Większość osób na naszej planecie jest
jeszcze nieświadomych. Nadchodzi czas świąt, a Ty zastanawiasz się jak
uzdrowić relacje rodzinne i jak postępować z głęboko śpiącymi członkami
swojej rodziny. Dobra wiadomość jest taka, że prędzej czy później każdy
się przebudzi! Problem polega na tym, że każdy z nas budzi się w różnym
tempie. Jest to szczególnie trudne, gdy następuje w obrębie rodziny.
Jeśli czytasz
ten tekst, to prawdopodobnie jesteś bardziej przebudzony niż inni
członkowie twojej rodziny, a to może stanowić pewien problem podczas
świąt. Trudno może Ci się rozmawiać z rodzicami, rodzeństwem, teściami
czy nieświadomym partnerem, którzy jeszcze śpią zwłaszcza, że nasze
nawykowe, zapożyczone od innych reakcje powodują ponowne pogrążanie się w
otchłaniach nieświadomości.
Nie próbuj ich obudzić, ale raczej sam bądź obecny. Jest to klucz do uzdrowienia wszelkich relacji.
Jeśli jesteś zadowolony, że jesteś osobą
bardziej świadomą od innych, musisz jeszcze wiedzieć co trzeba zrobić,
aby nie „zasnąć w obecności osób pogrążonych we śnie”. A nie jest to
zawsze wcale takie proste jak mogłoby się zdawać.
Jaki jest Twój haczyk?
Wszyscy posiadamy emocjonalne haki,
których pociągnięcie może spowodować powrót na stare utarte ścieżki,
skutkujące cofaniem się z powrotem wgłąb snu i zapominaniem o tym kim
naprawdę jesteśmy. Hakiem może być zarówno stary jak i bieżący problem, a
kiedy sprawa ta jest uaktywniona jesteś podpięty do reakcji. Jeśli
można zidentyfikować swoje haczyki, można również świadomie wybrać
trzymanie się z dala od tych tematów, a jeśli ktoś zaczyna o nich mówić,
można świadomie wybrać swoją reakcję. Spróbuj zatem wziąć głęboki oddech, pójść na spacer, czy zrobić cokolwiek, co utrudni Ci złapanie się na przynętę.
Nie zarzucaj przynęty na nikogo innego.
Bądźmy szczerzy – wszyscy znamy słabe punkty członków naszych rodzin i wiemy jak w nie uderzyć. W
rzeczywistości, aktywując rany kogoś innego, aby uzyskać poczucie
władzy czy zemsty, czy po prostu utrwalając stary zwyczaj, utrzymujesz
się w stanie uśpienia. Kiedy jesteś obudzony nie czujesz takiej
potrzeby.
Jak uzdrowić relacje rodzinne – 12 sposobów
Oto 12 sposobów na rozpoznanie naszych haków i uzdrowienie naszych relacji:
Niezaspokojone potrzeby emocjonalne.
Większość z nas przenosi w dorosłość
niezaspokojone potrzeby emocjonalne z dzieciństwa. Wielu nadal szuka
zaspokojenia tych potrzeb u rodziców czy rodzeństwa, a pomimo upływu lat
nadal nie tracą one dla nas na ważności. Jeśli nadal wypatrujesz na
zewnątrz aprobaty, wyrazów uznania czy potwierdzenia własnej wartości –
możesz narazić się na doznanie rozczarowania. Aby temu zapobiec kluczowa
jest Twoja pełna obecność, a nie grzęźnięcie w otchłaniach
pogmatwanego, zaprogramowanego przez innych umysłu.
Jeśli jesteś dorosły i nadal oczekujesz
na przykład akceptacji ze strony swojego ojca, jesteś prawdopodobnie
uwikłany w dynamizm utrzymujący was oboje w uśpieniu. Budząc się
uwalniasz się od potrzeby aprobaty z jego strony. W tym stanie sami
zaspokajamy nasze własne potrzeby emocjonalne. Nie potrzebujemy, żeby kto inny robił to za nas.
Twoje świadome (nie nabyte) reakcje.
Kiedy
negatywnie reagujesz na członka rodziny, ponieważ „nic się nie zmienił”
lub „nadal niczego nie rozumie”, natychmiast pogrążasz się znowu we
śnie. Nie jest możliwa negatywna reakcja na drugą osobę bez obniżania
swoich wibracji do poziomu osądzanej jednostki. Reagujemy zazwyczaj w
ten sposób, ponieważ w kimś innym dostrzegamy coś czego w sobie nie
chcemy zaakceptować. Określając rzeczywisty, tkwiący w nas problem, mamy
dostęp do uleczenia samych siebie bez projekcji na drugą osobę.
Uwolnij się od oczekiwań.
Za każdym
razem, gdy mamy ukryte lub jawne oczekiwania tworzymy w relacjach
konflikty. Jeśli chodzi o naszą rodzinę często są one wyniesione z
dzieciństwa i choć nie jesteśmy już dziećmi nadal je żywimy. Mają one
negatywny wpływ na nasze zachowanie. Uwolnienie się od oczekiwań jest
jak otwarcie więziennych drzwi od środka. Nie jest to łatwe, ale daje
wolność.
Uwolnij się od poczucia odpowiedzialności.
W większości rodzin panuje przekonanie,
że jesteśmy odpowiedzialni za siebie nawzajem. Dopóki bierzesz
odpowiedzialność za członka swojej rodziny, a nawet za młodsze
rodzeństwo, dopóty będziesz zakłócał równowagę w tej relacji i tworzył
spory (również wewnętrzne). Nie masz wpływu na to co myślą o Tobie
ludzie, ale możesz zwolnić się z poczucia odpowiedzialności za
innych w swojej rodzinie. Nie jesteś odpowiedzialny za swoich rodziców i
dorosłe rodzeństwo. Ta zmiana perspektywy ma moc zmienić dynamikę
rodziny.
Osądzając nie troszczysz się o innych.
Ponieważ najczęściej chcemy wszystkiego
co najlepsze dla naszych bliskich, przejawiamy o nich troskę –
krytykując ich i wydając osąd na temat ich postępowania. Ale to nie jest
jedno i to samo. Bez względu na to, jak
bardzo kogoś kochasz, to tak naprawdę nie możesz wiedzieć, co jest dla
niego najlepsze. Każdy jest na innym poziomie świadomości i potrzebuje
innych doświadczeń na drodze rozwoju. Czasami również tych
brutalnych. Nie można również oczekiwać, aby inni uczyli się na naszych
błędach, więc nie narzucaj się im i pozwól popełniać własne. Osądzanie
jest najszybszym sposobem na oddzielenie się od innych i tworzenie
konfliktów. Zaufaj, że ta sama siła, która obudziła Ciebie, przebudzi
również tych, których kochasz.
Nie walcz o władzę.
W niektórych rodzinach występuje pewna
forma walki o władzę i dominację nad pozostałymi członkami rodziny. Z
tej gry wywodzi się wiele konfliktów i cierpienia.
Jeśli nadal walczysz o władzę w rodzinie, to jest to obszar, w którym
nadal jesteś uśpiony. Dobrą wiadomością jest to, że tylko jedna osoba
musi zrezygnować z walki o władzę, aby się to zakończyło. Przezwyciężysz
to poprzez wzięcie swojej mocy we własne ręce. Nie oddawaj jej nikomu,
ani nie próbuj też nikomu odebrać ich mocy. Porzuć zawody przeciągania
liny, a każdy będzie wygrany.
Przestań żyć przeszłością
Nie można być obecnym tu i teraz, a
zarazem tkwić w przeszłości jednocześnie. Jeśli trapią Cię problemy
rodzinne z przeszłości to tylko dlatego, że nie zostały one z Twojego
punktu widzenia pomyślnie dla Ciebie rozwiązane. Gdy znowu wypłyną na
powierzchnię, będzie to Twoja szansa, by się obudzić i je uleczyć.
Tkwienie w przeszłości powoduje jedynie zgorzkniałość.
Przebaczenie jako droga do wyzwolenia.
Uwolnienie się od przeszłości i praca w obszarach, w których jeszcze śpisz wymaga pewnego poziomu przebaczenia.
Przebaczenie nie oznacza akceptacji czyjegoś złego zachowania. Oznacza
po prostu, że jesteś gotów odpuścić i być ponad tym. Dla własnego dobra –
nie ma to nic wspólnego z osobą, której przebaczamy. Jak to się mówi
„nienawiść do kogoś to jak picie trucizny z nadzieją, że zaszkodzimy
temu do kogo żywimy te toksyczne uczucia, podczas, gdy szkodzimy tylko i
wyłącznie sobie”. Nieumiejętność wybaczenia jest podstawą twojego
problemu. Zajmij się nim, a wybaczenie przyjdzie o wiele łatwiej. Z
wyższego stanu świadomości wiemy, że nie chodzi tu o nikogo innego poza
Tobą samym. Trudno jest dźwigać taki ciężar na plecach przez całe życie.
Zrzuciwszy go możemy wreszcie z lekkością iść do przodu.
Wyrazy uznania.
Łatwo skupiać się na rzeczach, które
irytują nas w innych, ale istnieje też wiele rzeczy, za które możemy ich
doceniać. Gdy Twoją intencją jest docenianie tych których kochasz,
Twoja uwaga automatycznie kierowana jest na ich pozytywne strony. To na
czym się koncentrujesz determinuje wynik wszystkich interakcji. Będąc w
stanie uśpienia koncentrujemy się na tym co jest złe. Będąc obecnym
zauważamy pozytywy.
Pozwól innym być tym kim są.
Wbrew powszechnemu przekonaniu nie musisz
niczego akceptować u innych. W rzeczywistości kiedy zmuszamy się, by
akceptować innych zawsze występuje element nie akceptacji, z którym
próbujemy walczyć. Więc zamiast wymuszania
akceptacji, wystarczy pozwolić innym po prostu być. To tak jak godzić
się na wschody i zachody słońca. Nic nie można zrobić w tej materii,
nawet jeśli byś bardzo chciał. To jest proces, który każdy przejdzie w
swoim czasie. W najbardziej właściwym i odpowiednim dla siebie. Poprzez
umożliwienie innym bycie tym kim są, nie próbując ich zmieniać, opór
słabnie, a energia pomiędzy wami oczyszcza się – podnosząc was oboje
zarazem na wyższy poziom połączenia. Taki świadomy wybór całkowicie i
trwale przekształci wasz związek. Jedyną osobą, która ma się obudzić
jesteś Ty.
Odpuść.
Kiedy
zastanawiasz się jak uzdrowić relacje rodzinne, a wszystko inne
zawiedzie, po prostu odpuść. Puść wszystkie swoje poglądy, lęki, osądy,
ciężar przeszłości i wszystko co ściąga Cię w dół. To umożliwi Ci pobyt w
teraźniejszości. Gdy jesteś obecny w teraźniejszości, jesteś
przebudzony i wtedy nie ma znaczenia, co ktoś robi lub mówi. To harmonia
i doskonałość.
Nie schodź w dół, ciągnij w górę.
Gdy spotykamy kogoś złego albo zdenerwowanego szybko dopasowujemy do niego swoją energię. Co
by się stało, jeśli dokonalibyśmy świadomego wyboru, aby utrzymać
wysoką energię, a nie pobierali jej chaotycznie od nikogo ani niczego
bez zastanowienia? Innymi słowy, co by się stało, gdybyś wzrósł ponad to
wszystko, aż do osiągnięcia stanu miłości, pokoju i uznania i
zobowiązał się przed samym sobą, by utrzymać taki stan rzeczy?
Kiedy wibracje innych są niższe od
Twoich, poprzez nabyte reakcje zniżasz się do ich poziomu. Dochodzi do
tego, gdy ich osądzasz lub próbujesz zmieniać. Utrzymaj swój wysoki stan
i zainspiruj do podążania w górę. Całkiem możliwe, że nie skorzystają z
tego zaproszenia (i to jest w porządku), gdyż bycie obecnym przez
dłuższy czas musi być ich świadomym wyborem. Tak
czy inaczej to jak się czujesz, nie będzie zależne od nikogo i niczego,
a ty utrzymasz przebudzony stan bez pójścia na żaden kompromis.
Jeśli konsekwentnie będziesz się tego
trzymał w końcu dojdziesz do takiego progu energetycznego, gdzie
otaczający Cię ludzie będą dopasowywać się do Twojej wysokiej wibracji. Jest to przejaw życia w przebudzonym stanie i największy dar dla tych, na których Ci zależy.
Źródła:
http://wakeup-world.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz