Największy rozgłos zdobył dzięki książkom i konferencjom z dziedziny duchowości, w których łączył tradycyjną mistykę europejską z myślą Dalekiego Wschodu, nierzadko wchodząc również w obszar psychologii. Jego metody modlitwy oraz ćwiczenia duchowego wykorzystujące technikę psychoanalizy i psychoterapii uważane są za nowatorskie.
Nauka duchowa zawarta we wszystkich jego książkach daje się sprowadzić do trzech podstawowych pojęć: “poznania” – “przebudzenia” – “świadomości“, na których ściśle opiera się ludzkie szczęście, oświecenie oraz miłość. Wiele jego medytacji oraz bajek zwraca uwagę na nieszczęście człowieka płynące z fałszywych przekonań, pragnień bądź wpływu kultury uniemożliwiającego osiągnięcie wewnętrznej wolności.
De Mello stawiał przy tym pewien pomost pomiędzy buddyjskimi “Czterema Szlachetnymi Prawdami a “stopniami doskonałości” św. Jana od Krzyża, nie tylko w odniesieniu do wyzbycia się przywiązań względem świata zewnętrznego, ale również w głoszeniu – mówiąc za św. Pawłem – potrzeby śmierci “starego człowieka” i “narodzinach nowego”.
Jedna z jego głównych maksym brzmiała: “Niczego się nie wyrzekać, do niczego się nie przywiązywać”. Poniżej przestawiamy wybrane przemyślenia z jego książki “Minuta Mądrości”
Cuda – Pewien człowiek przemierzył morza i lądy, by osobiście przekonać się o nadzwyczajnej sławie Mistrza. – Jakie cuda uczynił wasz Mistrz? – zapytał jednego z uczniów. – Hm! Są cuda i cuda. W twojej ojczyźnie uważa się za cud, jeśli Bóg wypełni czyjąś wolę. W moim kraju uważa się za cud, jeśli ktoś pełni wolę Bożą. – Dojrzałość – Do ucznia, który nieustannie oddawał się modlitwom, Mistrz powiedział: – Kiedy wreszcie skończysz wspierać się na Bogu i staniesz na własnych nogach? Uczeń był zaskoczony. – Przecież to ty uczyłeś nas, by uważać Boga za Ojca! – Kiedy nauczysz się, że ojciec nie jest tym, na kim możesz się wspierać, lecz tym, kto wyzwala cię z twojej skłonności do wspierania się na kimkolwiek?
Wrażliwość – Jak mogę doświadczyć jedności z całym stworzeniem? Słuchając – odpowiedział Mistrz. – A jak powinienem słuchać? – Stając się uchem, zwracającym uwagę na każdą rzecz, którą mówi wszechświat. W chwili, kiedy usłyszysz coś, co pochodzi od ciebie, zatrzymaj się.
Absurd – Mistrz od dłuższego czasu tarł cegłę o posadzkę pokoju, w którym medytował uczeń. Początkowo uczeń był zadowolony, przyjmując to jako próbę swojej zdolności do koncentracji. Ale kiedy dźwięk stał się nie do zniesienia, nie wytrzymał i wybuchnął: – Co, u diabła, wyprawiasz? Nie widzisz, że medytuję?! – Poleruję te cegłę, aby stała się lustrem – odpowiedział Mistrz. – Oszalałeś! Jak możesz z cegły zrobić lustro? – Jestem szalony nie bardziej niż ty! W jaki sposób z egocentryka możesz stać się człowiekiem medytującym?
Jasność – Nie szukajcie Boga – rzekł Mistrz. – Po prostu patrzcie, a wszystko się wam objawi. – Ale jak mamy patrzeć? – Za każdym razem, kiedy patrzycie na cokolwiek, starajcie się widzieć tylko to, co jest, i nic innego. Uczniowie byli wyraźnie zdezorientowani, więc Mistrz wyłożył to prościej: – Na przykład, kiedy spoglądacie na księżyc, starajcie się widzieć jedynie księżyc i nic ponadto. – A cóż innego oprócz księżyca można widzieć, kiedy się na niego patrzy? – Człowiek głodny mógłby zobaczyć krąg sera. Zakochany – twarz ukochanej osoby.
Religia – Podróżujący gubernator zatrzymał się, by złożyć uszanowanie Mistrzowi. – Ważne sprawy państwowe nie pozostawiają mi czasu na długie rozprawy – rzekł. – Czy mógłbyś streścić istotę religii w jednym lub dwóch zdaniach, dla ludzi tak zajętych jak ja? – Dla dobra Waszej Wysokości gotów jestem ująć to w jednym słowie. – Nie do wiary! Cóż to za niezwykłe słowo? Milczenie. – A jaka droga prowadzi do Milczenia? Medytacja. – A czym jest, jeśli mogę zapytać, medytacja? – Milczeniem.
Duchowość – Chociaż był to “Dzień Milczenia” Mistrza, pewien podróżny poprosił go o słowo mądrości, które byłoby mu przewodnikiem w drodze przez życie. Mistrz uprzejmie przystał na to, wziął kartke papieru i napisał na niej jedno, jedyne słowo: ” wiadomość”. Przybysz najwyraźniej nie wiedział, co począć. – To zbyt mało. Czy nie mógłbyś powiedzieć o tym czegoś więcej? Mistrz powtórnie wziął papier i napisał: “Świadomość, świadomość, świadomość”. – Ale co właściwie znaczą te słowa? – zapytał jeszcze bardziej bezradny gość. Mistrz wyciągnął rękę po papier i napisał: “Świadomość, świadomość, świadomość znaczy świadomość”.
Czuwanie – Czy jest coś co mogę zrobić, aby stać się oświeconym? – Tak niewiele, jak niewiele możesz uczynić, by rano wstało słońce. – Jaką więc wartość mają te wszystkie duchowe ćwiczenia, które zalecasz? – Dają ci pewność, że nie prześpisz chwili, w której wzejdzie słońce.
Obecność – Gdzie mogę szukać Oświecenia? – Tutaj. – Kiedy się ono dokona? – Teraz właśnie się dokonuje. – Dlaczegoż go nie doświadczam? – Dlatego, że nie patrzysz. – Na co powinienem patrzeć? – Na nic. Po prostu patrz. – W co? – W cokolwiek, na czym spoczną twoje oczy. – Czy muszę patrzeć w jakiś specjalny sposób? – Nie. W zwykły sposób. – Ależ, czy ja nie patrzę zawsze w zwykły sposób? – Nie. – Dlaczego nie? – Dlatego że, by patrzeć, musisz tu być. Przeważnie jednak jesteś gdzie indziej. – Głębia Mistrz rzekł do człowieka interesów: – Jak ryba ginie na suchym lądzie, tak i ty, gdy pochłaniają cię sprawy tego świata, umierasz. Ryba musi wrócić do wody – ty zaś musisz powrócić do samotności. Człowieka interesów ogarnęło przerażenie. – Muszę więc porzucić interesy i wycofać się do klasztoru? – Ależ nie. Zajmuj się nadal swoimi sprawami, i wejdź w siebie – w głąb swego serca!
Wnętrze – Uczeń prosił o słowo mądrości. Mistrz rzekł: – Idź, usiądź w swojej celi, a ona nauczy cię mądrości. – Ależ ja nie mam żadnej celi. Nie jestem mnichem. – Ależ masz ją. Wejrzyj w siebie!
Charyzmat – Pewien uczeń był Żydem. – Co dobrego mam czynić, aby podobać się Bogu? – Skąd mam to wiedzieć? – odpowiedział Mistrz. – Twoja Biblia powiada, że Abraham był gościnny i że Bóg był z nim. Eliasz kochał modlitwę i Bóg był z nim. Dawid rządził królestwem i z nim również był Bóg. – A czy jest sposób, bym odkrył wyznaczone dla mnie zadanie? – Tak. Postaraj się odkryć najgłębszą skłonność twego serca i za nią podążaj.
Harmonia – Chociaż Mistrz zwykł był postępować w sposób tradycyjny, to jednak nie żywił zbyt wielkiego szacunku dla sztywnych reguł i norm. Pewnego razu wybuchła kłótnia między uczniem i jego córką, ponieważ ojciec nalegał, by dziewczyna zastosowała się do zasad swojej religii, dotyczących wyboru przyszłego męża. Mistrz otwarcie opowiedział się po stronie dziewczyny. Kiedy uczeń dał wyraz swemu zaskoczeniu, że święty człowiek może tak postępować, Mistrz odpowiedział: – Musisz zrozumieć, że życie jest jak muzyka, którą tworzą raczej uczucia i instynkt, niż reguły.
Zrozumienie – W jaki sposób mogę otrzymać tę łaskę, bym nigdy nie sądził mego bliźniego? Przez modlitwę. – Zatem dlaczego dotychczas jej nie otrzymałem? – Dlatego, że nie modliłeś się w odpowiednim miejscu. Gdzie ono jest? – W sercu Boga. Jak mógłbym tam dotrzeć? – Zrozum, że każdy kto grzeszy, nie wie, co czyni, i dlatego będzie mu przebaczone.
Złudzenie – Jak mógłbym osiągnąć życie wieczne? – Życie wieczne jest teraz. Wejdź w teraźniejszość. – Ależ czyja nie jestem obecny w teraźniejszości? Nie. – Dlaczego? Dlatego że nie zerwałeś z twoją przeszłością. – Dlaczego miałbym się rozstawać z moją przeszłością? Nie wszystko w niej było złe. – Z przeszłością należy się rozstać nie dlatego, że była zła, lecz dlatego, że jest martwa.
Proroctwo – Chciałbym zostać nauczycielem Prawdy. – Czy jesteś gotów być wyszydzanym, lekceważonym i cierpieć głód aż do czterdziestego piątego roku życia? – Tak. Ale powiedz mi: co będzie, kiedy minie tych czterdzieści pięć lat? – Przyzwyczaisz się już do tego.
http://www.omsica.pl/blog/medytacja-anthony-de-mello/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz