wtorek, 16 września 2014

Moc kasztanów.

Kasztany są naturalnymi odpromiennikami. Trzymane przy urządzeniach elektronicznych z łatwością pochłaniają szkodliwe dla człowieka promieniowanie elektromagnetyczne.
Brązowe owoce kasztanowca doceniane są przez radiestetów, zielarzy, przemysł kosmetyczny, farmaceutyczny, a także dzieci, które lubią je zbierać. Wielu kładzie je obok telewizora, bo mają pochłaniać szkodliwe promieniowanie.
Kasztany są naturalnymi odpromiennikami. Trzymane przy urządzeniach elektronicznych z łatwością pochłaniają szkodliwe dla człowieka promieniowanie elektromagnetyczne. Warto je kłaść obok telewizorów, komputerów, ale także telefonów komórkowych, radarów, anten, mikrofalówek, suszarek do włosów. Owoce kasztanowca swoją zdolność neutralizacji zachowują do miesiąca. Po tym czasie należy zastąpić jej nowymi.

Stosuj z umiarem

Nie możemy na pewno przesadzać
z dużą liczbą kasztanów. Bezpiecznie jest nosić dwa lub trzy w kieszeni. Trzymanie przy sobie większej ilości tych niepozornych owoców to nienajlepszy pomysł. Może to odbić się na naszym zdrowiu (bóle głowy, migreny, bezsenność, wymioty, nerwice, depresje, zaburzenia hormonalne, rozdrażnienia, niechęć do jedzenia, a nawet krwotoki).
Radiesteci zalecają sadzenie drzew kasztanowca wokół naszych domów i korzystanie z ich dobrodziejstw. Nie tylko ozdobią nasze podwórko pięknymi, białymi i różowymi kwiatami, ale pozytywnie wpłyną na nasze zdrowie.

Kasztan dobry i kasztan zły

Medycyna ludowa wykorzystuje lecznicze właściwości kasztanów – ich kwiaty, korę i nasiona. Posiadają bowiem cenny składnik chemiczny – escynę. Stosowana zewnętrznie uszczelnia ściany naczyń krwionośnych i zmniejsza obrzęki (szczególnie przy skręconych kostkach). Wyciągi z kasztanowca działają przeciwzapalnie i przeciwobrzękowo.
Mają zastosowanie w leczeniu urazów i pomagają w przypadku poparzeń i odmrożeń pierwszego stopnia. Dodają energii, sprawiają, że mniej dotkliwie odczuwa się zimno, wyciszają bóle reumatyczne. Poprawiają kondycję włosów zwłaszcza przetłuszczających się oraz skóry.
Preparaty z kasztanowca znajdują zastosowanie w łagodzeniu objawów
i leczeniu: miażdżycy, zatorów, zapaleniu żył, hemoroidów, problemów z wątrobą. Maść z kasztanów pomaga w leczeniu żylaków odbytu, kończyn dolnych i górnych.
Na wyciągi (wodne I alkoholowe)
z kasztanowca trzeba jednak uważać. Mogą uczulać i wywoływać problemy z układem pokarmowym.
Najbezpieczniejsze są kasztany w formie przetworzonej: nalewki, kremy, susz.

Dalszy ciąg artykułu : http://hipokrates2012.wordpress.com/2014/09/15/moc-kasztanow/

sobota, 13 września 2014

Najważniejsza relacja.

“Jaka jest Twoja relacja z chwilą obecną?” – pyta Eckhart Tolle w jednej ze swoich książek.
Jeśli uważasz ją za swojego wroga, nie zgadzasz się na nią, walczysz z nią – odwzajemni Ci tym samym. Twoje życie będzie polem walki. Taka jest Twoja chwila obecna i taka będzie Twoja przyszłość, która też składa się z chwil obecnych.
Zawsze bowiem jest tylko TERAZ.
Dla wczoraj, chwila obecna była przyszłością, z którą wiązałeś jakieś nadzieje: że będzie inna, lepsza, przyjemniejsza, bogatsza, zdrowsza.
A jaka jest?
Zawsze taka, jaką ją postrzegasz. Zawsze taka, jaki masz do niej stosunek. Do chwili obecnej, nie do przyszłości, która jawi się w Twojej głowie jak z bajki. Nie ma chwili przyszłej. Jest tylko teraźniejsza.
Kiedy dobrze się nad tym zastanowisz, przyznasz rację każdemu, kto mówi o wielkiej wadze relacji z chwilą obecną.
Życie jest lustrem. Stań dziś przed nim i zacznij wyzywać odbicie, które tam dostrzeżesz. To jest dokładnie to, co być może robisz każdego dnia, nie zgadzając się na to, co widzisz w każdej chwili obecnej swojego życia. Nie zmienisz swojego życia, przeklinając chwilę obecną, która jest jego częścią. Możesz je zmienić tylko wtedy, gdy tę chwilę pokochasz; gdy się na nią zgodzisz, zaakceptujesz, przyjmiesz, niezależnie od tego, w jakim przebraniu do Ciebie przychodzi.
Przemyśl to dobrze, zanim kolejny raz strzelisz focha, bo znów coś poszło niezgodnie z tym, czego się spodziewałeś, a dokładnie: czego spodziewał się Twój wszechwiedzący umysł.

http://takchcezyc.pl/zmiana-myslenia/najwazniejsza-relacja/#more-10850

czwartek, 4 września 2014

Piękny wiersz..przeczytajcie proszę.
Autora nie mogę odnaleźć.

Droga przez życie jest długa i trudna
Do tej pory myślałam,
Że idę sama przez ten smutek, ból i łzy.
Dzień był dniem klęsk, rozpaczy i bolesnych strat.
Jedynym oderwaniem od rzeczywistości był sen-
Błogi, miły i spokojny,
Lecz i tam potrafił dopaść mnie strach.
Próbowałam uciec przed mrokiem, który mą dusze pożerał.
Noce zlewały się z dniem.
Dni przeistaczały się w lata.
Lata zdawałyby się być wiecznością.
Błądziłam po świecie ze świadomością,
Że nikt nigdzie na mnie nie czeka,
Nikt mnie nie potrzebuje,
Ani nikomu na mnie nie zależy.
Już stałam na krawędzi życia i śmierci.
Nagle na mojej drodze pojawiłeś się Ty-Boże.
A wraz z Tobą pojawiła się światłość.
Wyciągnąłeś do mnie rękę z uśmiechem
I spojrzeniem pełnym miłości.
Ja nieufnie podałam Ci dłoń.
Nasz uścisk symbolizował przymierze.
To przymierze stało się początkiem nowego życia
- mojego życia.
Teraz jak narodzone niemowlę,
Czuję i wielbię świat, a świat to Ty.
Przeszłość minęła, nadeszły piękne dni.
Tamte wspomnienia
Zostały rzucone w wir zapomnienia,
Tworzą się nowe, wspanialsze.
Nie ma w nich żalu, smutku i rozczarowania.
Jest tylko radość, miłość, uczucie nadziei,
A przede wszystkim Ty.
Wielki, wspaniały - po prostu doskonały.
Zniszczyłeś mrok panujący od dawna w moim sercu.
Zasklepiłeś rany w mojej duszy.
Dałeś mi wiarę w człowieka.
Dałeś mi wiarę w sens życia..