czwartek, 26 marca 2015
Uwalnianie programów emocjonalnych.
Chciałbym zaproponować metodę, którą sam stosuję i dlatego wiem, że jest skuteczna.
Gdy mamy „doła” najczęściej próbujemy jakoś walczyć ze złym samopoczuciem.
Jedni stosują terapie, inni wolą pójść się zabawić… a ja radziłbym nic z tym nie robić – po prostu pozwól sobie na czucie się tak jak się czujesz i nie przejmuj się tym ani trochę.
Nosimy w sobie wiele nagromadzonych emocji.
Od momentu poczęcia do chwili obecnej ciągle coś wpisuje się w pamięć emocjonalną.
Zbieramy w sobie całą tą energię, aż w końcu wybuchamy…
Gdy już się źle czujesz, pozwól jej wypłynąć do samego końca.
Zaakceptuj swój stan i niech trwa tak długo, aż sam się zakończy.
Wiadomo, że odruchowo staramy się zrobić cokolwiek, żeby poczuć się lepiej – ale nie rób tego, ponieważ zablokujesz energię jeszcze bardziej, a przecież chcesz się od niej uwolnić.
Oczywiście nie podążaj za uwalnianymi emocjami, nie nakręcaj się jeszcze bardziej.
Przyjmij postawę obserwatora, który ma świadomość tego co się dzieje, ale zupełnie się tym nie przejmuje.
Pamiętaj – NIE JESTEŚ TYMI EMOCJAMI – jesteś czystą świadomością i wolnością.
To co było nagromadzone, stopniowo będzie się uwalniać, aż któregoś dnia pozostanie już tylko spokój i Miłość, czyli energia naszego prawdziwego Ja.
http://wszystkojestmiloscia.blogspot.com/2015/02/uwalnianie-programow-emocjonalnych.html
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz