Odcięcie od korzeni przyczyną problemów.
Chaos w życiu, poczucie niestabilności, również choroby i problemy. Ich źródłem jest często odcięcie się od korzeni rodu. Nasze życie w dużej mierze zależne jest od energii naszych przodków. Nie tylko od genetyki, lecz również ich doświadczeń życiowych, tego jakie mieli problemy w relacjach partnerskich, zawodowych i finansowych. Jeżeli sami nie uporamy się z jakimś problemem, to zostanie on przesunięty na nasze dzieci, które mają załatwić to z czym sami nie daliśmy sobie rady my (albo nasi przodkowie). Możemy to nazwać karmą rodu.Przejmowanie wzorców od przodków.
Również w naukach jogi znajdziemy objaśnienia w jaki sposób płód i małe dzieci przejmują nieświadomie wzorce przodków. Mamy stały dostęp do pola energii i wzorców naszych przodków, z którego możemy swobodnie wchłaniać informacje, emocje od członków rodziny (żyjących i zmarłych). Wzorce te mogą być zarówno pozytywne jak i negatywne (wówczas działają na nas destrukcyjnie).Dobre i złe strony dziedziczenia.
Bert Hellinger twierdzi, że kobiety dziedziczą w linii żeńskiej (matka, babcie, prababcie), a mężczyźni w męskiej. Dziedziczymy nawet po odległych przodkach, takich, których nigdy nie znaliśmy i o których nie słyszeliśmy. Szczególnie duży wpływ mają czyny uznawane za grzechy, takie jak samobójstwa, morderstwa, czy aborcje.Jeżeli nasi przodkowie stracili dom, to istnieje duża szansa na to, że ich wnuki i prawnuki będą odczuwać niepokój związany ze sprawami materialnymi. Może im się dobrze powodzić, jednak cały czas będą martwić się o to, że mogą utracić swój majątek.
Potomkowie przodków, którzy byli agresywni, walczyli, czy dopuszczali się przestępstw, mogą cierpieć na stany lękowe i bać się agresji, wpadać w nałogi, albo przeciwnie- podobnie jak przodkowie niszczyć innych (nawet bez świadomości, że krzywdzą).
Jednak po przodkach dziedziczymy też dobre rzeczy, czyli zdolności artystyczne i do interesów. To ich doświadczenia mają duży wpływ na nasze życie, na to czy osiągniemy sukces, jakie związki tworzymy, czy jesteśmy zdrowi.
Odrzuceni mają największą moc.
Według Hellingera największy wpływ mają członkowie rodziny (zmarli i żyjący), którzy zostali odrzuceni przez rodzinę. Cały czas upominają się o swoje prawa i miejsce w rodzinie. Będą to wszystkie osoby, o których często nie chcemy pamiętać. Ich charakter, czyny czy los wywołują w nas złość, wielki żal czy strach. Mogą to być przodkowie, którzy popełnili samobójstwo, zmarli bardzo młodo, nieuleczalnie chorzy, czy tacy, którzy porzucili rodzinę. Jeżeli rodzina odrzuciła takiego przodka, nie akceptuje go- to ktoś z kolejnego pokolenia będzie miał podobne przeżycia. Po to, żeby tę sprawę zamknąć. Zazwyczaj jedna żyjąca osoba nieświadomie utożsamia się z jakimś swoim przodkiem. Nie ma pojęcia, że dany problem z którym w ogóle nie może sobie poradzić, wcale nie jest jej, tylko „odziedziczony” po jakimś przodku. Hellinger nazywa to uwikłaniem.W ustawieniach hellingerowskich chodzi o to, żeby te odrzucone osoby rozpoznać, a następnie uznać i uszanować je. Dusza nie czuje się zapomniana, może przestać upominać się o swoje prawa. Dla wielu osób brzmi to zbyt niezwykle, czy przerażająco. Jednak terapie Hellingera cieszą się dużym uznaniem, a ustawienia wyleczyły już wiele osób z chorób fizycznych i psychicznych.
Rodziny się nie wybiera.
Terapię można porównać ze zdjęciem ogromnego ciężaru, co skutkuje realnymi zmianami w życiu osoby, która czuje wielką ulgę i radość.Z rodziną jesteśmy związani zawsze. Nie możemy zmienić przodków. I nie jest ważne czy zdążyliśmy poznać przodków, czy nie. Nie jest istotne, że nie jesteśmy w stanie zaakceptować matki czy ojca i uciąć kontakt z nimi. Oni i tak będą obecni w naszym życiu.
http://www.wrozenieonline.pl/rozwoj-osobisty/karma-jako-rodowa-sila-przodkow
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz