poniedziałek, 20 listopada 2017

Lęk przed obfitością.

 
Przytuliłam się dzisiaj do Dobromira i czekałam co mi powie... Otwórz serce i nie pozwól, żeby twoja przestrzeń się zawęziła...
Wyczuł chyba (?) mój lęk przed tym, że za chwilę trzeba będzie opłacić dom a ja mam prawie puste konto...
Zobacz, ja się nie muszę niczym martwić. Jestem, a Natura dostarcza mi wszystkiego, czego potrzebuję do życia. Tak robi z każdym ze swoich dzieci. Wy też jesteście dziećmi tej Ziemi, dlaczego więc mielibyście mieć inne prawa ? Macie takie same prawa jak my, tylko skutecznie je sobie odbieracie.
I pokazał mi obraz: ja a naprzeciwko mnie jakby tunel łączący mnie z obfitością. Lęk przed brakiem pieniędzy zaciska nam pętlę na szyi, tak się potocznie mówi. A ja to zobaczyłam w energiach. Ten tunel, który powinien być szeroki, tak żeby strumień pieniędzy mógł do mnie płynąć, poprzez strach przybrał kształt klepsydry, z przewężeniem w środku. To przewężenie sprawia, że obfitość płynie małymi kropelkami, bo musi się przeciskać przez wąski lejek.
Cóż więc można zrobić ? Zobaczyć oczami wyobraźni jak wygląda nasze połączenie z pieniędzmi na przykład. Jeśli jest wąskie gardło, siadamy, zamykamy oczy, mocą naszej decyzji i siłą świadomego oddechu uwalniamy strach przed brakiem pieniędzy. Oddychając stopniowo poszerzamy wąski lejek. Widzimy jak on się rozszerza. Otwieramy się na nieoczekiwane źródła dochodów, a pieniądze płyną do nas szerokim strumieniem. Dobrze jest poczuć tę radość, która się pojawia w odpowiedzi na poszerzenie naszej przestrzeni. Tylko ODCZUCIE jest w stanie zmienić nasze wibracje na takie, które przyciągną obfitość.
Tak można zrobić z każdym aspektem naszego życia. Jak wygląda nasze połączenie z drugą osobą ? Czy ze strachu przed zranieniem nie zawęziliśmy swojego tunelu łączącego nas z wszechogarniającą miłością ?
Takie pole do zabawy na dzisiaj, spróbować nie zaszkodzi
Anna Ślusarska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz