Pamiętam cudowne wspomnienie z dzieciństwa, kiedy w wakacje z moją ukochaną babcią na wsi zbierałyśmy w ogrodzie maliny do emaliowanego kubeczka, a potem szłyśmy razem na łąkę.
Babcia opowiadała mi o łąkowych kwiatach i wspólnie je zbierałyśmy. Dla mnie to była fajna zabawa, bo potem karmiłam nimi króliki. Jednak w tamtej chwili na mojej ,,Malinowej łące" (tak nazywałam te miejsce) pokochałam zielarstwo. Babcia mi mówiła, że zioła to magiczne kwiaty, bo wzrosną nawet na jednej grudce ziemi i dlatego mają taką moc uleczania.
Stosuje zioła od wielu lat, praktycznie nie choruje, robię nalewki,
soki, pije herbaty ziołowe, a kilka lat temu odkryłam aromaterapie.
Miałam marzenie, żeby otworzyć herbaciarnie zielarką, gdzie będzie
można napić się mojej nalewki z czarnego bzu i zjeść ciastko z pokrzywy.
Życie, zweryfikowało te moje marzenia. Może i lepiej, bo pojawiło się
one w zupełnie innej formie.
Dziś oficjalnie chciałabym Was zaprosić do mojego sklepu @maliniwalaka.
Znajdziecie malutkie, piękne woski rzepakowe, olejki eteryczne i
świeczki aromaterapeutyczne które przygotowałam na podstawie starych
przepisów aromaterapeutycznych i tych od mojej babci.
Zioła to najwspanialsze rośliny jakie stworzyła dla nas natura, więc
chce Wam dać ich moc w nowym pięknym wydaniu.
Będę zaszczycona Waszą obecnością
Magda
https://www.facebook.com/Malinowalaka/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz