Tuż za kamienicą, wśród zieleni, istnieje świat, który nie poddał się betonowi i pośpiechowi.
To moje ukochane miejsce – krÄ…g brzóz, które nie sÄ… dla mnie tylko drzewami. SÄ… jak istoty duchowe.
Dzieci jednej Wielkiej Brzozy.
PatrzÄ™
na nie z czuÅ‚oÅ›ciÄ… – jakby byÅ‚y częściÄ… mnie. Niektóre sÄ… wysokie i
majestatyczne, inne jeszcze małe, jak liliputki, ale każda z nich ma
swoją obecność i siłę. Czuję, że przyszłam tu właśnie dla nich.
Dla tej
przestrzeni, dla tej ciszy, która koi.
To miejsce mnie przyjmuje – bez oceny, bez oczekiwaÅ„. SÅ‚yszy mnie, zanim jeszcze wypowiem sÅ‚owo. Wracam tu, kiedy Å›wiat staje siÄ™ zbyt gÅ‚oÅ›ny, zbyt szybki. Tutaj mogÄ™ być. Po prostu być.
Brzozy
mówią szeptem. Uczą miękkości. Tego, że można być silnym, będąc
delikatnym. Że można rosnąć, nie raniąc. Że można kochać świat tak, jak
siÄ™ kocha dziecko – czysto, bezinteresownie.
Być może Ty też masz takie miejsce – maÅ‚e, zwyczajne, a jednak Å›wiÄ™te. JeÅ›li tak, dbaj o nie. I wsÅ‚uchaj siÄ™. Bo być może wÅ‚aÅ›nie tam czeka na Ciebie Twoja iskra.
Zapraszam do kontaktu
Agnieszka
Tel.530 355 477
Mail agnieszkajolanta@wp.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz