Koncepcja wody pitnej przechowywanej w naczyniu
miedzianym jest odwieczną praktyką w zakresie polepszania zdrowia i
urody, o której mówią starożytne skrypty. Dziś, jest ona poparta
licznymi badaniami naukowymi i ma coraz więcej zwolenników w świecie
zachodnim.
W marcu ubiegłego roku na łamach czasopisma Joga i Ajurweda
przedstawiłem pierwszą część materiału, dotyczącą licznych korzyści
wynikających z picia wody z naczynia miedzianego. Dziś, w drugiej
odsłonie tego tematu, chciałbym rzucić nieco więcej światła na ten
pewien, można powiedzieć, rodzaj fenomenu z ajurwedy, w kontekście
współczesnych badań i analiz porównawczych wody z naczynia miedzianego z
wodą ogólnie dostępną na rynku. Nie sposób jednak w tym miejscu nie
przypomnieć czytelnikowi, co tak naprawdę czyni dla nas woda, która
przechowywana była w naczyniu wykonanym z miedzi. W tradycji różnych
kultur na świecie niezmiennie kultywowany jest, po dzień dzisiejszy,
zwyczaj picia wody nie ze szkła, czy ceramiki, ale właśnie z naczynia
miedzianego. Niniejszy artykuł jest szerszym rozwinięciem tego tematu.
Starożytny świat Indii pozostawił naszej współczesnej cywilizacji
wspaniałe formuły w zakresie zdrowia i urody, jak również liczne
instrukcje w kwestii codziennej rutyny dotyczącej pielęgnacji ciała.
Jedną z wielkich instrukcji, o której mówi Ajurweda w zakresie urody i
piękna, a którą współcześnie nadal uważa się za klucz do zdrowia i
piękna cielesnego, jest terapia wodą przechowywaną w naczyniu
miedzianym, która określana jest terminologią Tamra Jal Ushapan; znana
ludzkości od ponad 5000 lat.
Picie wody z naczynia miedzianego niesie za sobą długą listę
korzyści. Już w czasach starożytnych wiedziano, że przekształcona przez
noc woda w takim naczyniu poprawia system trawienny człowieka, wzmacnia
kości, działa silnie przeciwzapalnie, oraz skutecznie eliminuje groźne
mikroorganizmy, takie jak pleśnie, grzyby oraz bakterie odpowiadające za
wiele groźnych chorób, między innymi przewodu pokarmowego. Nie sposób
pominąć fakt, że picie wody z naczynia miedzianego przynosi nam jeszcze
inną ważną korzyść, a mianowicie zdolność wypierania z organizmu przez
jony miedzi pierwiastków metali ciężkich, takich jak ołów, rtęć czy
kadm, które stanowią poważny problem dla współczesnej cywilizacji.
Dzbanek miedziany na wodę, czy kubek z miedzi, jest w wielu domach na
świecie nie tylko pięknym elementem dekoracyjnym w kuchni. Główną jego
zaletą jest to, że woda w takim dzbanku po upływie około 16-u godzin
zostaje nasycona jonami miedzi i staje się wówczas cudownym eliksirem
dla skóry, o wręcz idealnym pH (7,5). Ten magiczny sekret znały dobrze w
przeszłości kobiety. Współczesne badania kosmetyczne i kliniczne
prowadzone przez amerykańską komórkę dermatologiczną Mount Sinal w Nowym
Jorku dokumentują, że miedź pomaga w powstawaniu kolagenu i elastyny,
co przyczynia się do utrzymania skóry w dobrej kondycji. Ponadto, jony
miedzi odgrywają kluczową rolę przy produkcji kwasu hialuronowego. W
efekcie tego procesu nasza skóra staje się bardziej zdrowa, elastyczna i
pozbawiona zmarszczek. Miedź działa silnie przeciwzapalnie, co w
efekcie przekłada się na szybsze leczenie wszelkiego rodzaju ran na
ciele, czy trądziku. Pomaga ona także w produkcji melaniny,
odpowiedzialnej za kolor skóry, czy włosów.
Zlecone przez nas badania w trzech krajowych laboratoriach,
dokumentują w jaskrawy i niepodważalny sposób, że zwykła woda z kranu
wlana do naczynia miedzianego i przechowywana w nim przez okres 16-u
godzin, nabiera szczególnie pozytywnych cech. Nagromadzone w takiej
wodzie jony stanowią swoiste antidotum wobec toksycznego wpływu wolnych
rodników, uznawanych przez współczesny świat za źródło wielu poważnych
chorób. Nasze badania pokazują, że poziom stężenia jonów miedzi w wodzie
po 16-u godzinach wynosi 1,5 mg/ litr i znajduje się na całkowicie
bezpiecznym poziomie. Aktualne normy zakładają poziom stężenia miedzi
bezpieczny dla człowieka, na poziomie 3 mg w okresie doby. Możemy więc
bezpiecznie wypić 2 litry takiej wody dziennie. Zaskakujące jest jednak
to, że badania wody po 16-u godzinach ukazały zdumiewająco niski poziom
chloru, który został zredukowany o ponad 90%, natomiast poziom ołowiu
znalazł się poniżej laboratoryjnej granicy oznaczania.
Używając terminologii ajurwedyjskiej, woda przetworzona przez noc w
naczyniu miedzianym nabiera charakteru tzw. satwicznego. Innymi słowy
znaczy to, że posiada doskonałe cechy równoważące organizm. Woda ta jest
po prostu wielkim dobrodziejstwem w dziedzinie urody. Ajurweda
przekazuje nam prostą zasadę, polegającą na tym, aby każdego dnia
przemywać twarz wodą z dzbanka miedzianego. Czynności pielęgnacyjne z
udziałem wody miedzianej powinny być wykonane przynajmniej dwa razy
dziennie: rano i wieczorem. Ta prosta procedura z biegiem czasu z
pewnością polepszy nasze zdrowie i urodę. Ze starożytnych skryptów
dowiadujemy się, że woda miedziana posiada pewną jeszcze szczególną
cechę, a mianowicie chłodzi komórki. Silnie przesuszona skóra jest nie
tylko wynikiem działania czynników zewnętrznych, takich jak na przykład
warunki atmosferyczne. Czynnikiem, który silnie wysusza i niszczy skórę,
a więc i naszą urodę, jest nadmiar energii cieplnej w organizmie.
Przegrzewane tkanki szybciej się starzeją i szybciej postępuje proces
ich utleniania. Woda miedziana odgrywa więc niezwykle ważną rolę w
zakresie utrzymania naszego piękna cielesnego. Skóra naszej twarzy
stopniowo staje się zdrowsza, lepiej nawilżona i jędrniejsza. Korzyść
odnoszą przy tym również i nasze oczy, które przemywane systematycznie
wodą miedzianą, są po prostu zdrowsze, piękniejsze i bardziej wypoczęte.
Patrząc z innego punktu widzenia na naczynie miedziane, warto
zwrócić uwagę na jeszcze inne korzyści. Większość z nas sięga po wodę
mineralną lub źródlaną w plastikowej butelce, ponieważ uważa, że jest
ona zdrowa i tania. Jednak fakty są zupełnie inne. Warto wiedzieć, że
normy jakości dla źródlanych wód butelkowanych są identyczne jak dla
wody kranowej. Jednak woda z plastikowych butelek potrafi poważnie
zagrozić naszemu zdrowiu, ponieważ plastikowe opakowania wykonywane są z
poliwęglanu, który najczęściej zawiera bardzo szkodliwy związek
bisfenol A (BPA). Niestety plastik, zwłaszcza w wysokiej temperaturze,
np. wystawiony na oddziaływanie promieni słonecznych, może diametralnie
wpłynąć na jakość wody, czyniąc ją wręcz toksyczną dla naszego
organizmu. Dodajmy jeszcze, iż same butelki plastikowe rozkładają się w
przyrodzie przez ok. 500 lat, stanowiąc ogromne zagrożenie dla fauny i
flory.
W skali pięciu lat, średni koszt picia wody butelkowanej przez
czteroosobową rodzinę wynosi około 3.300 zł. Koszt picia dużo zdrowszej
wody z naczynia miedzianego jest ponad dziesięciokrotnie mniejszy i
wynosi około 300 zł. Natomiast woda filtrowana w filtrach dzbankowych
jest nie tylko skutecznie oczyszczana z drobnoustrojów, ale również z
minerałów naturalnie w niej występujących. A sole mineralne nie są
przecież zanieczyszczeniem. Tak więc, woda taka staje się zupełnie
bezwartościowa, a
żeby zachować równowagę elektrolityczną organizmu, konieczne jest
zadbanie o właściwe zbilansowanie diety. Nie jest to jednak łatwe,
ponieważ minerały występujące w wodzie są znacznie łatwiej wchłaniane
przez nasz organizm niż te występujące w pożywieniu, czy suplementach.
Niewskazane jest również zmiękczanie tzw. wody twardej, ponieważ
eliminuje się z niej w ten sposób bardzo istotny dla człowieka magnez i
wapń. Zagrożeniem podczas stosowania filtrów są także liczne bakterie, z
których woda
zostanie oczyszczona. Zatrzymują się one bowiem na filtrze, gdzie
mają świetne warunki do rozwijania się i rozmnażania. Konkluzja jest
taka, że stosowanie filtrów dzbankowych może skutkować niedoborem
ważnych dla zdrowia minerałów, ale także zakażeniem groźnymi bakteriami,
które gromadzą się i namnażają w górnej ich części. W skali pięciu lat,
średni koszt picia wody filtrowanej przez czteroosobową rodzinę to
około 4.500 – 12.000 zł w przypadku domowej instalacji uzdatniania wody,
i około 2.200 zł w przypadku filtrów dzbankowych.
Naczynie miedziane, w którym przechowywana jest woda, odnawia jej
witalność, jonizuje ją i energetyzuje, oraz równoważy jej pH. Dzięki
temu procesowi pijemy wodę „żywą”, która jest skuteczniej wchłaniana
przez komórki; bardziej nas nawilża i pomaga neutralizować toksyny w
organizmie. Jej silne właściwości przeciwzapalne pomagają także przy
bólach stawów. Reguluje proces wchłaniania się żelaza w organizmie oraz
pomaga w tworzeniu się nowych komórek. Pierwiastek ten, wraz z
aminokwasami i witaminami, umożliwia przebieg normalnego procesu
metabolicznego. Wiele enzymów może działać prawidłowo tylko w obecności
miedzi. Organizm wówczas lepiej absorbuje wszystkie składniki odżywcze z
żywności oraz łatwiej wydala produkty przemiany materii. Naukowo
potwierdzono, iż miedź bierze udział w syntezie fosfolipidów, czyli
pomaga w tworzeniu osłonek mielinowych, które są rodzajem przewodnika,
dzięki któremu nasz mózg działa szybciej.
Na co dzień używamy filtrów do wody, które instalujemy w domach za
duże pieniądze. Pijemy też wodę z plastikowych butelek, co stanowi
zagrożenie dla naszego zdrowia, jak też dla środowiska. Tymczasem w
prosty i tani sposób możemy pozyskać wodę, która przywróci nam zdrowie i
oczyści nasz organizm z toksyn. Odpowiedzią jest woda przechowywana w
miedzianych naczyniach. Dodatkowych informacji na temat naczyń
miedzianych można zasięgnąć na stronie:
Michał Machura
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz