czwartek, 15 czerwca 2017

Niewidomy hindus czyli kim jesteś.

Niewidomy hindus czyli kim jesteś
Historia ta opowiada o młodym hindusie, który był niewidomy. Bardzo się wstydził swojej ślepoty, dlatego udawał kogoś, kim nie był naprawdę. Opowiedz to osobie, która ukrywa swoje wady, boi się spojrzeć sobie w lustro i udaje kogoś kim naprawdę nie jest.

Niewidomy hindus, opowieść

W dalekich Indiach w zapomnianej przez Boga wiosce żył sobie młody hinduski chłopiec. Ów młodzieniec był bardzo nieszczęśliwy, ponieważ był niewidomy.
Pewnego razu wybrał się w podróż pociągiem. Chciał pojechać w góry, gdzie kiedyś, jako jeszcze małe dziecko, zawoziła go jego mama, kiedy jeszcze żyła. Usiadł w przedziale bardzo blisko okna i czekał na ruszenie pociągu. Usłyszał w korytarzu swojego pociągu duże poruszenie. Do przedziału weszła młoda dziewczyna . Z tą dziewczyną byli jej rodzice, którzy odprowadzali ja na ten pociąg. Dawali jej dużo wskazówek i rad oraz tłumaczyli bardzo dużo. Potem uścisnęli się i pożegnali.
Chłopcu bardzo spodobał się głos tej dziewczyny. Uznał, że chyba musi być kimś niezwykłym. Do jego głowy przyszła myśl, co z tego skoro jest niewidomy i nie ma żadnych szans u tej dziewczyny. Postanowił, że będzie próbował grać tak jakby widział i ukryć przed dziewczyną swoją ślepotę.
Kiedy dziewczyna usiadła zapytał odważnie gdzie jedzie. Wymieniła jakąś miejscowość gdzieś niedaleko, która miała być za kilkadziesiąt minut od tej stacji, na której się znajdowali.
Wtedy chłopiec powiedział, że jedzie w góry. Dziewczyna bardzo się zainteresowała. Powiedziała, że nigdy nie była w górach i chciała wiedzieć jak tam jest.
Chłopak zaczął opowiadać, oczywiście wymyślając. Opowiadał o krajobrazie, kolorach, zwierzętach i górskich roślinach. Dziewczyna wydawała się rzeczywiście bardzo zainteresowana.
Potem o mało nie wpadł, gdy zapytał, a co jest teraz za oknem. Już się bał, że dziewczyna zorientuje się, że jest on niewidomy. Ale dziewczyna nie zwróciła na to uwagi i tylko odpowiedziała, że może zobaczyć sam. Przesunął się bardzo blisko okna. Popatrzył przez okno i powiedział:
Rzeczywiście fascynujące są te drzewa, które jadąc mijamy. Ma się wrażenie, że nie my a drzewa się poruszają.
Wtedy dziewczyna powiedziała tak:
Tak rzeczywiście tak jest bardzo często, że to drzewa a nie my się poruszamy.
Tak rozmawiali przez dłuższy czas. Chłopak nieustannie udawał osobę widzącą. Próbował sobie wyobrazić jak ona wygląda. Myślał, że musi być bardzo piękna.
W pewnym momencie pociąg się zatrzymał. Konduktor okrzyknął nazwę stacji, która okazała się stacją tej dziewczyny. Pożegnali się i ona wysiadła. A on został sam i sobie pomyślał, że i tak nie mam szans, bo jestem niewidomy. Na pewno by nie zrozumiała jego sytuacji.
Do przedziału wszedł jakiś mężczyzna. Chłopak pomyślał: może to jest i dobry sposób udawanie widzącego. Dalej będę udawał, że widzę.
Zagadnął mężczyznę:
Czy widział Pan tą piękną dziewczynę, która wyszła z tego przedziału ?
Roztargniony mężczyzna odpowiedział: No coś mi tam mignęło, ale nie zwróciłem zbytniej uwagi.
Czy zauważył Pan jaką ma piękną twarz- powiedział chłopiec
Wtedy mężczyzna powiedział:
rzeczywiście wydawała się dosyć ładna, ale co jej po tym. Nie wiem czemu tego nie zauważyłeś, była przecież niewidoma.
Bardzo często udajemy przed ludźmi, bardzo często staramy się pokazać inną twarz. Boimy się, że kiedy ktoś odkryje nasze słabości, wady i że przez to nas odrzuci i nie będzie chciał mieć z nami nic wspólnego. Mówi nam o tym doświadczenie, bo tak się nieraz wydarzyło.

A gdyby się odważyć pokazywać kim naprawdę jesteśmy, licząc że ktoś nas zaakceptuje, bo sam ma podobnie. Tylko tak może powstać miłość, kiedy staniemy jedni naprzeciwko drugich w prawdzie kim jesteśmy.
Odważysz się ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz