Być
może nadszedł czas, żeby przestać próbować „naprawiać” tego, kogo masz
przed sobą, przestać próbować udzielać mu rad i rozwiązywać jego
problemy. Nie jesteś w tym zbyt dobry, przyjacielu. Twoją naturą nie
jest manipulowanie, lecz obecność... nie podział lecz pełnia.
Być może już czas, aby przestać udawać, że jest się wszystkowiedzącym
autorytetem, nieomylnym nauczycielem, w pełni uzdrowionym ekspertem.
Nawet mając najlepsze intencje, możesz bezwiednie zakłócać czyjś
naturalny proces powrotu do zdrowia. Możesz utrzymywać go w zależności
od siebie, odsuwając go od głębokiego zaufania w jego własne, osobiste
doświadczenie.
Pamiętaj, on czy ona być może musi poczuć się
gorzej, zanim poczuje się lepiej. Może musi bardziej poczuć swój ból,
nim otworzy się na swoje prawdziwe źródło uzdrowienia. Może ten człowiek
musi umrzeć dla tego, kim myślał, że jest, zanim będzie mógł naprawdę
żyć. To jest prawdziwe tak samo dla niego jak i dla ciebie.
Więc wyluzuj. Oddychaj. Wyjdź z dramatu. Uznaj swoje pragnienie, żeby go zmieniać, naprawiać, czy nawet uspokajać.
Po prostu słuchaj bez osadzania, i staraj się zrozumieć w jakim miejscu
jest teraz ta osoba. Postaw się na jej miejscu. Zobacz jasno kogo i co
masz przed sobą.
Być może najlepszą pomocą jaką możesz zaoferować jest twoja klarowność i nieosądzająca uwaga - twoje naturalne współczucie.
Daj taki przekaz - bądź taką obecnością, zaoferuj taką otwartość.
Pozostań otwarty na rozwiązania, które jeszcze się nie pojawiły. Zaufaj
nieznanym i niesamowitym procesom życia. Bądź milczącą intencją - a
wtedy właśnie słowa, działania, interwencje i decyzje nadejdą bez
wysiłku.
Uświęć chwilę tego człowieka tym, że nie uciekasz.
Bądź zwierciadłem jego własnej zdolności do bycia obecnym. Zaufaj
pradawnej tajemnicy uzdrawiania.
Być może prawdziwe lekarstwo
może zadziałać dopiero wtedy, kiedy „ty” zejdziesz z drogi. Tak,
lekarstwa i dobre rady, mogą uśmierzyć, a nawet usunąć symptomy, ale
zaproszenie do głębszego duchowego uzdrowienia, będzie czaić się tuż pod
powierzchnią rzeczy.
Jeff Foster
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz