niedziela, 29 maja 2016

Prawdziwa akceptacja.



Za każdym razem, kiedy prawdziwie akceptujesz ten moment takim jaki jest – niezależnie od tego jaką przybierze formę – jesteś w CISZY, jesteś w stanie pojednania.
„Cisza przemawia”
Im częściej to robię, tym większego doświadczam spokoju. Jeśli jednak ktoś myśli, że to proste, niech spróbuje. Zwłaszcza wtedy, gdy coś idzie nie po jego myśli. Wtedy jest najtrudniej.
Nie chodzi w tym wszystkim o czysto słowną akceptację, ale o to, co zwie się prawdziwa akceptacja – na poziomie umysłu i serca. Zgadzam się na to, co jest. Ufam, że jest to dla mnie dobre, bo otrzymuję to od życia, a ono daje mi zawsze tylko dobre dary.
Prawdziwa akceptacja jest jak ćwiczenie swojego ciała. Na początku nie przychodzi łatwo, dlatego cieszę się z każdej chwili, każdego razu, o którym mówi Eckhart Tolle. Wiem jednak, że warto, bo w zamian otrzymuję spokój, a ten jest bramą do mojego wnętrza – do Źródła wszelkich pomysłów, mądrości, możliwości, olśnień i życiowych odkryć.

E.Tolle


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz