzić.
w drogę...

poniedziałek, 19 lipca 2010

KRĄG RADOŚCI-wystarczy zacząć ...od siebie :)

Nie czekaj, aż rozpocznie kto inny.
To do ciebie dzisiaj należy zainicjowanie kręgu radości.
Często wystarczy mała, malutka iskierka, by wysadzić w powietrze ogromny ciężar.
Wystarczy iskierka dobroci, a świat zacznie się zmieniać.
Miłość to jedyny skarb, który rozmnaża się poprzez dzielenie:
to jedyny dar rosnący tym bardziej, im więcej się z niego czerpie.
To jedyne przedsięwzięcie, w którym tym więcej się zarabia,
im więcej się wydaje; podaruj ją, rzuć daleko od siebie,
rozprosz ją na cztery wiatry, opróżnij z niej kieszenie,
wysyp ją z koszyka, a nazajutrz będziesz miał jej więcej niż dotychczas.