Jeśli posiedzisz wystarczająco długo ze smutkiem, strachem, lub tęsknotą czy dziwną energią lub pragnieniem, którego nie potrafisz nazwać jeśli siedzisz nie oczekując, nie żywiąc nadziei jeśli w medytacji otworzysz szeroko serce smutek w końcu mięknie strach staje się bliski jego wyimaginowane brzegi i granice rozpływają się w bezkresne i ujawnia on swoją głęboką inteligencję i życzliwą naturę ponieważ u źródła wszystkiego, od czego uciekamy jest wszystko to, za czym tęsknimy ale nigdy tego nie poznamy jeśli nadal będziemy uciekać
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz