Chemioterapia nie leczy raka! Chemioterapia zabija człowieka!
Leczenie raka to temat najbardziej
tuszowany w historii medycyny. Żaden onkolog, chociaż pewnie doskonale o
tym wie, nie powie pacjentowi prawdy, a tymczasem chemioterapia zabija
więcej ludzi, aniżeli sam nowotwór. Przybywa wciąż nowych dowodów, które
wyraźnie mówią – chemioterapia zabija!
Plaga nowotworów na całym świecie rośnie w siłę, umierają starcy, dorośli, młodzież i dzieci. Diagnoza raka niemal zawsze równa się chemioterapii. To lekarstwo okazuje się być trucizną, zaś inne metody są wyśmiewane i uznawane za szaleństwo.
Niestety, najnowsze badania, ściśle
skrywane przez mass media, dowodzą, że chemia to kolejna pomyłka systemu
„ochrony” zdrowia. Naturalnie możemy rozmyślać, zastanawiać się i
wymądrzać jeżeli jest to temat nam odległy, jednak co zrobić kiedy
dotyka nas samych, lub naszych bliskich? Czy zgodzić się na to
akceptowane społecznie zabójstwo? Czy szukać innych metod leczenia?
Najnowsze, zatajone fakty
Badania które zostały przeprowadzone
przez naukowców z Fred Hutchinson Cancer Research Center w Seattle,
wykazały, że stosowanie w leczeniu terapii owszem zmniejsza guza, lecz powoduje przeżuty na inne organy. Owa, uznana obecnie za najlepszą metoda nie leczy, a szkodzi, zabija.
Możemy uznać to za nieco szokujące,
albowiem znamy na pewno szereg osób które chemioterapii się poddały.
Zastanówmy się nad ich przypadkiem? Jak wyglądało ich życie po
rozpoczęciu leczenia? Chwilowa poprawa, osłabiony organizm, nie mający
siły na walkę z chorobą. Kilka miesięcy, maksymalnie lat – osoba chora
przegrywa.
Chemioterapia to metoda leczenia
niezwykle agresywna. Niszczy komórki rakowe, ale jednocześnie zabija
również zdrowe. Tym samym niszczy organizm i prowadzi do jego osłabienia
i wycieńczenia. Lekarze wmawiają nam, że jest to konieczne,
lecz wysiłek i poświęcenie i tak idzie na marne. Osobiście, przyznam że
nie znam ani jednej osoby, która lecząc raka chemią żyłaby dłużej niż
trzy lata. Co więcej, rodziny takich osób, dopiero później szerzej
otwierają czy, dostrzegając skutki i twierdzą, że gdyby podjąć inną
metodę matka/syn/córka/ojciec/dziadek jeszcze by żyli.
Gehenna długiego konania w bólu, taki skutek niesie ze sobą chemioterapia.
Efekt chemioterapii jest całkowicie odwrotny od pozornie zamierzonego. Chemia mobilizuje nasze zdrowe komórki do uwolnienia białka WNT16B, zaś ono karmi komórki nowotworowe, powodując ich ciągły rozrost. Rozwijają się one jeszcze szybciej i ogarniają cały organizm. Dodatkowo chemioterapia uszkadza również nasze DNA.
Przeprowadzone badania tłumaczą więc
tendencję jaką często obserwujemy u osoby chorej na raka. Początkowa
poprawa, zmniejszenie guza, a następnie nagłe pogorszenie zdrowia i w
przykrym acz prawdziwym efekcie, śmierć.
Skuteczne, ale nielegalne
Obecnie na całym świecie ludzie wydają
miliony aby wygrać walkę z rakiem, wciąż nieskutecznie. Dlaczego?
Odpowiedz jest prosta, fakt znalezienia lekarstwa na nowotwory byłby
druzgocący w skutkach ekonomicznych dla całego przemysłu medycznego i
farmaceutycznego. Ludzie, którzy dziś gromadzą prawdziwe fortuny na
nieszczęściu innych, wciąż próbują tuszować skuteczne metody leczenia
raka. Spójrzmy chociażby na to iż Jason Vale, twierdzący iż witamina B17
może rozprawić się z rakiem, trafił za swoje badania do więzienia, zaś
terapia Gersona uznana została za nielegalną. Co więcej istnieją dowody
na to, że dietą a także ziołolecznictwem jesteśmy wstanie pokonać raka a
równocześnie nie doprowadzić organizmu do ruiny.
Nowotworowy biznes
Onkolodzy nie pozwalają nam na podjęcie
leczenia naturalnego, zmuszają do swoich metod, które nie są skuteczne, a
wręcz zastraszają. Chemioterapia nie może zostać w społeczeństwie
uznana za szkodzącą, albowiem jest ona kosztowna, a tym samym napędza
wielki farmaceutyczny rako-biznes kosztem naszego zdrowia i życia.
Przebadany lek Glivec, który stosuje się w
leczeniu białaczki oraz nowotworu pokarmowego w pierwszej fazie
zmniejsza guzy, lecz w drugiej sprawia ze rosną jeszcze większą siłą.
Pacjent, który leczony jest na jeden
rodzaj raka, po podaniu chemioterapii narażony jest na rozwój drugiego
typu raka w organizmie. Onkolodzy twierdzą, że guzy te nie mają ze sobą
nic wspólnego, jednakże cicho mówi się o konsekwencjach leczenia.
Chemioterapia jest niebezpieczeństwem o
którym większość ludzi jeszcze nie wie, albowiem jest bardzo toksyczna
dla naszego organizmu a dodatkowo nie gaje żadnej gwarancji że wyleczysz
raka klinicznymi sposobami.
Sam więc zastanów się czy metoda leczenia
raka chemioterapią jest metodą na wyleczenie, czy popełnienie
samobójstwa? A może skorzystać ze sposobów naturalnych, alternatywnych?
Obecnie mamy zarówno za granicą jak i w Polsce „żywe dowody” że
terapie naturalne typu terapia Gersona są skuteczne, że mogą zapewnić
nam znów zdrowie i radość. Równocześnie mamy także oddziały onkologiczne
cierpiących oraz umierających dzieci, dla których chemia to nie
nadzieja lecz wyrok. Czy tak musi być?http://e-anetabloguje.blog.pl/2016/01/06/chemioterapia-nie-leczy-raka-chemioterapia-zabija-czlowieka/
chemio terapja zabija czerwone płytki i człowieka tyko producenta nie zabija to są mordercy sam to przesłem i weiem co to znaczy chemia a lekarze to rakarze oni wiedzom o skótka ubocznch czeba skonczyczc ty lekarzy na chmie
OdpowiedzUsuńTo nie prawda że umiera się po trzech latach lub kilku miesiącach po zakończeniu leczenia wiem to bo sama to przeżywałam i znam osoby które są nawet 12 lat po chemii i wszystko jest ok owszem chemia niszczy też zdrowe komórki i osłabia ale nie jest tak zabójcza jak ktoś tu napisał najlepszym przykładem jestem ja chodzę biegam skacze robię wszystko co dziewczyny w moim wieku innymi słowy "żyje"
OdpowiedzUsuńMój brat miał raka z przerzutami.Badania i ustalanie co to za rak trwały 4 miesiące. Dostał 10 naświetlań na ból.Troche pomogło.Bardzo wierzył lekarzom.Ja namawiałam go na naturalna terapie budwigowa +soki itp. On jednak bardziej wierzył w chemię. 21 września 2016 roku dostał pierwsza i ostatnia chemię. Po 4 dniach ciężkiej biegunki wyladował całkowicie wycieńczony w szpitalu.Badania wykazały całkowity brak białych i czerwonych krwinek, 4 płytki krwi, sepsę i zapalenie płuc. 1 października już nie żył.Gratuluje pani tych 12 lat.Dla mnie to oznacza,ze czy z chemia czy bez, i tak by pani przeżyła. Ludzie z rakiem piersi nie leczeni konwencjonalnie żyją 4 razy dłużej niż ci leczeni.
UsuńPomagamy poprzez sprzedaż soku i kapsułek z gravioli. Polecam dla osób po chemioterapii. https://sklep-zielarski-herbaciarnia.pswebshop.com/pl/
OdpowiedzUsuń