Złamane
serce to tak naprawdę rodzaj złości. Jesteśmy zrozpaczeni, ponieważ
ktoś, kogo kochamy, nie zachował się tak, jakbyśmy sobie życzyli.
Bierzemy więc nasze serce i straszymy, że będzie złamane, ponieważ ten
ktoś nas nie słucha. Nasze serce rozpada się na tysiące kawałeczków, a
my myślimy sobie: „Teraz będzie mu przykro".
Tylko my sami możemy sobie złamać serce. Nikt nie może nas zmusić, byśmy
czuli coś, jeśli sami się na to nie zgodzimy lub jeśli nie czujemy tego
na jakimś poziomie. Jeśli nie upieramy się, by sytuacja wyglądała tak,
ja my sobie tego życzymy, i zaakceptujemy ją, możemy dzięki temu
obdarowywać innych. Możemy wówczas narodzić się na nowo. Możemy wkroczyć
na całkowicie nowy poziom miłości, z poczuciem pewności siebie oraz
wewnętrznej mocy.
~ Chuck Spezzano "Miłość nie rani" ~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz