Kobieto jeśli masz zbytnio zawieszoną uwagę
na jakimkolwiek mężczyznie: partnerze, mężu, synu.
Nie pokochasz siebie w pełni.
Jeśli masz poczucie, że bez niego nie mogłabyś istnieć.
Nie pokochasz siebie w pełni.
Jeśli to co robisz jest zawsze uzależnione od mężczyzny.
Nie pokochasz siebie w pełni.
Jeśli jego zdanie staje się twoim zdaniem i nigdy nie szukasz
swoich prawd. Nie pokochasz siebie w pełni.
Jeśli zawsze robisz to co on robi. Jego pasje stają się twoimi pasjami,
a nie masz swoich własnych przestrzeni.
Nie pokochasz siebie w pełni.
Jeśli jego znajomi, stają się twoimi znajomymi i rezygnujesz ze swoich znajomych. Nie pokochasz siebie w pełni.
Jeśli czujesz, że rezygnujesz z siebie dla niego.
Nie pokochasz siebie w pełni.
Najpierw pokochaj siebie.
Pokochaj siebie bardzo.
Znajdz swoją prawdę.
Znajdz swoją drogę.
Nie jesteś już małą córeczką tatusia.
Ten czas minął bezpowrotnie.
Najpierw poczuj jak to jest być kobietą w pełni.
A potem szukaj partnera i z nim buduj wspólny świat.
Nie szukaj ojca.
Twój partner, nigdy nim nie był i nie będzie.
Nie uzależniaj swojej wartości, ani miłości do siebie,
od mężczyzny, który nie może ci jej dać.
To rozerwie tobie serce, a i tak nigdy jej tam nie znajdziesz.
Uwolnij jego, uwolnij siebie.
Uwolnij swoich wszystkich ex-parterów, obecnego,
bądz przyszłego partnera od roli ojca.
To rola ojca być obecnym, pokochać i wprowadzić
za rękę córkę w świat.
Jeśli tego nie zrobił, nie dostałaś tego,
przeżyj to, wybacz, pojednaj się z nim i zapomnij.
Nie utykaj jako mała dziewczynka.
Nie odwracaj od niej głowy.
Zobacz ją.
Pozwól jej dorosnąć.
Wez ją za rękę i powiedz:
Ja ciebie bardzo kocham.
Chodz pokażę ci cały świat.
Jaki jest piękny, różnorodny i ciekawy.
Razem go odkryjemy.
Znajdziemy nasze wspólne drogi i prawdy
i wyrusz z tą dziewczynką w sobie odważnie w świat.
Pokochaj ją bardzo.
Pokochaj siebie.
To jest twój obowiązek i odpowiedzialność.
tekst:Agnieszka Dziewanna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz