Charlotte
najpierw rozeszła się z mężem (który ją zdradził), potem
straciła pracę, a w końcu podupadła na zdrowiu. Kiedy do rachunku
strat dołączyły jeszcze problemy ze snem i brak apetytu, podjęła
niezbyt dobrą decyzję, by wybrać się do psychiatry. Specjalista
dopatrzył się u niej zaburzeń afektywnych dwubiegunowych i zaczął
się „rajd po lekach”: jeden lek na nastrój, drugi przeciw
niepokojowi, trzeci na sen… Efekt? Pięć kilo do przodu, migreny,
mdłości i chroniczne zmęczenie.
******************************************
Aż w 80% Twój stan
zdrowia zależy od... sposobu Twojego odżywania, tego, jak sypiasz,
poziomu Twojego stresu oraz od stanu środowiska, w którym żyjesz
90% nowotworów bezpośrednio wiąże się z trybem życia:
nieodpowiednim odżywianiem, paleniem tytoniu, brakiem ruchu i
zanieczyszczeniem środowiska! Nieodpowiednia dieta ma wpływ na
powstawanie nowotworów, cukrzycy typu 2, osteoporozy, chorób serca
czy nawet zwyrodnieniowego zapalenia stawów (artroza)! Jak w
naturalny sposób skutecznie walczyć z chorobami wynikającymi ze
złego stylu życia - przeczytasz w Kronikach Poczty Zdrowia W trzech
tomach zebrano najważniejsze artykuły Jeana-Marca Dupuis,
publikowane w newsletterze Poczta Zdrowia. Aby zyskać więcej
informacji, kliknij tutaj. ******************************************
Lekarze, kładąc wszystko na barki stresu, jeszcze bardziej
wzmocnili kurację. Ale pewnego dnia, pod wpływem programu w
telewizji, Charlotte poczuła potrzebę towarzystwa kota. Po raz
pierwszy od wielu miesięcy wzięła się więc za sprzątanie
mieszkania, aby przyprowadzić do niego nowego gościa: kota.
Pierwsza wizyta Charlotte w schronisku zakończyła się owocnie.
Kobieta wróciła do domu z grubym trzyletnim rudzielcem, zostawionym
przez właścicieli, którzy wyjechali za granicę i nigdy już nie
wrócili. „Ledwo znalazł się w nowym miejscu, a już wskoczył na
łóżko i zaczął mruczeć i lizać się. Taki był początek
nowego życia – w końcu miałam kogoś do pogłaskania,
przytulania i rozmawiania… W nocy nareszcie autentycznie
wypoczywałam, kołysana mruczeniem i rytmicznym ugniataniem łapkami”
– wspomina Charlotte. Od tamtej pory Charlotte zmniejszała dawki
leków, w dzień zaczęła wychodzić z domu, nastąpił przełom w
jej życiu towarzyskim. Aż w końcu znalazła nową pracę, nowych
znajomych. I odżyła! Kot niczym coach Kot może stać się
doskonałym uzdrowicielem – wzmacnia nas na swój łagodny sposób.
Pojawił się w naszych domach, odkąd zaczęliśmy uprawiać zboże
– w roli ochroniarza spichlerzy polującego na gryzonie. Dlatego
kota udomowiono najpierw w obrębie Żyznego Półksiężyca, a
następnie w Egipcie i całym basenie Morza Śródziemnego. Kot
obecny na okręcie chronił żeglarzy przed szczurami –
zabezpieczał przed epidemią. Dzięki swojej „funkcji sanitarnej”
koty na dobre zagościły w domach po wielkich epidemiach dżumy na
początku XIV wieku. Dlaczego hodujemy koty w domu? Wyjaśnienia
czysto praktyczne nie są wystarczające. Na gryzonie może przecież
polować wiele zwierząt (psy szczurołapy, fretki). Dziś koty nie
są już dozorcami domostw i są coraz częściej przygarniane do
ciepłych mieszkanek. Z każdym rokiem coraz mniej ludzi ma psa, a
liczba kotów wzrosła o 20% w ciągu 5 lat. W Polsce mieszka ich
ponad 5 milionów! Kot w zastępstwie dziecka? Jak twierdzi
weterynarz behawiorysta Joël Dehasse, nawet dorosły kot może być
dla człowieka substytutem dziecka. Ma podobną wagę, wydaje podobne
dźwięki, jest tak samo delikatny, ciepły i łasy na pieszczoty. A
człowiek musi opiekować się nim trochę tak jak dzieckiem. Kot
uczy komunikacji Zauważ, że kocie miauczenie zarezerwowane jest
tylko dla człowieka. Koty nigdy nie miauczą do siebie nawzajem.
Chociaż skala ekspresji kota jest nieco ograniczona, człowiek dość
szybko uczy się odróżniać zwyczajne „mmr” na powitanie lub w
podziękowaniu od „miau” domagającego się pieszczot lub
jedzenia czy znacznie bardziej niecierpliwego „mrrrau” albo
żałosnego „miiieeeu”. Wyrazem pyszczka i specyficzną postawą
kot domaga się reakcji, nawiązuje dialog i niepostrzeżenie
zobowiązuje człowieka do rozumienia swojego języka. Angażuje do
tego swoje uszy (postawione, podwinięte do tyłu albo skierowane na
boki), oczy (rozwarcie powiek, napięcie w źrenicach) i postawę
wyrażającą zabawę, nieufność, uwodzenie czy niecierpliwość. W
ten sposób rozwija całościowy system komunikacji z człowiekiem, a
idzie mu to tym lepiej, im bardziej dostępny i uważny jest jego
właściciel. Niektórzy właściciele kotów prowadzą z nimi całe
rozmowy, mówiąc do kota w rytmie, który staje się śpiewający, a
głos modulują od najgrubszego do najcieńszego. Na przykład
mówiąc: Doooobry koooocur, kupiłem kocurowi wieeeeelkie pudło
noweeeeego pasztetu z tuńczyyyykiem, aaaaale kotek sobie pooooje.
Wszyscy znamy wpływ wyliczanek i nuconych melodii na małe dziecko.
Dziecko wpatruje się w mamę, próbując zrozumieć sens przekazu, a
dla mamy te chwile niosą przyjemność i pogodę ducha. Kot tworzy
więzi między ludźmi Do kota odzywają się nie tylko osoby
samotne. Takie rozmowy niosą korzyści wszystkim, którzy się im
oddają. Wśród ludzi siedzących w poczekalni do weterynarza odbywa
się zawsze przyjazna wymiana zdań. Kiedy ma się kota, trzeba się
oczywiście z nim bawić. I podobnie jak zabawa z dzieckiem, jest to
sposób na naukę bycia z innymi. Bawiąc się z matką, mały kotek
uczy się kontrolować siłę ugryzienia albo w ogóle nie używać
siły i chować pazury. Kiedy mu to nie wychodzi, oj, niech uważa na
mamę! Kotka rozpłaszcza go bowiem na ziemi i przygryza, aż
niesforny maluch całkowicie znieruchomieje. Kot liże i pieści Kot
ciągle szuka okazji do delikatnego dotykania chropowatych
powierzchni: pnia drzewa, wykładziny, mebli i... skóry człowieka.
A to się dobrze składa, bo człowiekowi też jest potrzebny ciepły
dotyk wprawiający w dobry nastrój. W społeczności ludzkiej
kontakt fizyczny podlega jednak wielu regulacjom, ponieważ miewa
konotacje seksualne. Dotyk jest uwalniany tylko w bardzo
skodyfikowanych rytuałach (taniec, buziaki z rodziną, męskie
chwytanie za bary). Na darmowe pogłaskanie mogą liczyć tylko małe
dzieci i nasi domowi pupile. Tym samym kot pozwala nam na kochające
gesty i nagłe przypływy czułości, które w innych okolicznościach
są zakazane. Kot natomiast pieści człowieka, liżąc go lub
ocierając się o niego całym ciałem. Nie zapominajmy też o
rytmicznym ugniataniu łapami, ze schowanymi pazurami, przeważnie
przy akompaniamencie delikatnego mruczenia… Przymilne noce Kot to
chyba jedyne zwierzę bezkrytycznie akceptowane w łóżku. Bo jest
czysty i niczym nie pachnie. Bo pozwala się głaskać. Bo ma ciepłe
futerko. No i przede wszystkim dlatego, że jego mruczenie jest
kojące i pomaga zasnąć. Kiedy kot wgramoli się do łóżka,
właściciel nie śmie się poruszyć, żeby go stamtąd nie
przegnać. Wibracje mruczącego kota odczuwamy za pomocą receptorów
w skórze (tzw. ciałek blaszkowatych). Mruczenie powoduje u ludzi
wydzielanie endorfin o zaledwie kilkuminutowym, ale bardzo silnym
działaniu. W sumie daje to obłoczek uspokajających związków
chemicznych, które relaksują organizm. Słuchanie mruczenia to
prawdziwa terapia, a jej efekty dorównują działaniu wielu
antydepresantów i leków nasennych! Zdrowia życzymy! Jean-Marc
Dupuis i Jean-Yves Gauchet (weterynarz) PS Jeśli myślisz, że te
informacje mogą zainteresować kogoś znajomego, śmiało mu je
prześlij. A jeśli jeszcze nie jesteś prenumeratorem Poczty
Zdrowia, a również chciałbyś otrzymywać ten newsletter
bezpłatnie, możesz podać swój adres e-mail tutaj.
******************************************
Twoja naturalna apteka:
Odkryj na nowo zapomnianą moc roślin leczniczych. Sporządź
skuteczne mieszanki olejków, napary, nalewki, okłady i maści.
Tajniki ziołolecznictwa poznasz, przechodząc tutaj. Leczenie bez
skutków ubocznych: Jednym z problemów dzisiejszej medycyny jest
fakt, że lekarze o wiele za rzadko proponują pacjentom terapie
naturalne. A przecież doskonale wiadomo, że są one bardzo
skuteczne, jeśli chodzi o leczenie bólu i wielu chorób! Nie mają
groźnych skutków ubocznych, ani nie są tak kosztowne, jak
większość leków syntetycznych. Trzeba tylko wiedzieć, co i jak
stosować. Tutaj znajdziesz informacje na ten temat. Zapobieganie
chorobom: Już od 13 lat nasi Czytelnicy są świadomi prawdziwego
zagrożenia dla zdrowia, które wiąże się ze stosowaniem pigułek
antykoncepcyjnych. Od 6 lat wiedzą o niebezpieczeństwie wynikającym
z przyjmowania leków obniżających cholesterol (statyn) oraz o
szkodliwym oddziaływaniu adjuwantów znajdujących się w
szczepionkach. Znają też naturalne alternatywy dla powszechnie
stosowanych leków, których skuteczność jest dowiedziona naukowo.
Poznaj i Ty miesięcznik o naturalnych metodach ochrony zdrowia,
który służy Czytelnikom w Europie już od kilkunastu lat. W 100%
wiarygodny, wolny od jakichkolwiek nacisków lub wpływów.
******************************************
https://www.pocztazdrowia.pl/artykuly/kot-lekarzem
Kot lekarzem
Charlotte najpierw rozeszła się z mężem (który ją zdradził), potem
straciła pracę, a w końcu podupadła na zdrowiu.
Kiedy do rachunku strat dołączyły jeszcze problemy ze snem i brak
apetytu, podjęła niezbyt dobrą decyzję, by wybrać się do psychiatry.
Specjalista dopatrzył się u niej zaburzeń afektywnych dwubiegunowych i
zaczął się „rajd po lekach”: jeden lek na nastrój, drugi przeciw
niepokojowi, trzeci na sen… Efekt? Pięć kilo do przodu, migreny, mdłości
i chroniczne zmęczenie.
******************************************
Aż w 80% Twój stan zdrowia zależy od...
sposobu Twojego odżywania, tego, jak sypiasz, poziomu Twojego stresu
oraz od stanu środowiska, w którym żyjesz
90% nowotworów bezpośrednio wiąże się z trybem życia: nieodpowiednim
odżywianiem, paleniem tytoniu, brakiem ruchu i zanieczyszczeniem
środowiska!
Nieodpowiednia dieta ma wpływ na powstawanie nowotworów, cukrzycy typu
2, osteoporozy, chorób serca czy nawet zwyrodnieniowego zapalenia stawów
(artroza)!
Jak w naturalny sposób skutecznie walczyć z chorobami wynikającymi ze
złego stylu życia - przeczytasz w Kronikach Poczty Zdrowia
W trzech tomach zebrano najważniejsze artykuły Jeana-Marca Dupuis,
publikowane w newsletterze Poczta Zdrowia. Aby zyskać więcej informacji,
kliknij tutaj.
******************************************
Lekarze, kładąc wszystko na barki stresu, jeszcze bardziej wzmocnili
kurację. Ale pewnego dnia, pod wpływem programu w telewizji, Charlotte
poczuła potrzebę towarzystwa kota.
Po raz pierwszy od wielu miesięcy wzięła się więc za sprzątanie
mieszkania, aby przyprowadzić do niego nowego gościa: kota.
Pierwsza wizyta Charlotte w schronisku zakończyła się owocnie. Kobieta
wróciła do domu z grubym trzyletnim rudzielcem, zostawionym przez
właścicieli, którzy wyjechali za granicę i nigdy już nie wrócili.
„Ledwo znalazł się w nowym miejscu, a już wskoczył na łóżko i zaczął
mruczeć i lizać się. Taki był początek nowego życia – w końcu miałam
kogoś do pogłaskania, przytulania i rozmawiania… W nocy nareszcie
autentycznie wypoczywałam, kołysana mruczeniem i rytmicznym ugniataniem
łapkami” – wspomina Charlotte.
Od tamtej pory Charlotte zmniejszała dawki leków, w dzień zaczęła
wychodzić z domu, nastąpił przełom w jej życiu towarzyskim. Aż w końcu
znalazła nową pracę, nowych znajomych. I odżyła!
Kot niczym coach
Kot może stać się doskonałym uzdrowicielem – wzmacnia nas na swój
łagodny sposób.
Pojawił się w naszych domach, odkąd zaczęliśmy uprawiać zboże – w roli
ochroniarza spichlerzy polującego na gryzonie. Dlatego kota udomowiono
najpierw w obrębie Żyznego Półksiężyca, a następnie w Egipcie i całym
basenie Morza Śródziemnego.
Kot obecny na okręcie chronił żeglarzy przed szczurami – zabezpieczał
przed epidemią. Dzięki swojej „funkcji sanitarnej” koty na dobre
zagościły w domach po wielkich epidemiach dżumy na początku XIV wieku.
Dlaczego hodujemy koty w domu? Wyjaśnienia czysto praktyczne nie są
wystarczające. Na gryzonie może przecież polować wiele zwierząt (psy
szczurołapy, fretki).
Dziś koty nie są już dozorcami domostw i są coraz częściej przygarniane
do ciepłych mieszkanek. Z każdym rokiem coraz mniej ludzi ma psa, a
liczba kotów wzrosła o 20% w ciągu 5 lat. W Polsce mieszka ich ponad 5
milionów!
Kot w zastępstwie dziecka?
Jak twierdzi weterynarz behawiorysta Joël Dehasse, nawet dorosły kot
może być dla człowieka substytutem dziecka. Ma podobną wagę, wydaje
podobne dźwięki, jest tak samo delikatny, ciepły i łasy na pieszczoty. A
człowiek musi opiekować się nim trochę tak jak dzieckiem.
Kot uczy komunikacji
Zauważ, że kocie miauczenie zarezerwowane jest tylko dla człowieka. Koty
nigdy nie miauczą do siebie nawzajem. Chociaż skala ekspresji kota jest
nieco ograniczona, człowiek dość szybko uczy się odróżniać zwyczajne
„mmr” na powitanie lub w podziękowaniu od „miau” domagającego się
pieszczot lub jedzenia czy znacznie bardziej niecierpliwego „mrrrau”
albo żałosnego „miiieeeu”.
Wyrazem pyszczka i specyficzną postawą kot domaga się reakcji, nawiązuje
dialog i niepostrzeżenie zobowiązuje człowieka do rozumienia swojego
języka.
Angażuje do tego swoje uszy (postawione, podwinięte do tyłu albo
skierowane na boki), oczy (rozwarcie powiek, napięcie w źrenicach) i
postawę wyrażającą zabawę, nieufność, uwodzenie czy niecierpliwość.
W ten sposób rozwija całościowy system komunikacji z człowiekiem, a
idzie mu to tym lepiej, im bardziej dostępny i uważny jest jego
właściciel. Niektórzy właściciele kotów prowadzą z nimi całe rozmowy,
mówiąc do kota w rytmie, który staje się śpiewający, a głos modulują od
najgrubszego do najcieńszego. Na przykład mówiąc: Doooobry koooocur,
kupiłem kocurowi wieeeeelkie pudło noweeeeego pasztetu z tuńczyyyykiem,
aaaaale kotek sobie pooooje.
Wszyscy znamy wpływ wyliczanek i nuconych melodii na małe dziecko.
Dziecko wpatruje się w mamę, próbując zrozumieć sens przekazu, a dla
mamy te chwile niosą przyjemność i pogodę ducha.
Kot tworzy więzi między ludźmi
Do kota odzywają się nie tylko osoby samotne. Takie rozmowy niosą
korzyści wszystkim, którzy się im oddają. Wśród ludzi siedzących w
poczekalni do weterynarza odbywa się zawsze przyjazna wymiana zdań.
Kiedy ma się kota, trzeba się oczywiście z nim bawić. I podobnie jak
zabawa z dzieckiem, jest to sposób na naukę bycia z innymi. Bawiąc się z
matką, mały kotek uczy się kontrolować siłę ugryzienia albo w ogóle nie
używać siły i chować pazury. Kiedy mu to nie wychodzi, oj, niech uważa
na mamę! Kotka rozpłaszcza go bowiem na ziemi i przygryza, aż niesforny
maluch całkowicie znieruchomieje.
Kot liże i pieści
Kot ciągle szuka okazji do delikatnego dotykania chropowatych
powierzchni: pnia drzewa, wykładziny, mebli i... skóry człowieka. A to
się dobrze składa, bo człowiekowi też jest potrzebny ciepły dotyk
wprawiający w dobry nastrój.
W społeczności ludzkiej kontakt fizyczny podlega jednak wielu
regulacjom, ponieważ miewa konotacje seksualne. Dotyk jest uwalniany
tylko w bardzo skodyfikowanych rytuałach (taniec, buziaki z rodziną,
męskie chwytanie za bary). Na darmowe pogłaskanie mogą liczyć tylko małe
dzieci i nasi domowi pupile.
Tym samym kot pozwala nam na kochające gesty i nagłe przypływy czułości,
które w innych okolicznościach są zakazane. Kot natomiast pieści
człowieka, liżąc go lub ocierając się o niego całym ciałem. Nie
zapominajmy też o rytmicznym ugniataniu łapami, ze schowanymi pazurami,
przeważnie przy akompaniamencie delikatnego mruczenia…
Przymilne noce
Kot to chyba jedyne zwierzę bezkrytycznie akceptowane w łóżku. Bo jest
czysty i niczym nie pachnie. Bo pozwala się głaskać. Bo ma ciepłe
futerko. No i przede wszystkim dlatego, że jego mruczenie jest kojące i
pomaga zasnąć. Kiedy kot wgramoli się do łóżka, właściciel nie śmie się
poruszyć, żeby go stamtąd nie przegnać.
Wibracje mruczącego kota odczuwamy za pomocą receptorów w skórze (tzw.
ciałek blaszkowatych). Mruczenie powoduje u ludzi wydzielanie endorfin o
zaledwie kilkuminutowym, ale bardzo silnym działaniu.
W sumie daje to obłoczek uspokajających związków chemicznych, które
relaksują organizm. Słuchanie mruczenia to prawdziwa terapia, a jej
efekty dorównują działaniu wielu antydepresantów i leków nasennych!
Zdrowia życzymy!
Jean-Marc Dupuis i Jean-Yves Gauchet (weterynarz)
PS Jeśli myślisz, że te informacje mogą zainteresować kogoś znajomego,
śmiało mu je prześlij. A jeśli jeszcze nie jesteś prenumeratorem Poczty
Zdrowia, a również chciałbyś otrzymywać ten newsletter bezpłatnie,
możesz podać swój adres e-mail tutaj.
******************************************
Twoja naturalna apteka: Odkryj na nowo zapomnianą moc roślin
leczniczych. Sporządź skuteczne mieszanki olejków, napary, nalewki,
okłady i maści. Tajniki ziołolecznictwa poznasz, przechodząc tutaj.
Leczenie bez skutków ubocznych: Jednym z problemów dzisiejszej medycyny
jest fakt, że lekarze o wiele za rzadko proponują pacjentom terapie
naturalne. A przecież doskonale wiadomo, że są one bardzo skuteczne,
jeśli chodzi o leczenie bólu i wielu chorób! Nie mają groźnych skutków
ubocznych, ani nie są tak kosztowne, jak większość leków syntetycznych.
Trzeba tylko wiedzieć, co i jak stosować. Tutaj znajdziesz informacje na
ten temat.
Zapobieganie chorobom: Już od 13 lat nasi Czytelnicy są świadomi
prawdziwego zagrożenia dla zdrowia, które wiąże się ze stosowaniem
pigułek antykoncepcyjnych. Od 6 lat wiedzą o niebezpieczeństwie
wynikającym z przyjmowania leków obniżających cholesterol (statyn) oraz o
szkodliwym oddziaływaniu adjuwantów znajdujących się w szczepionkach.
Znają też naturalne alternatywy dla powszechnie stosowanych leków,
których skuteczność jest dowiedziona naukowo. Poznaj i Ty miesięcznik o
naturalnych metodach ochrony zdrowia, który służy Czytelnikom w Europie
już od kilkunastu lat. W 100% wiarygodny, wolny od jakichkolwiek
nacisków lub wpływów.
Tekst pochodzi ze strony
https://www.pocztazdrowia.pl/artykuly/kot-lekarzem © Poczta Zdrowia sp. z o.o.
Kot lekarzem
Kot lekarzem
Charlotte najpierw rozeszła się z mężem (który ją zdradził), potem
straciła pracę, a w końcu podupadła na zdrowiu.
Kiedy do rachunku strat dołączyły jeszcze problemy ze snem i brak
apetytu, podjęła niezbyt dobrą decyzję, by wybrać się do psychiatry.
Specjalista dopatrzył się u niej zaburzeń afektywnych dwubiegunowych i
zaczął się „rajd po lekach”: jeden lek na nastrój, drugi przeciw
niepokojowi, trzeci na sen… Efekt? Pięć kilo do przodu, migreny, mdłości
i chroniczne zmęczenie.
******************************************
Aż w 80% Twój stan zdrowia zależy od...
sposobu Twojego odżywania, tego, jak sypiasz, poziomu Twojego stresu
oraz od stanu środowiska, w którym żyjesz
90% nowotworów bezpośrednio wiąże się z trybem życia: nieodpowiednim
odżywianiem, paleniem tytoniu, brakiem ruchu i zanieczyszczeniem
środowiska!
Nieodpowiednia dieta ma wpływ na powstawanie nowotworów, cukrzycy typu
2, osteoporozy, chorób serca czy nawet zwyrodnieniowego zapalenia stawów
(artroza)!
Jak w naturalny sposób skutecznie walczyć z chorobami wynikającymi ze
złego stylu życia - przeczytasz w Kronikach Poczty Zdrowia
W trzech tomach zebrano najważniejsze artykuły Jeana-Marca Dupuis,
publikowane w newsletterze Poczta Zdrowia. Aby zyskać więcej informacji,
kliknij tutaj.
******************************************
Lekarze, kładąc wszystko na barki stresu, jeszcze bardziej wzmocnili
kurację. Ale pewnego dnia, pod wpływem programu w telewizji, Charlotte
poczuła potrzebę towarzystwa kota.
Po raz pierwszy od wielu miesięcy wzięła się więc za sprzątanie
mieszkania, aby przyprowadzić do niego nowego gościa: kota.
Pierwsza wizyta Charlotte w schronisku zakończyła się owocnie. Kobieta
wróciła do domu z grubym trzyletnim rudzielcem, zostawionym przez
właścicieli, którzy wyjechali za granicę i nigdy już nie wrócili.
„Ledwo znalazł się w nowym miejscu, a już wskoczył na łóżko i zaczął
mruczeć i lizać się. Taki był początek nowego życia – w końcu miałam
kogoś do pogłaskania, przytulania i rozmawiania… W nocy nareszcie
autentycznie wypoczywałam, kołysana mruczeniem i rytmicznym ugniataniem
łapkami” – wspomina Charlotte.
Od tamtej pory Charlotte zmniejszała dawki leków, w dzień zaczęła
wychodzić z domu, nastąpił przełom w jej życiu towarzyskim. Aż w końcu
znalazła nową pracę, nowych znajomych. I odżyła!
Kot niczym coach
Kot może stać się doskonałym uzdrowicielem – wzmacnia nas na swój
łagodny sposób.
Pojawił się w naszych domach, odkąd zaczęliśmy uprawiać zboże – w roli
ochroniarza spichlerzy polującego na gryzonie. Dlatego kota udomowiono
najpierw w obrębie Żyznego Półksiężyca, a następnie w Egipcie i całym
basenie Morza Śródziemnego.
Kot obecny na okręcie chronił żeglarzy przed szczurami – zabezpieczał
przed epidemią. Dzięki swojej „funkcji sanitarnej” koty na dobre
zagościły w domach po wielkich epidemiach dżumy na początku XIV wieku.
Dlaczego hodujemy koty w domu? Wyjaśnienia czysto praktyczne nie są
wystarczające. Na gryzonie może przecież polować wiele zwierząt (psy
szczurołapy, fretki).
Dziś koty nie są już dozorcami domostw i są coraz częściej przygarniane
do ciepłych mieszkanek. Z każdym rokiem coraz mniej ludzi ma psa, a
liczba kotów wzrosła o 20% w ciągu 5 lat. W Polsce mieszka ich ponad 5
milionów!
Kot w zastępstwie dziecka?
Jak twierdzi weterynarz behawiorysta Joël Dehasse, nawet dorosły kot
może być dla człowieka substytutem dziecka. Ma podobną wagę, wydaje
podobne dźwięki, jest tak samo delikatny, ciepły i łasy na pieszczoty. A
człowiek musi opiekować się nim trochę tak jak dzieckiem.
Kot uczy komunikacji
Zauważ, że kocie miauczenie zarezerwowane jest tylko dla człowieka. Koty
nigdy nie miauczą do siebie nawzajem. Chociaż skala ekspresji kota jest
nieco ograniczona, człowiek dość szybko uczy się odróżniać zwyczajne
„mmr” na powitanie lub w podziękowaniu od „miau” domagającego się
pieszczot lub jedzenia czy znacznie bardziej niecierpliwego „mrrrau”
albo żałosnego „miiieeeu”.
Wyrazem pyszczka i specyficzną postawą kot domaga się reakcji, nawiązuje
dialog i niepostrzeżenie zobowiązuje człowieka do rozumienia swojego
języka.
Angażuje do tego swoje uszy (postawione, podwinięte do tyłu albo
skierowane na boki), oczy (rozwarcie powiek, napięcie w źrenicach) i
postawę wyrażającą zabawę, nieufność, uwodzenie czy niecierpliwość.
W ten sposób rozwija całościowy system komunikacji z człowiekiem, a
idzie mu to tym lepiej, im bardziej dostępny i uważny jest jego
właściciel. Niektórzy właściciele kotów prowadzą z nimi całe rozmowy,
mówiąc do kota w rytmie, który staje się śpiewający, a głos modulują od
najgrubszego do najcieńszego. Na przykład mówiąc: Doooobry koooocur,
kupiłem kocurowi wieeeeelkie pudło noweeeeego pasztetu z tuńczyyyykiem,
aaaaale kotek sobie pooooje.
Wszyscy znamy wpływ wyliczanek i nuconych melodii na małe dziecko.
Dziecko wpatruje się w mamę, próbując zrozumieć sens przekazu, a dla
mamy te chwile niosą przyjemność i pogodę ducha.
Kot tworzy więzi między ludźmi
Do kota odzywają się nie tylko osoby samotne. Takie rozmowy niosą
korzyści wszystkim, którzy się im oddają. Wśród ludzi siedzących w
poczekalni do weterynarza odbywa się zawsze przyjazna wymiana zdań.
Kiedy ma się kota, trzeba się oczywiście z nim bawić. I podobnie jak
zabawa z dzieckiem, jest to sposób na naukę bycia z innymi. Bawiąc się z
matką, mały kotek uczy się kontrolować siłę ugryzienia albo w ogóle nie
używać siły i chować pazury. Kiedy mu to nie wychodzi, oj, niech uważa
na mamę! Kotka rozpłaszcza go bowiem na ziemi i przygryza, aż niesforny
maluch całkowicie znieruchomieje.
Kot liże i pieści
Kot ciągle szuka okazji do delikatnego dotykania chropowatych
powierzchni: pnia drzewa, wykładziny, mebli i... skóry człowieka. A to
się dobrze składa, bo człowiekowi też jest potrzebny ciepły dotyk
wprawiający w dobry nastrój.
W społeczności ludzkiej kontakt fizyczny podlega jednak wielu
regulacjom, ponieważ miewa konotacje seksualne. Dotyk jest uwalniany
tylko w bardzo skodyfikowanych rytuałach (taniec, buziaki z rodziną,
męskie chwytanie za bary). Na darmowe pogłaskanie mogą liczyć tylko małe
dzieci i nasi domowi pupile.
Tym samym kot pozwala nam na kochające gesty i nagłe przypływy czułości,
które w innych okolicznościach są zakazane. Kot natomiast pieści
człowieka, liżąc go lub ocierając się o niego całym ciałem. Nie
zapominajmy też o rytmicznym ugniataniu łapami, ze schowanymi pazurami,
przeważnie przy akompaniamencie delikatnego mruczenia…
Przymilne noce
Kot to chyba jedyne zwierzę bezkrytycznie akceptowane w łóżku. Bo jest
czysty i niczym nie pachnie. Bo pozwala się głaskać. Bo ma ciepłe
futerko. No i przede wszystkim dlatego, że jego mruczenie jest kojące i
pomaga zasnąć. Kiedy kot wgramoli się do łóżka, właściciel nie śmie się
poruszyć, żeby go stamtąd nie przegnać.
Wibracje mruczącego kota odczuwamy za pomocą receptorów w skórze (tzw.
ciałek blaszkowatych). Mruczenie powoduje u ludzi wydzielanie endorfin o
zaledwie kilkuminutowym, ale bardzo silnym działaniu.
W sumie daje to obłoczek uspokajających związków chemicznych, które
relaksują organizm. Słuchanie mruczenia to prawdziwa terapia, a jej
efekty dorównują działaniu wielu antydepresantów i leków nasennych!
Zdrowia życzymy!
Jean-Marc Dupuis i Jean-Yves Gauchet (weterynarz)
PS Jeśli myślisz, że te informacje mogą zainteresować kogoś znajomego,
śmiało mu je prześlij. A jeśli jeszcze nie jesteś prenumeratorem Poczty
Zdrowia, a również chciałbyś otrzymywać ten newsletter bezpłatnie,
możesz podać swój adres e-mail tutaj.
******************************************
Twoja naturalna apteka: Odkryj na nowo zapomnianą moc roślin
leczniczych. Sporządź skuteczne mieszanki olejków, napary, nalewki,
okłady i maści. Tajniki ziołolecznictwa poznasz, przechodząc tutaj.
Leczenie bez skutków ubocznych: Jednym z problemów dzisiejszej medycyny
jest fakt, że lekarze o wiele za rzadko proponują pacjentom terapie
naturalne. A przecież doskonale wiadomo, że są one bardzo skuteczne,
jeśli chodzi o leczenie bólu i wielu chorób! Nie mają groźnych skutków
ubocznych, ani nie są tak kosztowne, jak większość leków syntetycznych.
Trzeba tylko wiedzieć, co i jak stosować. Tutaj znajdziesz informacje na
ten temat.
Zapobieganie chorobom: Już od 13 lat nasi Czytelnicy są świadomi
prawdziwego zagrożenia dla zdrowia, które wiąże się ze stosowaniem
pigułek antykoncepcyjnych. Od 6 lat wiedzą o niebezpieczeństwie
wynikającym z przyjmowania leków obniżających cholesterol (statyn) oraz o
szkodliwym oddziaływaniu adjuwantów znajdujących się w szczepionkach.
Znają też naturalne alternatywy dla powszechnie stosowanych leków,
których skuteczność jest dowiedziona naukowo. Poznaj i Ty miesięcznik o
naturalnych metodach ochrony zdrowia, który służy Czytelnikom w Europie
już od kilkunastu lat. W 100% wiarygodny, wolny od jakichkolwiek
nacisków lub wpływów.
******************************************
Tekst pochodzi ze strony
https://www.pocztazdrowia.pl/artykuly/kot-lekarzem © Poczta Zdrowia sp. z o.o.
Kot lekarzem
Charlotte najpierw rozeszła się z mężem (który ją zdradził), potem
straciła pracę, a w końcu podupadła na zdrowiu.
Kiedy do rachunku strat dołączyły jeszcze problemy ze snem i brak
apetytu, podjęła niezbyt dobrą decyzję, by wybrać się do psychiatry.
Specjalista dopatrzył się u niej zaburzeń afektywnych dwubiegunowych i
zaczął się „rajd po lekach”: jeden lek na nastrój, drugi przeciw
niepokojowi, trzeci na sen… Efekt? Pięć kilo do przodu, migreny, mdłości
i chroniczne zmęczenie.
******************************************
Aż w 80% Twój stan zdrowia zależy od...
sposobu Twojego odżywania, tego, jak sypiasz, poziomu Twojego stresu
oraz od stanu środowiska, w którym żyjesz
90% nowotworów bezpośrednio wiąże się z trybem życia: nieodpowiednim
odżywianiem, paleniem tytoniu, brakiem ruchu i zanieczyszczeniem
środowiska!
Nieodpowiednia dieta ma wpływ na powstawanie nowotworów, cukrzycy typu
2, osteoporozy, chorób serca czy nawet zwyrodnieniowego zapalenia stawów
(artroza)!
Jak w naturalny sposób skutecznie walczyć z chorobami wynikającymi ze
złego stylu życia - przeczytasz w Kronikach Poczty Zdrowia
W trzech tomach zebrano najważniejsze artykuły Jeana-Marca Dupuis,
publikowane w newsletterze Poczta Zdrowia. Aby zyskać więcej informacji,
kliknij tutaj.
******************************************
Lekarze, kładąc wszystko na barki stresu, jeszcze bardziej wzmocnili
kurację. Ale pewnego dnia, pod wpływem programu w telewizji, Charlotte
poczuła potrzebę towarzystwa kota.
Po raz pierwszy od wielu miesięcy wzięła się więc za sprzątanie
mieszkania, aby przyprowadzić do niego nowego gościa: kota.
Pierwsza wizyta Charlotte w schronisku zakończyła się owocnie. Kobieta
wróciła do domu z grubym trzyletnim rudzielcem, zostawionym przez
właścicieli, którzy wyjechali za granicę i nigdy już nie wrócili.
„Ledwo znalazł się w nowym miejscu, a już wskoczył na łóżko i zaczął
mruczeć i lizać się. Taki był początek nowego życia – w końcu miałam
kogoś do pogłaskania, przytulania i rozmawiania… W nocy nareszcie
autentycznie wypoczywałam, kołysana mruczeniem i rytmicznym ugniataniem
łapkami” – wspomina Charlotte.
Od tamtej pory Charlotte zmniejszała dawki leków, w dzień zaczęła
wychodzić z domu, nastąpił przełom w jej życiu towarzyskim. Aż w końcu
znalazła nową pracę, nowych znajomych. I odżyła!
Kot niczym coach
Kot może stać się doskonałym uzdrowicielem – wzmacnia nas na swój
łagodny sposób.
Pojawił się w naszych domach, odkąd zaczęliśmy uprawiać zboże – w roli
ochroniarza spichlerzy polującego na gryzonie. Dlatego kota udomowiono
najpierw w obrębie Żyznego Półksiężyca, a następnie w Egipcie i całym
basenie Morza Śródziemnego.
Kot obecny na okręcie chronił żeglarzy przed szczurami – zabezpieczał
przed epidemią. Dzięki swojej „funkcji sanitarnej” koty na dobre
zagościły w domach po wielkich epidemiach dżumy na początku XIV wieku.
Dlaczego hodujemy koty w domu? Wyjaśnienia czysto praktyczne nie są
wystarczające. Na gryzonie może przecież polować wiele zwierząt (psy
szczurołapy, fretki).
Dziś koty nie są już dozorcami domostw i są coraz częściej przygarniane
do ciepłych mieszkanek. Z każdym rokiem coraz mniej ludzi ma psa, a
liczba kotów wzrosła o 20% w ciągu 5 lat. W Polsce mieszka ich ponad 5
milionów!
Kot w zastępstwie dziecka?
Jak twierdzi weterynarz behawiorysta Joël Dehasse, nawet dorosły kot
może być dla człowieka substytutem dziecka. Ma podobną wagę, wydaje
podobne dźwięki, jest tak samo delikatny, ciepły i łasy na pieszczoty. A
człowiek musi opiekować się nim trochę tak jak dzieckiem.
Kot uczy komunikacji
Zauważ, że kocie miauczenie zarezerwowane jest tylko dla człowieka. Koty
nigdy nie miauczą do siebie nawzajem. Chociaż skala ekspresji kota jest
nieco ograniczona, człowiek dość szybko uczy się odróżniać zwyczajne
„mmr” na powitanie lub w podziękowaniu od „miau” domagającego się
pieszczot lub jedzenia czy znacznie bardziej niecierpliwego „mrrrau”
albo żałosnego „miiieeeu”.
Wyrazem pyszczka i specyficzną postawą kot domaga się reakcji, nawiązuje
dialog i niepostrzeżenie zobowiązuje człowieka do rozumienia swojego
języka.
Angażuje do tego swoje uszy (postawione, podwinięte do tyłu albo
skierowane na boki), oczy (rozwarcie powiek, napięcie w źrenicach) i
postawę wyrażającą zabawę, nieufność, uwodzenie czy niecierpliwość.
W ten sposób rozwija całościowy system komunikacji z człowiekiem, a
idzie mu to tym lepiej, im bardziej dostępny i uważny jest jego
właściciel. Niektórzy właściciele kotów prowadzą z nimi całe rozmowy,
mówiąc do kota w rytmie, który staje się śpiewający, a głos modulują od
najgrubszego do najcieńszego. Na przykład mówiąc: Doooobry koooocur,
kupiłem kocurowi wieeeeelkie pudło noweeeeego pasztetu z tuńczyyyykiem,
aaaaale kotek sobie pooooje.
Wszyscy znamy wpływ wyliczanek i nuconych melodii na małe dziecko.
Dziecko wpatruje się w mamę, próbując zrozumieć sens przekazu, a dla
mamy te chwile niosą przyjemność i pogodę ducha.
Kot tworzy więzi między ludźmi
Do kota odzywają się nie tylko osoby samotne. Takie rozmowy niosą
korzyści wszystkim, którzy się im oddają. Wśród ludzi siedzących w
poczekalni do weterynarza odbywa się zawsze przyjazna wymiana zdań.
Kiedy ma się kota, trzeba się oczywiście z nim bawić. I podobnie jak
zabawa z dzieckiem, jest to sposób na naukę bycia z innymi. Bawiąc się z
matką, mały kotek uczy się kontrolować siłę ugryzienia albo w ogóle nie
używać siły i chować pazury. Kiedy mu to nie wychodzi, oj, niech uważa
na mamę! Kotka rozpłaszcza go bowiem na ziemi i przygryza, aż niesforny
maluch całkowicie znieruchomieje.
Kot liże i pieści
Kot ciągle szuka okazji do delikatnego dotykania chropowatych
powierzchni: pnia drzewa, wykładziny, mebli i... skóry człowieka. A to
się dobrze składa, bo człowiekowi też jest potrzebny ciepły dotyk
wprawiający w dobry nastrój.
W społeczności ludzkiej kontakt fizyczny podlega jednak wielu
regulacjom, ponieważ miewa konotacje seksualne. Dotyk jest uwalniany
tylko w bardzo skodyfikowanych rytuałach (taniec, buziaki z rodziną,
męskie chwytanie za bary). Na darmowe pogłaskanie mogą liczyć tylko małe
dzieci i nasi domowi pupile.
Tym samym kot pozwala nam na kochające gesty i nagłe przypływy czułości,
które w innych okolicznościach są zakazane. Kot natomiast pieści
człowieka, liżąc go lub ocierając się o niego całym ciałem. Nie
zapominajmy też o rytmicznym ugniataniu łapami, ze schowanymi pazurami,
przeważnie przy akompaniamencie delikatnego mruczenia…
Przymilne noce
Kot to chyba jedyne zwierzę bezkrytycznie akceptowane w łóżku. Bo jest
czysty i niczym nie pachnie. Bo pozwala się głaskać. Bo ma ciepłe
futerko. No i przede wszystkim dlatego, że jego mruczenie jest kojące i
pomaga zasnąć. Kiedy kot wgramoli się do łóżka, właściciel nie śmie się
poruszyć, żeby go stamtąd nie przegnać.
Wibracje mruczącego kota odczuwamy za pomocą receptorów w skórze (tzw.
ciałek blaszkowatych). Mruczenie powoduje u ludzi wydzielanie endorfin o
zaledwie kilkuminutowym, ale bardzo silnym działaniu.
W sumie daje to obłoczek uspokajających związków chemicznych, które
relaksują organizm. Słuchanie mruczenia to prawdziwa terapia, a jej
efekty dorównują działaniu wielu antydepresantów i leków nasennych!
Zdrowia życzymy!
Jean-Marc Dupuis i Jean-Yves Gauchet (weterynarz)
PS Jeśli myślisz, że te informacje mogą zainteresować kogoś znajomego,
śmiało mu je prześlij. A jeśli jeszcze nie jesteś prenumeratorem Poczty
Zdrowia, a również chciałbyś otrzymywać ten newsletter bezpłatnie,
możesz podać swój adres e-mail tutaj.
******************************************
Twoja naturalna apteka: Odkryj na nowo zapomnianą moc roślin
leczniczych. Sporządź skuteczne mieszanki olejków, napary, nalewki,
okłady i maści. Tajniki ziołolecznictwa poznasz, przechodząc tutaj.
Leczenie bez skutków ubocznych: Jednym z problemów dzisiejszej medycyny
jest fakt, że lekarze o wiele za rzadko proponują pacjentom terapie
naturalne. A przecież doskonale wiadomo, że są one bardzo skuteczne,
jeśli chodzi o leczenie bólu i wielu chorób! Nie mają groźnych skutków
ubocznych, ani nie są tak kosztowne, jak większość leków syntetycznych.
Trzeba tylko wiedzieć, co i jak stosować. Tutaj znajdziesz informacje na
ten temat.
Zapobieganie chorobom: Już od 13 lat nasi Czytelnicy są świadomi
prawdziwego zagrożenia dla zdrowia, które wiąże się ze stosowaniem
pigułek antykoncepcyjnych. Od 6 lat wiedzą o niebezpieczeństwie
wynikającym z przyjmowania leków obniżających cholesterol (statyn) oraz o
szkodliwym oddziaływaniu adjuwantów znajdujących się w szczepionkach.
Znają też naturalne alternatywy dla powszechnie stosowanych leków,
których skuteczność jest dowiedziona naukowo. Poznaj i Ty miesięcznik o
naturalnych metodach ochrony zdrowia, który służy Czytelnikom w Europie
już od kilkunastu lat. W 100% wiarygodny, wolny od jakichkolwiek
nacisków lub wpływów.
Tekst pochodzi ze strony
https://www.pocztazdrowia.pl/artykuly/kot-lekarzem © Poczta Zdrowia sp. z o.o.