Strony

sobota, 9 lutego 2019

MISTYCZNA SIŁA MOWY KOBIETY.


Siła żeńskiej mowy tkwi w miękkości i przyciąganiu. Ciekawostka: mężczyźni odbierają mowę kobiety tą półkulą/strefą mózgu, która odpowiada za słuchanie muzyki, podczas gdy męska mowę mężczyźni odbierają strefą mózgu odpowiadającą za przyjmowanie i obróbkę informacji.
A teraz pomyślcie, co wpływa na człowieka bardziej: słowa czy muzyka?
Muzyka może nie nieść konkretnej informacji, lecz właśnie ona tworzy określony nastrój, stan, motywację… ona posiada hipnotyczny, czarujący efekt… to jeszcze raz przypomina kobiecie o tym, jak ważne jest by pięknie brzmieć od wewnątrz, i nastrajać swój wewnętrzny świat na najwspanialsze nuty…
Kobiety potrzebują nauczyć się pięknie mówić, wyrażać siebie, swoje myśli, z odpowiednią intonacją… jej mowa jest narzędziem przekazywania emocji i uczuć, stanów, życzeń…
Jeżeli kobieta wyraża się twardo, prosto, konkretnie - mężczyźni zaczynają ją odbierać jak mężczyznę, jej zewnętrzna kobiecość zaciera się przy twardym męskim obcowaniu…
Kobiety od dawna umiały leczyć i „zamawiać” słowami (sztuka Bieriegini), błogosławić i przeklinać, nakierowywać i inspirować… jak również trwonić całą swoją mistyczną siłę na brednie i plotki!
Plotki zabijają żeńską naturę, co więcej, przyciągają do kobiety wszystko złe, z tego co ona wypowiada, na dokładkę jeszcze odbierają jej sakralną siłę… Każde negatywne słowo wypowiedziane pod adresem jakiegoś człowieka - zabiera Waszą pobożność i przynosi w Wasze życie właśnie to, co potępiacie… bywa tak, że obgadawszy kogoś, kobieta czuje się wycieńczoną i skołowaną, cała jej siła odeszła.
Analogicznie, mówienie dobrego o ludziach i wspominanie godnych czynów tylko wzmacnia dobroć w kobiecie i daje jej siłę.
To dotyka jej męża i bliskich, to, co kobieta wymawia głośno jest jak zaklęcia, zaczyna działać na nią i otoczenie… i nowoczesne kobiety wciąż zaklinają siebie na wszelki negatyw, nie dodając znaczenia sile słowa i swojej mowy…
Pomyślcie, jakie słowa wykorzystujecie w swoim życiu?
«Niczego sobie» - życzenie sobie samej niczego nie mieć…
«Zgroza», «Koszmar», «Debilizm», «Ale jestem głupia!»/ «Ale ze mnie idiotka!» - często kobiety tak mówią, kiedy popełnią jakiś błąd! Cóż, świetne zaklinanie siebie samej, moje drogie!
Niektóre kobiety mają ciekawe „motywujące” hasła przyczepione magnesem na «Odejdź od lodówki, świnio!» «Wstań z kanapy, leniwa krowo!» …no i tak dalej.
To dość niezwykłe wykorzystanie Boskiego daru w imię zrujnowania siebie i swojego życia!
Pomyślcie nad tym! Posłuchajcie swoich wewnętrznych monologów! Przemianujcie siebie ze «świni» w «Boginię», swojego męża z «pierdoły» w «Mojego Bohatera»…
Życie wkrótce zacznie zamieniać się w związku w nowymi postaciami!!!
Mówcie pięknie o przepięknych rzeczach!
To jeden ze sposobów na tworzenie wokół siebie obfitości i rozkwitu!

(Tłumaczenie z rosyjskich stron – Mateusz Aponiewicz)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz