czwartek, 27 grudnia 2018

Nadszedł już czas, aby uczynić miłość absolutnym priorytetem.

Nadszedł już czas, aby uczynić miłość absolutnym priorytetem.
Obecnie energia jest coraz "wyższa" i wszelkie działania wbrew sobie będą się coraz bardziej odbijać na nas i wzbudzać coraz większy chaos lub ból.
To jest czas, aby uczynić miłość absolutnym priorytetem.
A o tym czy ją wybierasz, czy nie, komunikuje Ci Twoje własne samopoczucie, a nie wyobrażenia na jej temat (własne, rodowe, kulturowe itd).
Uczyń swoje wibracje, swoje samopoczucie najwyższym priorytetem, a wszystko inne ułoży się na właściwe miejsce, a Duch zorganizuje dla Ciebie wszystko inne, co jest zgodne z Twoim najwyższym dobrem.
Ciało i Twoja energetyka mówią do Ciebie cały czas o tym, co jest dla Ciebie dobre, a co nie, w którą stronę masz iść, a w którą nie. Wsłuchuj się w siebie. Co cię rozluźnia, poszerza, wznosi? Co sprawia, że się kurczysz, marniejesz, stresujesz, napinasz? Być może są to Twoje własne myśli i przekonania, które trzeba byłoby już zastąpić innymi, aby wybrać spokój, zaufanie, miłość. Jesteś swoim własnym guru, specjalistą od samego siebie, swoim własnym najwyższym autorytetem. Wsłuchuj się w siebie.
.
Twoje dobre samopoczucie jest najlepszym darem dla samego siebie i dla innych. Gdy dobrze się czujesz, wznosisz siebie, swoją rodzinę, bliskich, miejsce zamieszkania, miasto, świat.
Nie wtedy, gdy służysz czyjemuś ego, czy roszczeniom.
Nie wtedy, gdy usiłujesz zrealizować jakieś chcenia - swoje czy cudze - czy też nawet swoje własne wyobrażenia na temat idealnego życia, idealnej rodziny, idealnych świąt, idealnie "dobrego" człowieka.
Nie wtedy, gdy służysz jakiejś ważnej sprawie, śmiertelnie ważnemu celowi niby dla dobra innych, a jednak po drodze spadając w dół i odczuwając coraz większą gorycz, żal, napięcie.
Dbanie o to, aby czuć własne połączenie z tym, co najważniejsze - miłością - i doświadczanie jej w sobie, nie jest egoizmem, lecz najwyższą służbą dla świata.
A Twoim kompasem w tym, jest Twoje własne wnętrze.
.
A gdybyś tak już w te święta postawił wreszcie swoje samopoczucie na pierwszym miejscu?
Postawił na pierwszym miejscu doświadczanie miłości, spokoju i radości, której tak sobie wszyscy życzymy, a które tak szybko tracimy z oczu, goniąc za strasznie ważnymi sprawami do zrobienia lub realizując jakieś powinności?
Odciąż się od wszystkiego, co zabiera Ci spokój.
Te bombki, choinki i prezenty naprawdę nie są najważniejsze.
Nie nadążasz z zarabianiem na to wszystko? Pomyśl, w jaki sposób możesz sobie uprościć życie, aby już teraz móc doświadczać tego, co najważniejsze, a nie dopiero wtedy, gdy będziesz mieć te wszystkie wymyślone gadżety.
Stawanie na głowie, żeby zadowolić innych albo uświęcić właściwie tradycję i te wszystkie niezwykle ważne sprawy, które "musisz" zrobić...
nic z tego nie jest istotne, jeśli po drodze odczuwasz coraz większe napięcie, tracisz to uczucie połączenia ze swoją miłującą esencją, z samym sobą i tracisz z oczu miłość tych najbliższych, na których z tego całego stresu zaczynasz już warczeć. Nagle te ważne sprawy stają się ważniejsze niż bliskość z istotami, którzy kochają Cię całym sercem i doświadczanie miłości w swoim wnętrzu.
.
Postaw swoje dobro, swoje samopoczucie na pierwszym miejscu, bo i tak nie zadowolisz innych i nie spełnisz swoich ani cudzych wyidealizowanych wyobrażeń.
Twoja rodzina będzie szczęśliwsza, gdy Ty będziesz szczęśliwy, gdy będziesz emanować spokojem i miłością, dzięki czemu będziesz mógł ich prawdziwie wspierać i wzmacniać swoim światłem, autentyczną troską i obecnością, a nie obciążać poświęceniem i negatywnymi wzorcami.
.
Jeśli boisz się czyichś roszczeń to wiedz, że Ci, którzy naprawdę Cię kochają i naprawdę Cię widzą, nie będą chcieli, żebyś robił cokolwiek kosztem siebie, w imię żadnej idei...
i za żadne pieniądze.
Ale taką postawę mogą mieć tylko Ci, którzy sami nie poświęcają siebie na ołtarzu jakichkolwiek niezwykle ważnych celów za cenę wewnętrznego spokoju, zdrowia i utraty kontaktu z sercem.
Bliscy, którzy rzeczywiście żyją miłością będą zawsze chcieli, abyś dawał sobie to, czego najbardziej w danym momencie potrzebujesz.
Nie będą chcieli od Ciebie żadnych kompromisów, żadnego poświęcenia, żadnego zaciskania zębów. Będą pragnąć, aby i dla Ciebie życie w miłości było priorytetem. Żadne wyobrażenia na temat tego, jaki powinieneś być, nie będą dla nich ważniejsze niż to. Jeśli pragniesz od innych takiej postawy, sam również taką przyjmij - wobec samego siebie i wobec innych.
.
A jeśli Twoi bliscy nie chcą tego dla Ciebie, bo nie mają w sobie jeszcze takiej miłości, bo sami jeszcze o siebie wystarczająco nie zadbali, sam postaw swoje dobro na pierwszym miejscu, wytrwaj w swoim i stań za sobą, obejmij siebie, bo nikt inny tego za Ciebie nie zrobi. Obejmij siebie i stań za sobą nawet jeśli masz być w tym sam. Nawet jeśli masz zostać sam na jakiś czas.
W obecnym czasie energia coraz częściej wymaga tego od nas i jeśli chcemy żyć w miłości, będziemy musieli postawić ją w końcu na najważniejszym miejscu.
To nie tylko akt uzdrowienia, ale także dawanie innym żywego przykładu, na czym polega szanowanie siebie, swojej energii i wybieranie życia w zaufaniu, rozluźnieniu, oddaniu Duchowi.
Jest to Twój najwyższy duchowy "obowiązek", najwyższa służba i najwyższy wyraz miłości w świecie. Taki akt wysyła w świat wibrację: "Każdy ma niezbywalne prawo, aby czuć się tutaj dobrze, dbać o siebie, trwać w miłości i podążać za wskazówkami własnego ciała, wnętrza, najwyższej mądrości Ducha, dla najwyższego swojego dobra, które głęboko służy nam wszystkim".
Karolina Bochenek


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz