Mija jakiś czas i mistrz dokonuje jeszcze większego odkrycia. Okazuje się, że aby zwyciężyć należy nie tyle stłumić przeciwnika, ile kierować nim. A najwyższy poziom osiągasz wtedy, kiedy przeciwnik nie domyśla się, że ktoś nim kieruje. Jednak żeby to osiągnąć, należy świetnie znać i czuć człowieka, którym kierujesz.
To jest szczyt sztuk walki – zaczyna rozumieć mistrz – prawdziwe zwycięstwo osiągasz bez fizycznej walki. Prawdziwa sztuka walki to umiejętność kierowania innymi ludźmi, praca w sferze, o istnieniu której przeciwnicy nawet nie podejrzewają. Prawdziwe sterowanie odbywa się poprzez przyszłość. Im większe masz możliwości kierowania przyszłością, tym bardziej niezauważalnie i nieodwracalnie możesz kierować drugim człowiekiem.
Nagle mistrz doznaje olśnienia. Żeby móc kierować drugim człowiekiem, należy nauczyć się kierować sobą. Człowiek chciwy, zawistny i obraźliwy zawsze będzie uzależniony, a więc nigdy nie będzie mógł kierować innymi ludźmi. Tylko realnie zmieniając siebie, możemy zmieniać przyszłość i kierować innymi ludźmi. Aby pokonać siebie, czyli swoje instynkty, ciało i świadomość, należy znaleźć inny punkt oparcia.
Aby poczuć wolność od swojego zwierzęcego i ludzkiego początku, trzeba poczuć w sobie Boski początek, poczuć, że jest to jedyna wieczna rzeczywistość. Tak więc okazuje się, że jedyny rzeczywisty cel sztuk walki to poznanie Boga w sobie.
S.N. Łazarew. Człowiek przyszłości. Pierwszy krok w przyszłość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz