Jeżeli w życiu zaczynasz doswiadczać trudnych sytuacji , które początkowo zawsze są małe...incydentalne.. takie drobiazgi np. coś nam sie psuje / np lodówka... pralka... samochód...czy brak
kredytu... brak porozumienia w rodzinie, pracy..... itp/- to znaczy,że
wszechświat rozpoczął oczyszczanie naszej duszy.. to takie początkowe
przypominanie, pukanie, informowanie nas,że czas coś z tym zrobić i
samemu przystąpić. To SYGNAŁ dla nas .. i dla naszego dobra.
Ale kiedy my nie
rozumiemy...i nadal brniemy dalej szukając winnych na zewnatrz ..np
obwiniany innych...szukamy winowajców i na nich zwalamy swoje
niepowodzenia... oskarżamy polityków... rząd...itp .. - wówczas
wszechświat już z wiekszego kalibru strzela do nas ostrzegając nas ,że
nie tędy droga. Zsyła już wieksze problemy materialne bo wtedy
najbardziej czujemy stratę....np kradzież samochodu... upadek firmy
.....strata domu... i wreszcie choroba...
I co wtedy robić?
zacząć wypełniać swoją duszę MIŁOŚCIĄ...poprzez pomaganie innym bezinteresownie ... czując radość w sercu.
https://youtu.be/jHEaOgmD0xs
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz