Dochodzisz
do takiego momentu, gdzie Twoje poczucie szacunku do wewnętrznej
wolności jest tak głęboko osadzone w Tobie, że nic i nikt nie jest w
stanie Cię zniewolić
Żadne próby wzięcia Cię pod włos
Żadne próby wzbudzania poczucia winy
Żadne próby manipulacji Tobą, aby móc egoistyczne od Ciebie czerpać, czy Tobą sterować
Żadne żale, pretensje, wyrzuty czy oczekiwania
Żadne powinieneś, czy nie powinieneś
A nawet zamknięcie Cię w celi
Nie jest w stanie wygrać z poczuciem bezcenności i szacunku do życia, które w Tobie pulsuje
I do przestrzeni wyrażania się w prawdzie
I przestajesz dawać energię tym przestrzeniom, które nie odżywiają Cię
Które jak pasożyty próbują wyssać z Ciebie tą żywotność
Tępią sobie zęby próbując uzyskać coś od Ciebie siłą
I z bezradności poddają się...I naturalnie odchodzą...
Zaczynasz rozumieć, że nie jesteś odpowiedzialna za innych dorosłych ludzi i ich percepcje siebie, Ciebie i świata
I nie możesz nic dla nich zrobić dopóki szczerze nie poproszą, z otwartością na przyjmowanie
Zaczynasz rozróżniać te przestrzenie, w których jest przepływ
Od tych w których jest zastój
I znając swój kierunek naturalnie wybierasz, w co chcesz inwestować swoje myśli, uczucia i uczynki
A w co już nie warto...
Gdzie dalej tli się iskierka życia, którą można rozdmuchać do wielkiego ognia
A gdzie już życie wystygło
I wdzięczność za to, co było otwiera nowe drogi
Wybierasz siebie,
Każdego dnia i w każdym momencie wiedząc, że bez Ciebie nie będzie nikogo
Być dla innych w prawdzie to najpierw być dla siebie
Szanować życie w innych to najpierw szanować życie w sobie
Dzielić się odżywczą mocą to zadbanie o bycie odżywionym najpierw
Honorować wolność i obdarzać innych przestrzenią akceptacji
To odnalezienie w sobie najpierw swojej własnej świętości i poczucia bezcenności istnienia
Wtedy znasz swoje TAK
I znasz swoje NIE
I nic innego nie musisz już wiedzieć
Bo to niesie Cię zawsze we właściwe przestrzenie...
Nawet kiedy wydawać by się mogło, że błądzisz...
- Malwina Stach
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz