Brak pokory, to nie poddanie się prowadzeniu.
Brak pokory, to nieustanna walka z samym sobą i upieranie się na pewne rozwiązania i opcje.
To walka umysłu, serca i duszy.
Brak pokory, to narzucać swoje rozwiązania Wszechświatowi,
które nie są następstwem wydarzeń, po kolei po sobie następującymi.
Brak pokory, to sztywność, schematy, programy,
nie pozwalające płynąć i być elastycznym.
Brak pokory to poddanie się programom autodestrukcyjnym.
Brak pokory to wybór cierpienia.
Brak pokory, to nie słuchanie co Wszechświat nam mówi i jakie znaki pokazuje.
Brak pokory, to niechęć puszczenia tego co nam nie służy,
to przywiązania, kajdanki, które nosimy na własne życzenie.
Brak pokory to pielęgnowanie lęków i iluzji i im oddanie we władanie swojego życia.
POKORA
Pokora jest wtedy kiedy podążam, nawet jeśli Umysłowi nie po drodze z takimi rozwiązaniami.
Pokorą jest podążanie krok po kroku, przyglądanie się odkrywającym się na daną chwilę krajobrazom życia.
Pokora to zaufanie, że prowadzi mnie coś ode mnie większego.
Pokora to dotykanie zarówno tego co trudne w życiu, jak i lekkie,
to pójść drogą Życia w całości, bez odrzucania tego co niewygodne.
Pokora to lecieć samolotem życia w turbulencjach i ufać, że wyląduje się bezpiecznie, chociaż nic na to nie wskazuje.
To ufać, że cokolwiek się nie dzieje, jest się bezpiecznym,
bo coś większego od nas, trzyma nam przestrzeń.
Pokorą jest żyć kiedy jest na to czas.
Pokorą jest również umrzeć, wyrazić na to zgodę,
przyjąć życie takim jakim jest, ze wszystkim co jest nam dane.
Pokorą jest słuchanie Wszechświata i poddanie się jego rytmom,zsynchronizowanie się z nimi.
Pokora to odkryć w sobie fascynację życiem.
Pokora to kochać, prawdziwie z serca wszystko takim jakim jest, w tu i teraz, wszystkie przejawy i formy życia.
Pokora to wybrać siebie i swoje życie.
Trzymać je mocno i szanować
i iść swoją drogą, ku swojemu przeznaczeniu.
tekst:Agnieszka Dziewanna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz