Odpuszczam wszystko, co już mi nie odpowiada
Odpuszczam moje stare przekonania oparte na strachu lub winie
Odpuszczam wszystkie smutki i rozczarowania mojego zranionego dziecka
Odpuszczam każdego, kto nie wibruje już na tej samej częstotliwości co ja
Odpuszczam pozory i udawanie (moje i innych)
Odpuszczam nadzieję, że „jutro” będzie lepiej i akceptuję, że to, czego szukam, jest już w „teraz”
Odpuszczam każdą część mnie, która jest zraniona, zniszczona i cierpiąca
Odpuszczam swoją ciemność i zamiast tego wpuszczam uzdrawiające światło
Odpuszczam wszystkie nadzieje, które zbudowałem, i wszystkie projekty,
które nigdy nie działały, aby otworzyć mnie na nowe propozycje bardziej
dostosowane do tego, czym się stałem
Odpuszczam wszelkie zniekształcenia i chore części we mnie,
Odpuszczam smutek wszystkich moich przodków, który zaprosiłem, aby
trzymać go we mnie, niosąc w swoim własnym ciele, jak mogiłę, ich
rozdarte wspomnienia w imię słynnej „lojalności rodzinnej”
Odpuszczam poczucie winy moich starych karm, ponieważ wybaczam sobie zamiast karać siebie
Odpuszczam niepokój i lęk mojego wewnętrznego dziecka, dbając o to, by dać mu to, czego nigdy nie otrzymało
Odpuszczam smutek, by zastąpić go radością
Odpuszczam rozpacz, aby żywić się nadzieją
Odpuszczam nietolerancje i niecierpliwość i zastępuję i je mądrością i dystansem
Odpuszczam wszystkie moje obawy by
zastąpić je całą Miłością, która we mnie żyje ..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz