Nie dlatego, że „tak wypada”, ale dlatego, że stary obieg przestaje oddychać.
Zmiana portfela na Nowy Rok nie jest o pieniądzach.
Jest o relacji z materią.
O tym, ile pozwalasz sobie mieć.
I ile pozwalasz sobie zatrzymać bez poczucia winy.
Portfel to nie tylko przedmiot.
To
przestrzeń, w której nosisz swoje poczucie bezpieczeństwa, lęki o brak,
historię strat, napięcie odpowiedzialności i stare decyzje finansowe.
To mały, codzienny symbol tego, jak czujesz się w świecie materii.
Dlatego tak często w portfelu panuje chaos.
Paragony sprzed lat.
Karty, które nic już nie znaczą.
Rachunki z czasów, gdy było ciężko.
Jakby podświadomość mówiła:
„nie puszczaj, bo jeszcze może zabraknąć”.
A koniec roku to moment, w którym pole samo chce się domknąć.
Chce wyjść z trybu przetrwania.
Chce przestać dźwigać stare ciężary.
Chce zrobić miejsce na nowy obieg.
Zmiana portfela w tym czasie to akt zgody.
Nie na „więcej pieniędzy”, ale na inną jakość bycia w materii.
I tu pojawia się pytanie, które słyszę bardzo często:
czy portfel lepiej dostać w prezencie, czy kupić go sobie samemu?
Prawda jest taka: obie opcje są dobre – ale niosą inną energię.
Kupienie portfela samemu dla siebie to bardzo mocny komunikat:
„Jestem dla siebie wystarczająco ważna, by zadbać o swoje bezpieczeństwo.”
To gest dojrzałości, nie egoizmu.
To decyzja, że nie czekasz, aż ktoś da Ci zgodę na dobrobyt.
Dajesz ją sobie sama.
Portfel
otrzymany w prezencie również może być pięknym symbolem – pod
warunkiem, że nie jest dany z litości, strachu ani potrzeby
„uratowania”.
Tylko wtedy, gdy płynie z czystej intencji, bez oczekiwań i zobowiązań.
Bo pieniądz nie lubi ciężaru.
Nie płynie tam, gdzie trzeba go „zasłużyć” cierpieniem.
Płynie tam, gdzie jest spójność, porządek i zgoda na przyjmowanie.
Nowy portfel nie przyciąga pieniędzy.
On przyciąga klarowność.
A pieniądz zawsze idzie za klarownością.
Czerwony to kolor:
• ognia
• ruchu
• impulsu
• energii „chcę / biorę / idę po swoje”
Dlatego mówi się, że „przyciąga pieniądze”, ale:
• on uruchamia przepływ,
• nie zawsze utrzymuje.
Czerwony portfel jest dobry, gdy:
• ktoś ma stagnację finansową,
• boi się działania,
• potrzebuje odwagi, impulsu, wyjścia z marazmu,
• jest w fazie startu, przebicia, zmiany.
• pieniądz przychodzi, ale szybko wychodzi,
• impulsywne wydatki,
• brak stabilności,
• „zarabiam – ale nie zostaje”.
Brąz to kolor:
• ziemi
• stabilności
• bezpieczeństwa
• domu
• „mam i mogę to utrzymać”
Brąz nie przyciąga impulsem.
Brąz tworzy gniazdo, do którego pieniądz chce wracać.
Dla osób:
• po stratach,
• po rozwodzie,
• po długim okresie dźwigania,
• z historią lęku o przetrwanie,
brąz jest często lepszym wyborem niż czerwony.
On mówi do pola:
„Jest bezpiecznie.
Nie musisz uciekać.
Możesz zostać.”
Nie kolor „przyciąga pieniądze”.
Kolor wzmacnia to, w czym już jesteś.
• Jeśli ktoś jest w chaosie → czerwony go wzmocni
• Jeśli ktoś potrzebuje stabilizacji → brąz ją zakotwiczy
• Jeśli ktoś ma i ruch, i grunt → wtedy czerwony na chwilę może pomóc
Złoto działa najlepiej jako:
• detal,
• akcent,
• wnętrze portfela,
• moneta, banknot, element.
Złoto = wartość.
Złoto + brąz = zdrowa obfitość.
Jeśli czujesz, że to moment na zmianę,
to nie jest zachcianka.
To znak, że stary obieg już się domknął.
(Pomiędzy Świętami
Gabinet Holistyczny)
Nie dlatego, że „tak wypada”, ale dlatego, że stary obieg przestaje oddychać.
Zmiana portfela na Nowy Rok nie jest o pieniądzach.
Jest o relacji z materią.
O tym, ile pozwalasz sobie mieć.
I ile pozwalasz sobie zatrzymać bez poczucia winy.
Portfel to nie tylko przedmiot.
To
przestrzeń, w której nosisz swoje poczucie bezpieczeństwa, lęki o brak,
historię strat, napięcie odpowiedzialności i stare decyzje finansowe.
To mały, codzienny symbol tego, jak czujesz się w świecie materii.
Dlatego tak często w portfelu panuje chaos.
Paragony sprzed lat.
Karty, które nic już nie znaczą.
Rachunki z czasów, gdy było ciężko.
Jakby podświadomość mówiła:
„nie puszczaj, bo jeszcze może zabraknąć”.
A koniec roku to moment, w którym pole samo chce się domknąć.
Chce wyjść z trybu przetrwania.
Chce przestać dźwigać stare ciężary.
Chce zrobić miejsce na nowy obieg.
Zmiana portfela w tym czasie to akt zgody.
Nie na „więcej pieniędzy”, ale na inną jakość bycia w materii.
I tu pojawia się pytanie, które słyszę bardzo często:
czy portfel lepiej dostać w prezencie, czy kupić go sobie samemu?
Prawda jest taka: obie opcje są dobre – ale niosą inną energię.
Kupienie portfela samemu dla siebie to bardzo mocny komunikat:
„Jestem dla siebie wystarczająco ważna, by zadbać o swoje bezpieczeństwo.”
To gest dojrzałości, nie egoizmu.
To decyzja, że nie czekasz, aż ktoś da Ci zgodę na dobrobyt.
Dajesz ją sobie sama.
Portfel
otrzymany w prezencie również może być pięknym symbolem – pod
warunkiem, że nie jest dany z litości, strachu ani potrzeby
„uratowania”.
Tylko wtedy, gdy płynie z czystej intencji, bez oczekiwań i zobowiązań.
Bo pieniądz nie lubi ciężaru.
Nie płynie tam, gdzie trzeba go „zasłużyć” cierpieniem.
Płynie tam, gdzie jest spójność, porządek i zgoda na przyjmowanie.
Nowy portfel nie przyciąga pieniędzy.
On przyciąga klarowność.
A pieniądz zawsze idzie za klarownością.
Czerwony to kolor:
• ognia
• ruchu
• impulsu
• energii „chcę / biorę / idę po swoje”
Dlatego mówi się, że „przyciąga pieniądze”, ale:
• on uruchamia przepływ,
• nie zawsze utrzymuje.
Czerwony portfel jest dobry, gdy:
• ktoś ma stagnację finansową,
• boi się działania,
• potrzebuje odwagi, impulsu, wyjścia z marazmu,
• jest w fazie startu, przebicia, zmiany.
• pieniądz przychodzi, ale szybko wychodzi,
• impulsywne wydatki,
• brak stabilności,
• „zarabiam – ale nie zostaje”.
Brąz to kolor:
• ziemi
• stabilności
• bezpieczeństwa
• domu
• „mam i mogę to utrzymać”
Brąz nie przyciąga impulsem.
Brąz tworzy gniazdo, do którego pieniądz chce wracać.
Dla osób:
• po stratach,
• po rozwodzie,
• po długim okresie dźwigania,
• z historią lęku o przetrwanie,
brąz jest często lepszym wyborem niż czerwony.
On mówi do pola:
„Jest bezpiecznie.
Nie musisz uciekać.
Możesz zostać.”
Nie kolor „przyciąga pieniądze”.
Kolor wzmacnia to, w czym już jesteś.
• Jeśli ktoś jest w chaosie → czerwony go wzmocni
• Jeśli ktoś potrzebuje stabilizacji → brąz ją zakotwiczy
• Jeśli ktoś ma i ruch, i grunt → wtedy czerwony na chwilę może pomóc
Złoto działa najlepiej jako:
• detal,
• akcent,
• wnętrze portfela,
• moneta, banknot, element.
Złoto = wartość.
Złoto + brąz = zdrowa obfitość.
Jeśli czujesz, że to moment na zmianę,
to nie jest zachcianka.
To znak, że stary obieg już się domknął.
(Pomiędzy Świętami
Gabinet Holistyczny)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz