Strony

poniedziałek, 29 lipca 2019

Napij się wody z miedzianego naczynia.

Miedziane naczynia: garnki, dzbanki, kubki, rondelki, patelnie niegdyś były wyposażeniem każdej kuchni. Wyszorowane, zawieszone nad piecem, pod sufitem odbijały światło święcąc niczym słońce .

Do dziś w miedzianych dzbankach podaję się wodę w indyjskich restauracjach.
Okazuje się, że nasi przodkowie żyjący w niezbyt czystych warunkach mieli „nosa”.  Badania pokazują, że  naczynia miedziane zabija drobnoustroje powodujące biegunkę [1] i mogą służyć za rozwiązania mikrobiologicznego oczyszczania wody pitnej.  Miedziane powierzchnie na oddziałach OIOM, według badań klinicznych [2] zabijają aż 97% bakterii powodujących zakażenia szpitalne i przyczyniających się do śmierci pacjentów. Ale nie tylko.
Miedź niezbędna
Np.  woda z miedzianego naczynia absorbuje jony miedzi – pierwiastka śladowego niezbędnego w wielu procesach zachodzących w organizmie.  Niestety w naszej diecie powszechne są nie tylko niedobory niektórych witamin. Występują braki  mikroelementów w tym miedzi.miedziane naczynia kuchnia


Według medycyny ajurwedyjskiej również woda odstała w naczyniu miedzianym tak zwana „tamara jal” ma moc równoważenia trzech doszy (Vata, Pitta i Kapha).
Ponadto miedź jest niezbędna ponieważ:
  • Ma właściwości pobudzające perystaltykę jelit, reguluje pracę układu pokarmowego,
  • Zabija szkodliwe bakterie
  • Redukuje stany zapalne, dzięki czemu jest doskonałym lekarstwem na wrzody, niestrawność i zakażenia
  • Jest niezbędna w procesach krwiotwórczych
Według ajurwedy przy problemach trawiennych dobrze jest wypić wcześnie  rano szklankę wody, która stała przez noc w miedzianym naczyniu.

Napij się wody z miedzianego naczynia
Korzyści z picia wody z miedzianego naczynia
Reguluje funkcjonowanie wątroby i nerek
Oczyszcza je i pomaga w lepszym wchłanianiu składników odżywczych z pożywienia.
Przyspiesza leczenie ran
miedź doskonale leczy wszelkie zranienia i skaleczenia.  Mimo, że organizm potrzebuje jej w śladowych ilościach to jest wręcz niezbędna w wielu procesach zachodzących w organizmie.
Spowalnia starzenie
zarówno na poziomie komórkowym jak i zwalczając wolne rodniki.  Bez miedzi nie ma możliwości tworzenia się nowych komórek i zastępowania nowymi tych umierających.
Działa wspomagająco na układ sercowo-naczyniowy.
Według wielu badań miedź  pomaga w regulacji ciśnienia krwi, częstotliwości akcji serca czyli pulsu i obniża trójglicerydy. Pomaga również zapobiegać gromadzeniu się blaszek i blokowaniu naczyń krwionośnych
Stymuluje mózg i układ nerwowy
Mózg działa na zasadzie impulsów nadawczych ( zleceń) poprzez synapsy od jednych do innych neuronów. Neurony pokryte są powłoką zwaną otoczka mielinową, która działa jak pewnego rodzaju czynnik izolujący – bez miedzi i innych i innych pierwiastków nie ma przewodnictwa – mózg powoli i systematycznie zamiera jeśli nie ma minimalnej ilości odpowiednich składników.
Jak często lekarz przy chorobach neurologicznych np. chorobie Alzheimera pyta pacjenta o dietę lub zleca szczegółowe biochemiczne badania osocza na poziomie mikro i makroelementów?

Reguluje funkcje tarczycy
Eksperci twierdzą, że wspólna będą cechą osób z chorobami tarczycy – zarówno niedoczynność i nadczynność jest  niski poziom miedzi w organizmie. [3]  Miedź jest jednym z najważniejszych pierwiastków śladowych niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania tarczycy.
Stany zapalne stawów
Miedź ma bardzo silne właściwości przeciwzapalne, łagodzi  dolegliwości bólowe spowodowane stanami zapalnymi, również w przypadku reumatoidalnego zapalenia stawów. Uczestniczy w budowie i odnowie białek podporowych kości i ścięgien (synteza kolagenu i elastyny).
Produkcja melaniny
Tyrozynaza jest metalo-enzymem uczestniczącym w wielu etapach powstawiania melaniny (pigment odpowiedzialny za kolor włosów, skóry i oczu)  Jednym z bezpośrednich czynników aktywujących tyrozynazę są jony miedzi. A więc jednym z objawów niedoboru miedzi może być siwienie i skazy na skórze.
Niedokrwistość
Miedź zwiększa przyswajanie żelaza i uczestniczy w syntezie hemoglobiny, dzięki czemu zapobiega niedokrwistości.
Woda tamara jal
Do przygotowania wody tamara jal potrzebne jest naczynie z czystej miedzi bez domieszek innych metali. Najlepiej pękate.
Wieczorem do opłukanego naczynia wlewamy wodę, przykrywamy szklanym spodeczkiem.
Po 8 godzinach woda jest gotowa.
Pijemy  nie więcej niż 2-3 kubki dziennie, nie przechowujemy w lodówce.
Nie myjemy naczynia płynami do mycia naczyń. Jeśli zaczyna zbierać się śniedź w środku, wcieramy 1/2 cytryny po 10-15 minutach spłukujemy wodą. Można do czyszczenia zastosować sodę oczyszczoną.


 https://sekrety-zdrowia.org/napij-sie-wody-miedzianego-naczynia/?fbclid=IwAR2_-03yheIdoIt-KGrA9ti59PBbe2Se4-6XqwjuDehWo0m2JEUThbpcXlw


niedziela, 28 lipca 2019

TRUDNE RELACJE Z RODZICEM I SŁÓW PARĘ O STAWANIU SIĘ RODZICEM DLA SIEBIE


.
Dorosłe dziecko rzadko oddala się od rodzica, który:
* traktował i traktuje je z GODNOŚCIĄ i SZACUNKIEM, poszanowaniem jego integralności i przestrzeni (fizyczności, potrzeb, uczuć, wrażliwości)
* nie tłamsił i nie tłamsi go swoimi lękami, kontrolą i manipulacjami, przebranymi w ubranko "miłości"
* nie przytłacza go swoimi osobistymi emocjami, z którymi sobie nie radzi, nie zalewa go nimi
* nie zalewa go pretensjami i żalami
* nie sprawiał, że przez jego złość, frustracje, przemoc słowną, nieustanną krytykę, nadużycia emocjonalne i fizycznie, dziecko czuło się w dzieciństwie jak na wojnie pod obstrzałem
* nie wywoływał w dziecku lęku przed śmiercią (a lęk przed śmiercią czy tez lęk o przetrwanie może pojawiać się nie tylko w sytuacjach, gdy dziecko przekonuje się, iż rodzic jest zdolny do skrajnej przemocy i traci panowanie nad sobą, ale także wtedy gdy dziecko jest zaniedbywane lub rodzic kwestionuje w jakiś sposób miłość do niego lub je odrzuca, odpycha, gdyż dla dziecka miłość rodzica jest warunkiem przetrwania)
* nie krytykuje dorosłego dziecka nieustannie, nie poprawia, nie naprawia, nie koryguje, nie nawraca na jedyną właściwą drogę, nie okazuje rozczarowania, potępienia, niezadowolenia
* nie narusza jego integralności i godności poprzez przemoc fizyczną i emocjonalną, a jeśli do tego doszło w dzieciństwie dziecka, bierze PEŁNĄ, całkowitą odpowiedzialność za swoje zachowanie (wszak to on był wówczas dorosły, a dziecko było tylko dzieckiem) i dąży do naprawy relacji
* wszelkie nadużycia i zachowania, które nadszarpnęły ufną więź z dzieckiem naprawiał na bieżąco, pokazując dziecku, że zależy mu na tym, by czuło się godne, szanowane i kochane, a jeśli nie umiał tego naprawić na bieżąco, zadośćuczynia to dziecku
* nie jest roszczeniowy, nie domaga się zwrotu za swoje poświęcenie dla dziecka, za to, że je urodził czy wychował, za to, że mu pomagał czy pomaga, nie wypomina dziecku, ile dla niego zrobił i robi, nie domaga się rekompensaty za jakąkolwiek pomoc czy "poświęcenie", nie domaga się od dziecka niczego (kiedy relacja jest zdrowa, dziecko samo wyciąga rękę do rodzica w potrzebie, nie potrzebuje być zmuszane do tego manipulacjami)
* nie wypomina dziecku jego zachowań z dzieciństwa i młodości,
* nie stawia swojego ego ponad dobro dziecka, np. usiłując ratować swoje dobre imię i zaprzeczając przemocy która miała miejsce (fizycznej i emocjonalnej) lub czyniąc sobie z dziecka partnera (w dzieciństwie i dorosłości) albo traktując je jak tresowane zwierzątko, które powinno zachowywać się tylko w określony sposób i spełniać wyobrażenia
* nie zaniedbywał dziecka emocjonalnie i fizycznie, lecz nawiązywał z nim bezpieczną, kochajacą więź.
...
Można by jeszcze wymieniać.
.
Rodzice rozważcie, jeśli nie chcecie, aby Wasze dorosłe dziecko żyło w dystansie od Was.
One samo z siebie będzie chciało do Was, gdy będziecie je godnie i z szacunkiem traktować.
.
A jeśli znacie kogoś, kto żyje w dystansie od rodzica, to zanim osądzicie tego kogoś lub zaczniecie mu wrzucać jakiekolwiek rady, wyjaśnienia i teorie duchowe, rozważcie taką możliwość, że ta osoba prawdopodobnie wybaczała tysiące razy, mogła tysiące razy ponad swoje siły bezskutecznie naprawiać relację, mogła sięgać tysiące razy ku rodzicowi jako dziecko i później i tyleż razy być odrzucana, mogła żyć latami w ogromnym bólu, usiłując dać rodzicom to, co chcą albo znosić tysiące aktów przemocy psychicznej i fizycznej, krzyki, krytykę, zaniedbania, manipulacje i niezrozumienie.
I z całą pewnością musiała, aby przeżyć, aby przetrwać, chodzić po tym świecie w założonej zbroi, opancerzona, stłumiona, zamrożona w czuciu, często ogromnie napięta wewnętrznie albo schowana w bańce depresji, apatii i bezsilności.
Być może musiała zebrać się w sobie ostatkiem sił, jakie jej zostały po tej walce o przetrwanie, aby stanąć na nogi i móc nie tylko dalej żyć, ale też dać sobie szansę na stworzenie innych, zdrowych relacji - z własnym dzieckiem, z partnerem.
I prawdopodobnie musiała też przeżyć bardzo bolesną żałobę, związaną z koniecznością zdystansowania się. Być może musiała zdobyć się na tytaniczny wysiłek, aby stanąć za sobą, móc żyć swoim życiem i stworzyć własne, zdrowe relacje.
.
I jeśli jesteś taką osobą, która musiała się zdystansować od rodziców, na chwilę, na jakiś czas, czy nawet na zawsze, to nikt, ale to absolutnie nikt, kto NIE przeszedł tego samego co Ty, nie ma prawa Ci mówić, co masz robić lepiej, jakim dzieckiem powinieneś być, nie ma prawa Cię pouczać ani osądzać, nie ma prawa Ci mówić, że jakiekolwiek Twoje odczucia są niewłaściwe, nie ma prawa Ci mówić, że powinieneś się uniewrażliwić albo że coś robisz źle ani serwować Ci moralizatorsko własnych interpretacji na temat tej relacji i twojego stosunku do niej.
.
Jako dziecko wybaczałeś zapewne setki czy nawet tysiące razy - małe dzieci są w tym świetne, zawsze gotowe wybaczyć, zawsze pełne nadziei, ciągle "zapominające" o tych wszystkich przykrych rzeczach dla "dobra relacji".
.
Ale te przykre rzeczy wybiją, będą musiały, bo takie jest prawo miłości.
Mogą wybić już w Twojej dorosłości, i wyjść na wierzch właśnie dlatego, że otwierasz się coraz bardziej na samego siebie, na miłość, a ona wlewa się w Ciebie i wypłukuje to wszystko, obmywa Cię.
.
Jako dorosły człowiek masz pełne prawo spotykać się ze swoją złością, ze swoją rozpaczą i bólem, ze swoją stłumioną agresją i je integrować.
.
Nie musisz zmuszać się do powrotu do tych dziecięcych stanów, w których byłeś tak pełen przebaczenia, tak jeszcze otwarty i pełen wiary, że moze być lepiej, jeśli tylko Ty będziesz lepszy.
.
Nie musisz słuchać cudzych koncepcji na temat "konieczności" wybaczenia. Bo to nie "wybaczenie" sprawi, że poczujesz się lepiej. Ono jest jedynie zrozumieniem, że druga osoba robiła co robiła, z powodu swoich ran, swoich uwarunkowań czy z jakichkolwiek innych powodów. Zobaczeniem, że sama cierpiała, czy cierpi. Możesz mieć do niej nawet cały ogrom współczucia i zrozumienia.
.
Ale to nie wybaczenie Cię uleczy. To nie współczucie wobec rodzica Cię uleczy ani zrozumienie dla niego.
.
Poczujesz się lepiej i zaczniesz się uzdrawiać, gdy sam siebie zalejesz życzliwością, miłością, akceptacją, najwyższym współczuciem i zrozumieniem, gdy sam dla siebie staniesz się najbardziej kochającym rodzicem i przyjacielem. To właśnie to nas ulecza i uzdrawia.
I jeśli jest taka potrzeba, masz pełne prawo robić to wszystko z dala od rodziców, a czasem nawet nie masz wręcz innej możliwości, jak zdystansować się.
.
W procesie integracji, uwalniania skumulowanych emocji czy napięć z ciała oraz odkrywania prawdziwego siebie (zwłaszcza, jeśli zostały uszkodzone struktury nerwowe wskutek przemocy albo nie wytworzyły się istotne połączenia w mózgu umożliwiające zdrowe funkcjonowanie w świecie i relacjach)
nieuchronnie zawsze uwrażliwiamy się na swoje ciało, na swoje emocje, na skumulowane napięcia.
Zrzucamy swoje zbroje i ciasne skafandry.
Rozmrażamy się, a wraz z tym rozmrażaniem musimy pozwolić, aby przepłynęło przez nas to, co chce przepłynąć, choćby była to złość, smutek, płacz, a nie narzucać sobie, by realizować jakieś duchowe paradygmaty miłości (które są jedynie programami mentalnymi).
.
Oczywiście to prawda, że nie warto żywić i podsycać w sobie negatywnych uczuć, wściekłości, urazy i nienawiści do nikogo, a zatem także do rodziców.
Ale jeśli już takie uczucia pojawiają się w Tobie, uszanuj je i uhonoruj, bo gdy je pominiesz i nie uhonorujesz, one wybiją, będą wracały.
Takie jest prawo miłości.
Jeśli nie w relacji z rodzicem, to w postaci ciągłego rozdrażnienia, w postaci niezdrowych relacji z innymi ludźmi, ciągłych konfliktów z innymi, z systemem, w relacji z dzieckiem czy partnerem, czy też przyjmą postać autoagresji, apatii, bezsilności i depresji.
.
Wierzę, ze w pewnym momencie zaczniesz stawać się dla siebie najkochańszą matką i ojcem, bądź już się nimi dla siebie stajesz.
Życzę Ci, abyś sycił się zawsze nieskończoną miłością i światłem.
Niech Ci tu będzie najlepiej na świecie.
Wierzę, że dobrze wykorzystasz dar życia, jakiego otrzymałeś od rodziców i stworzysz sobie takie warunki, w których będziesz mógł rosnąć i rozkwitać jak najpiękniej tylko możesz, dzieląc się sobą ze światem z radością i spokojem w sercu, dla dobra nas wszystkich.
Z całego serca Ci tego życzę i niech WSZYSTKO Ci w tym sprzyja.
Jesteś kochany i nigdy nie jesteś sam.
.
tekst: Karolina Bochenek
grafika: Alex Grey

Gliniane dzbany oczyszczają wodę i przynoszą wiele innych korzyści.

Gliniane dzbany przez długie stulecia wykorzystywano do przechowywania wody, mleka, wina. Powoli zaczęto zastępować je metalowymi i szklanymi naczyniami, a w ostatnich latach bardzo szkodliwym plastikiem.
Gliniane dzbany oczyszczają wodę i przynoszą wiele innych korzyści

Kilka dni temu podczas wizyty w jednej z niewielkich firm przyprawowych na Sri Lance zostałam poczęstowana wodą w glinianym kubku nalanej z glinianego dzbana, który jak poinformował mnie właściciel pełni m.in rolę filtra i schładzacza. Woda pomimo wysokiej temperatury otoczenia była przyjemnie chłodna, odświeżająca, smakowała dużo lepiej niż „normalna” a pijąc ją miałam wrażenie, że jest bardziej „mokra”.
Dzięki temu doświadczeniu i  zaciekawieniu po zdobyciu szczątkowych informacji postanowiłam bardziej zgłębić tajemnicę glinianych dzbanów na wodę a przy okazji dowiedzieć się czegoś na temat innych naczyń z gliny np. przeznaczonych do żywności.
Według starożytnych przekazów gliniane ręcznie wyrabiane naczynia łączą w sobie elementy ziemi, wody, powietrza i ognia pozwalając na zachowanie dynamicznej równowagę między żywiołami co ma zapewniać zdrowie i większą harmonię w życiu.
glinane naczynia
Wszelkie wyroby garncarskie mają wiele cudownych zalet.
Przede wszystkim porowata struktura ścianek naczyń „oddycha”, łatwo chłonie i odparowuje płyny. Potrawy gotowane w takich naczyniach są szczególnie smaczne, soczyste i aromatyczne a żywność w nich przechowywana dłużej zachowuje świeżość. Pieczone, duszone i gotowane warzywa czy owoce nie tracą koloru, nie wysychają a dania nie przypalają się i zachowują wartości odżywcze i witaminy.
Sama glina jak i gliniane wyroby co potwierdza współczesna nauka – ze względu na porowatą strukturę, są doskonałymi pochłaniaczami wszelkich zarazków i chemicznych trucizn podobnie jak węgiel leczniczy. W niektórych miejscach na świecie do dziś ludzie w dziwaczny sposób piją wodę z rzeki czy potoku. Najpierw mącą ją rękami, a gdy przypomina kałużę, dopiero nabierają wody do picia. W tych z pozoru absurdalnych praktykach kryje się wielka mądrość: wraz z wodą do organizmu trafiają cząstki glinki, która neutralizuje ewentualne zanieczyszczenia organiczne i chemiczne.
Co ciekawe jeszcze nie tak stosunkowo dawno z gliny robiono opatrunki na rany. Szczególnie często stosowano tę metodę na wojennych frontach, kiedy w nie było w pobliżu lekarza rannych żołnierzy towarzysze opatrywali gliną, dzięki temu nie wdawały się zakażenia.
Woda przechowywana w glinianych dzbanach dzięki odparowywaniu jest naturalnie schładzana do temperatury ok 14° C, przyjemnie chłodzi i jest łagodna dla gardła w przeciwieństwie do wody z lodówki. Ponadto alkaliczna glina oddziałuje z kwasowością wody i zapewnia jej optymalne pH.
naczynia z gliny na wodę
Glina obfituje w liczne minerały i ma korzystną energię elektromagnetyczną, które pobiera z niej woda. Udowodniono empirycznie, że woda z glinianych naczyń przynosi ulgę w problemach żołądkowych i ma właściwości lecznicze. Może również dlatego, że dzięki pamięci woda po odstaniu w naczyniu z gliny wraca do naturalnej struktury, która ulega naruszeniu i zniekształceniu w wodociągach pokonując liczne zakręty w rurach.
Idealnie jeśli gliniane naczynia na wodę będzie miało kształt sferyczny albo eliptyczny. Stworzy to wewnątrz własny wir, który ułatwi stały energetyczny ruch wewnątrz naczynia a woda będzie miała optymalne napięcie powierzchniowe, a zatem woda zachowa „żywotność”. Naczynie powinno być naturalne, nie lakierowane ani malowane.  Co drugi dzień należy je umyć w samej wodzie bez środków czyszczących, od czasu do czasu dobrze jest osuszyć na słońcu.
Przepis na energetyczny zakwas do żurku 
Do glinianego garnka wsypać 5 łyżek mąki żytniej razowej. Dolać nieco gorącej, przegotowanej wody i rozmieszać by powstało rzadkie ciasto. Następnie wlać 1 litr ciepłej przegotowanej wody. Dodać 2 posiekane ząbki czosnku i skórkę chleba razowego, starannie wymieszać drewnianą łyżką. Nakryć garnek lnianą ściereczką i odstawić na 3-4 dni do zakiszenia.

Bogusia della Porta

https://sekrety-zdrowia.org/gliniane-dzbany-naczynia-filtr/?fbclid=IwAR0FtoIflf8JyHtoE4AEa_wX9pmA1o_C4MOhqBnmga1YEr8DXJo1wnCxKcU


niedziela, 21 lipca 2019

Dlaczego musisz wyrzucić stare rzeczy.


1. Istnieje prawo obfitości, to znaczy żeby otrzymać coś nowego, trzeba pozbyć się starego. W przeciwnym razie dla nowego Wszechświat (albo Bóg, jak sobie życzysz) nie widzi miejsca, żeby to Ci „wysłać”. 2. W Chinach jest powiedzenie „Jeśli stare nie odejdzie, to nowe nie przyjdzie”. 3. Według feng shui stare rzeczy (śmieci) nie pozwalają na przepływ swobodnej życiodajnej energii Chi, a zatem żadne zmiany w życiu lub nowe rzeczy nie wchodzą w grę. Czytaj dalej: https://hannatales.pl/wskazowka/dlaczego-musisz-wyrzucic-wszystkie-stare-rzeczy/

1. Istnieje prawo obfitości, to znaczy żeby otrzymać coś nowego, trzeba pozbyć się starego. W przeciwnym razie dla nowego Wszechświat (albo Bóg, jak sobie życzysz) nie widzi miejsca, żeby to Ci „wysłać”.
2. W Chinach jest powiedzenie „Jeśli stare nie odejdzie, to nowe nie przyjdzie”.
3. Według feng shui stare rzeczy (śmieci) nie pozwalają na przepływ swobodnej życiodajnej energii Chi, a zatem żadne zmiany w życiu lub nowe rzeczy nie wchodzą w grę. Czytaj dalej: https://hannatales.pl/wskazowka/dlaczego-musisz-wyrzucic-wszystkie-stare-rzeczy/
4. Jeszcze jedna konkluzja: kiedy zakładamy coś starego, używamy perfumów, które nie były używane przez długi czas, lub słuchamy muzyki z przeszłości, dosłownie wracamy do przeszłości. To wszystko, tak zwane „kotwice” emocjonalne. Ze starymi rzeczami (perfumami, ubraniami i innymi rzeczami) połączone niektóre wspomnienia i są automatycznie reprodukowane w kontakcie z kotwicą. Ale faktem jest, że pojawiają się nie tylko emocje, ponieważ pojawiają się w nas stare myśli, a jest to bardzo niebezpieczne, ponieważ myśli, jak wiemy, kształtują życie. Tak więc tworzymy życie ze starymi myślami i nie dostajemy tego, czego chcemy.
5. Trzymając się starych rzeczy z myślami: «A co jeśli nagle nie będę miał pieniędzy na zakup nowego, więc może już nigdy nie będę miał tego?», reagujemy z mentalnością biednych i dostajemy nędzę. Jeśli po cichu wyrzucimy niepotrzebne rzeczy z myślami «kupię nowe lub Wszechświat da mi lepsze», my reagujemy z mentalnością bogatych, więc na pewno się wzbogacamy.


https://hannatales.pl/wskazowka/dlaczego-musisz-wyrzucic-wszystkie-stare-rzeczy/



1. Istnieje prawo obfitości, to znaczy żeby otrzymać coś nowego, trzeba pozbyć się starego. W przeciwnym razie dla nowego Wszechświat (albo Bóg, jak sobie życzysz) nie widzi miejsca, żeby to Ci „wysłać”. 2. W Chinach jest powiedzenie „Jeśli stare nie odejdzie, to nowe nie przyjdzie”. 3. Według feng shui stare rzeczy (śmieci) nie pozwalają na przepływ swobodnej życiodajnej energii Chi, a zatem żadne zmiany w życiu lub nowe rzeczy nie wchodzą w grę. Czytaj dalej: https://hannatales.pl/wskazowka/dlaczego-musisz-wyrzucic-wszystkie-stare-rzeczy/

piątek, 19 lipca 2019

Wszystkiego Najlepszego !

Życzę Ci oczu, które Cię widzą i swoim spojrzeniem mówią;
"Kocham Cię i dziękuję, że jesteś taki, jaki jesteś."

Życzę Ci ludzi, którzy Cię nie ranią, ale wspierają i wzmacniają Twoją siłę i zaufanie do świata.

Życzę Ci siły, abyś wierzył w dobro i wybaczał sobie i innym.

Życzę Ci odwagi, aby przekraczać własne granice i sięgać po swoje marzenia.

Życzę Ci cierpliwości, byś wytrzymał do chwili, gdy drzwi szczęścia otworzą się i nadejdzie czas, aby cieszyć się życiem.

Życzę Ci odkrycia, kim naprawdę jesteś i radości z każdego dnia, w którym możesz poznawać siebie.

Życzę Ci, satysfakcji z bycia sobą, która sprawia, że ​​jesteś szczęśliwy tu i teraz i daje moc kreowania własnego życia.

Życzę Ci poznania bezwarunkowej miłości, która jest esencją świata, a Ty jesteś jej wyrazem.

Życzę Ci wiary, że Twoje istnienie i to czego doświadczasz jest ważne i ma głęboki sens...

Życzę Ci wszystkiego co ważne, dla Twojego rozwoju...


J.Sanders


Kochana Kobieto.

🌺Kochana Kobieto!🌺
Twój cień to Twoje światło, którego nie chcesz uznać, które odrzuciłaś lub którego się boisz.
Twój cień to Twoja miłość, której się wstydzisz, którą oceniłaś lub, której zaprzeczyłaś.
Twój cień to Twoja mądrość, którą pogardziłaś, której umniejszyłaś lub którą wyśmiałaś.
Twój cień to Twoja moc, której nie ufasz, której nadużyłaś lub w którą zwątpiłaś.
Kiedy cień przychodzi przypomnij sobie proszę, że obejmując go, obejmujesz swoje światło, swoją miłość, mądrość i moc, które właśnie do Ciebie powracają.
Kanał pomiędzy tym co nieświadome a świadome został otwarty i Twoja istota własnie wzrasta, poszerzając się o to czego wcześniej nie chciała uznać jako Siebie.
Światło zawsze chce powrócić tam gdzie przynależy.
Po prostu mu na to POZWÓL.
Pomyśl o tym, że ten emocjonalny ból przejawiającego się cienia to skurcze porodowe rodzące nową Ciebie.
Nie żądaj od siebie niczego. Nie ma tu nic do osiągnięcia. Bądź dla siebie po prostu cierpliwa, czuła i łagodna.
Kiedy czujesz jak fala cienia zalewa Twoją świadomość.
Kiedy czujesz trudne emocje.
Kiedy tracisz kontakt ze swoją intuicją.
Kiedy czujesz się bezsilna.
Kiedy tracisz przytomność.
Oddychaj głęboko i wypowiedź te trzy zaklęcia :
Prawdo mojego cienia - szanuję Twoją moc.
Właśnie teraz pozwalam mojemu światłu powrócić do mnie.
Przyjmuję moją miłość, mądrość i moc bezwarunkowo.
🙏
Satnam

wtorek, 16 lipca 2019

Kuracja … gorącą wodą wyleczy z wielu dolegliwości.

Kuracja gorącą wodą. Dlaczego warto pić gorącą wodę lub ciepłą wodę ?
Kuracja gorącą wodą pomaga  wypłukać nagromadzone toksyny i wzmocnić siły witalne. Metodę tą poleca medycyna wschodnia.  Kuracja gorącą wodą usprawnia funkcjonowanie układu pokarmowego, uspokaja i działa stabilizująco na psychikę.Łagodzi bóle karku, pleców, wygładza i ujędrnia skórę
Poleca ją Dr. Faris Al Hajri . wykładowca i autor 2 książek dotyczących kuracji gorącą  wodą i korzyści zdrowotnych – twierdzi, że tą metodą można wyleczyć wiele chorób takich jak alergie, astma, migrena, otyłość, cukrzyca i wiele więcej
Kuracja gorącą wodą

Kuracja  gorącą wodą jak stosować

Dr Faris zaleca aby zagotowaną wodę wystudzić do 50 stopni, może być bardziej gorącą, ale nie może parzyć, pić małymi łykami.
Wcześnie rano po zaraz po przebudzeniu, przed myciem zębów 1 lub 2 szklanki w pozycji stojącej
Rano po umyciu zębów, przed śniadaniem  1 lub 2 szklanki (W ciągu poranka należy wypić łącznie 3 szklanki)
1 szklanka 15-30 min przed każdym posiłkiem
1 szklanka przed pójściem spać  (przez cały wieczór  należy wypić łącznie co najmniej 2 szklanki, najlepiej cztery)
Gorącą woda wypłukuje toksyny, zabija bakterie i rozpuszcza tłuszcze –  spróbujmy umyć tłuste talerze w zimnej wodzie !  Zimna woda nie pozwala na prawidłowe trawienie tłustych i ciężkich pokarmów. Są źle wchłaniane i źle reagują z kwasami, tworząc twardą masę zalegającą w jelitach.
Japończycy, Chińczycy, czy Hindusi nigdy nie piją zimniej wody do posiłków, zwłaszcza w upały. Paradoksalnie może to zabrzmi, ale gorącą woda w upały szybciej gasi pragnienie i lepiej chłodzi. Na języku znajdują się  receptory TRPV, które wysyłają sygnał do mózgu do włączenie mechanizmów pozbywania się nadmiaru ciepła, zwiększa się wydzielanie potu przez co organizm jest skuteczniej chłodzony.  Zimna lub bardzo zimna woda przynosi chwilowy efekt ale jest szokiem dla organizmu – duża różnica temperatur, co więcej do jej podgrzania organizm musi zużyć dodatkową energię, którą mógłby wykorzystać do innych procesów.
No i można się szybko przyzwyczaić
Przekonałam się o tym spędzając wakacje w ośrodku ajurwedyjskim na Sri Lance. Do posiłków w dzbankach była podawana gorącą woda. Na początku wszyscy się krzywili – zwłaszcza Niemcy przyzwyczajeni do zimnego piwa do obiadu. Ale  już po kilku dniach nikt nie zwracał uwagi. Jeden jedyny raz po 2 tygodniach podano zimną wodę –  naprawdę nie smakowała ! Cała  grupa zaczęła domagać się ciepłej. Nie wiem czy to był celowy eksperyment, czy pomyłka obsługi ale jak widać wszystko to kwestia przyzwyczajenia.


Lepiej pić ciepła woda niż zimną 

https://sekrety-zdrowia.org/kuracja-goraca-woda/


niedziela, 14 lipca 2019

Bogini Matka i Bóg Ojciec.

Kiedy mała wewnętrzna dziewczynka odnajduje w sobie wewnętrzną Boginię-Matkę i Boga-Ojca, wreszcie może wziąć odpowiedzialność za siebie, swoje emocje, swoje dobro, swoje szczęście, swoje życie, za rozpoznanie, nazwanie i wyrażanie swoich potrzeb, a następnie dojrzeć i otworzyć się, już jako kobieta, na przyjęcie mężczyzny, jako równa mu partnerka.
.
Kiedy mały wewnętrzny chłopiec odnajduje w sobie wewnętrzną Boginię-Matką i Boga-Ojca, może wziąć odpowiedzialność za siebie, swoje emocje, swoje dobro, swoje szczęście, swoje życie, za rozpoznanie, nazwanie i wyrażanie swoich potrzeb, a następnie dojrzeć i stanąć, już jako mężczyzna, naprzeciwko kobiety, jako równy jej partner, w głębokim oddaniu, gdyż oddał się sobie.
.
Kiedy wewnętrzny Bóg-Ojciec zrzuca z siebie fałszywe poczucie odpowiedzialności za kobietę, jej emocje, jej dobro, jej szczęście, jej życie, może stanąć naprzeciw niej, twarzą w twarz, jako jej partner - posiadający swoje własne potrzeby i swoje indywidualne, wolne, nieokiełznane przejawienie.
.
Kiedy wewnętrzna Bogini-Matka zrzuca z siebie fałszywe poczucie odpowiedzialności za mężczyznę, jego emocje, jego dobro, jego szczęście, jego życie, może stanąć naprzeciw niego, twarzą w twarz, jako jego partnerka - posiadająca swoje własne potrzeby i swoje indywidualne, wolne, nieokiełznane przejawienie.
.
Tak oto oboje służą sobie nawzajem,
gdyż wreszcie bezkompromisowo służą sobie samym,
uczą się sobie samym być całkowicie oddani,
siebie samego/samą całkowicie obejmować i przyjmować.
Wówczas samoistnie robią to dla siebie nawzajem.
Służą zawsze sobie, nie swoim ego.
Oddają się MIŁOŚCI, której nie sposób kontrolować. Wyzbywają się wyobrażeń na temat tego, jacy powinni być i jaki powinien być związek, albo jaka powinna być miłość. Wyzbywają się swoich chceń, ale są wierni swoim najgłębszym pragnieniom.
Obserwują swoje chcenia, ale pragną od drugiego tylko tego, aby był wierny sobie i żył w swojej prawdzie, a nie w zgodzie z ich wyobrażeniami.
Widzą swoje lęki i nie walczą z nimi, ale też nie poddają się im.
Oddychają i patrzą, co się wydarza.
Wyzbywają się warunków, jakie stawiali miłości i pozwalają, aby porwała ich wartką rzeką ku bezkresnemu oceanowi, na którym może stać się wszystko i nad którym nie mają żadnej kontroli. Ale teraz już wiedzą, że nic już innego ich nie zadowoli, nic innego jak tylko ta wolność, wierność sobie samemu, totalne oddanie miłości, która nie rządzi się niczyimi oczekiwaniami, lecz tylko swoimi prawami. Już nic innego ich nie zadowoli, jak spłonięcie żywcem w płomieniach prawdy, po to, aby wyzbyć się iluzji i objawić to, co wiecznie i od zawsze było żywe...
po to, aby mogli wreszcie prawdziwie ŻYĆ i prawdziwie BYĆ ZE SOBĄ W KOCHANIU/KOCHANIEM.


Karolina Bochenek

poniedziałek, 8 lipca 2019

O wolności

Dochodzisz do takiego momentu, gdzie Twoje poczucie szacunku do wewnętrznej wolności jest tak głęboko osadzone w Tobie, że nic i nikt nie jest w stanie Cię zniewolić

Żadne próby wzięcia Cię pod włos
Żadne próby wzbudzania poczucia winy
Żadne próby manipulacji Tobą, aby móc egoistyczne od Ciebie czerpać, czy Tobą sterować
Żadne żale, pretensje, wyrzuty czy oczekiwania
Żadne powinieneś, czy nie powinieneś
A nawet zamknięcie Cię w celi

Nie jest w stanie wygrać z poczuciem bezcenności i szacunku do życia, które w Tobie pulsuje
I do przestrzeni wyrażania się w prawdzie

I przestajesz dawać energię tym przestrzeniom, które nie odżywiają Cię
Które jak pasożyty próbują wyssać z Ciebie tą żywotność
Tępią sobie zęby próbując uzyskać coś od Ciebie siłą
I z bezradności poddają się...I naturalnie odchodzą...

Zaczynasz rozumieć, że nie jesteś odpowiedzialna za innych dorosłych ludzi i ich percepcje siebie, Ciebie i świata
I nie możesz nic dla nich zrobić dopóki szczerze nie poproszą, z otwartością na przyjmowanie

Zaczynasz rozróżniać te przestrzenie, w których jest przepływ
Od tych w których jest zastój
I znając swój kierunek naturalnie wybierasz, w co chcesz inwestować swoje myśli, uczucia i uczynki
A w co już nie warto...

Gdzie dalej tli się iskierka życia, którą można rozdmuchać do wielkiego ognia
A gdzie już życie wystygło
I wdzięczność za to, co było otwiera nowe drogi

Wybierasz siebie,
Każdego dnia i w każdym momencie wiedząc, że bez Ciebie nie będzie nikogo

Być dla innych w prawdzie to najpierw być dla siebie
Szanować życie w innych to najpierw szanować życie w sobie
Dzielić się odżywczą mocą to zadbanie o bycie odżywionym najpierw
Honorować wolność i obdarzać innych przestrzenią akceptacji
To odnalezienie w sobie najpierw swojej własnej świętości i poczucia bezcenności istnienia

Wtedy znasz swoje TAK
I znasz swoje NIE

I nic innego nie musisz już wiedzieć
Bo to niesie Cię zawsze we właściwe przestrzenie...
Nawet kiedy wydawać by się mogło, że błądzisz...

- Malwina Stach


sobota, 6 lipca 2019

Miłość to Energia Najwyższej Jakości.

Miłość jest kluczem do wszystkich drzwi.
Miłość jest lekarstwem na wszystko i odpowiedzią , której poszukujemy.
Z niej wynika wszystko , ona przenika wszystko i wszystko do niej wraca , nią przenika i w niej się przeobraża.
Miłość jest początkiem i końcem i wszystkim pomiędzy.
Miłość jest esencją istnienia.

Gdzie znajdziemy miłość - w sobie . Zawsze w sobie , lecz otworzyć się na nią winniśmy w szczerości serca swego....ona nas poprowadzi , uleczy , przeobrazi , hojnością i miłującą dobrocią i mądrością swą obdarzy świat wokół nas.


Rozkwitnie jak piękny kwiat,zachwycając swą cudną wonią i pięknem ,dając , dzieląc się szczodrze



Bliskość Siebie

wtorek, 2 lipca 2019

SŁUCHAJ SWOICH EMOCJI.

Gorycz pokazuje Ci, co musisz uzdrowić, mówi że wciąż osądzasz innych i siebie.

Uraza pokazuje Ci, że żyjesz w przeszłości i nie pozwalasz, by teraźniejszość była taka jaka jest.

Dyskomfort pokazuje, żeby zwracać uwagę na to, co się dzieje, ponieważ masz możliwość zmiany, zrobienia czegoś innego, niż zwykle to robisz.

Gniew pokazuje Ci, Twoje pasje, gdzie są Twoje granice i co Twoim zdaniem musi zmienić świat. Gniew jest wynikiem strachu. Czego się boisz?

Rozczarowanie pokazuje, że próbowałeś czegoś, że nie poddałeś się apatii, że nadal troszczysz się o siebie.

Wina pokazuje, że nadal żyjesz oczekiwaniami innych ludzi, ukazuje, co powinieneś zrobić.

Wstyd pokazuje, że realizujesz przekonania innych ludzi o tym, kim powinieneś być (lub kim jesteś), i że musisz ponownie połączyć się ze sobą.

Niepokój pokazuje, że musisz się obudzić, właśnie teraz, i że potrzebujesz być obecny, że utknąłeś w przeszłości i żyjesz w strachu przed przyszłością.

Smutek pokazuje głębię Twoich odczuć, głębię opieki dla innych i tego świata.


poniedziałek, 1 lipca 2019

Ludzkie pragnienia.

"Pewnego dnia Bóg dał ludziom możliwość realizacji swoich pragnień.
Pierwszy pojawił się dwudziestoletni mężczyzna.
- Czego chcesz? - zapytał Bóg.
- Nie wiem - odpowiedział mężczyzna.
- Więc nie mogę Ci nic ofiarować. Wróć kiedy będziesz wiedział.
Drugą osobą była trzydziestoletnia kobieta.
- Czego chcesz? - zapytał Bóg.
- Chcę być kochana ale myślę, że to niemożliwe.
- Nie mogę Ci dać tego, jeśli nie czujesz się tego warta - powiedział Bóg. Najpierw ulecz swoje rany i gdy poczujesz, że zasługujesz na miłość wniosę ją do Twojego życia.
Następną osobą był mężczyzna w wieku około czterdziestu lat.
- Czego chcesz? - zapytał ponownie Bóg.


- Chcę znaleźć dom na wsi by wieść w nim życie pełne ciszy i pokoju - powiedział mężczyzna. Ale chcę również wrażeń wielkiego miasta.
- Jeśli masz wewnętrzny konflikt nie mogę Ci nic dać. Najpierw podejmij decyzję a potem ofiaruję Ci to co wybierzesz.
Teraz podeszła kobieta w wieku pięćdziesięciu lat. - Czego chcesz? - zapytał Bóg.
- Chcę sławy, pieniędzy i sukcesu - powiedziała kobieta. Chcę być ogromnie bogata.
- Dam Ci to czego chcesz, ale tylko po to by Cię nauczyć, że nie doznasz spełnienia w ten sposób. Następnie podszedł mężczyzna około sześćdziesięcioletni.
- Czego chcesz? - znów zapytał Bóg.
- Nie chcę niczego bo wiem, że mam już wszystko. Dobrze - odparł Bóg.
Niech to co masz zostanie pomnożone."

Leonard Jacobson