Obejmując samego siebie – tak szczerze jak nigdy dotąd – możesz odkryć, że twoje własne serce zwykle czekało ostatnie w kolejce po wsparcie i uwagę, którymi obdarzałeś innych. Poszerzając pojemność swojego serca, nie będziesz już marnować żadnej okazji na podarowanie sobie życzliwości i troski, jakich mają szczęście doświadczać otaczający cię ludzie. Z każdym kolejnym miłosnym objęciem będziesz stawał się żywym dowodem na to, jak potężną, dostrojoną, zainspirowaną i szczęśliwą istotą od zawsze miałeś być.
KOCHAJĄC TO CO SIĘ POJAWIA, rezygnujesz z wszelkich tendencji do zaprzeczania, unikania lub walki z nieuchronnością życia na rzecz przebudzenia najgłębszej intymności w swoim wnętrzu. Aby uhonorować to, jak daleko zaszedłeś, uczcij przez chwilę nadejście nowej rzeczywistości, wypowiadając (na głos lub w myślach), tę uzdrawiającą mantrę:
Gdy jestem smutny, zasługuję na więcej miłości, a nie na mniej.
Gdy się złoszczę, zasługuję na więcej miłości, a nie na mniej.
Gdy jestem sfrustrowany, zasługuję na więcej miłości, a nie na mniej.
Zawsze, gdy czuję się zraniony, zrozpaczony lub winny,
zasługuję na więcej miłości, a nie na mniej.
Nawet wtedy, gdy jestem zawstydzony swoimi uczynkami,
zasługuję na więcej miłości, a nie na mniej.
Gdy jestem z siebie dumny, również zasługuję na więcej miłości,
a nie na mniej.
Niezależnie od tego jak się czuję, zasługuję na więcej miłości,
a nie na mniej.
Bez względu na to, co myślę, zasługuję na więcej miłości, a nie na mniej.
Niezależnie od tego, jak udało mi się przetrwać przeszłość,
zasługuję na więcej miłości, a nie na mniej.
Niezależnie od tego, co znajduje się przede mną,
zasługuję na więcej miłości, a nie na mniej.
W swój najgorszy dzień, zasługuję na więcej miłości, a nie na mniej.
Nawet, gdy życie wydaje się okrutne i skomplikowane,
zasługuję na więcej miłości, a nie na mniej.
Gdy nie ma przy mnie nikogo, kto mógłby mi dać to, czego potrzebuję,
zasługuję na więcej miłości, a nie na mniej.
Przypominając sobie o najwspanialszym sposobie służenia światu wiem, że
zasługuję na więcej miłości, a nie na mniej.
Nie ma znaczenia, czego nie jestem w stanie zaakceptować,
komu nie potrafię przebaczyć, ani czego nie umiem pokochać
– i tak zasługuję na więcej miłości, a nie na mniej.
MATT KAHN - REWOLUCJA MIŁOŚCI ...ZACZYNA SIĘ OD CIEBIE ....premiera już za kilka dni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz