Strony

czwartek, 9 czerwca 2016

Gdzie się człowiek nie obróci, tam natura czeka z pomocą.






Gdzie się człowiek nie obróci, tam natura czeka z pomocą.
Dziś mowa o podbiale, mała niepozorna roślinka, a pomaga człowiekowi od czasów antycznych, naparem z rośliny leczyli znani medycy – Hipokrates, Galen i Pliniusz Starszy. Podbiał pospolity to gatunek z rodziny astrowatych. W Polsce pospolity na glebach gliniastych, zwięzłych, wilgotnych, o odczynie zasadowym i nad brzegami wód. Już w marcu wyrastają pędy kwiatowe, okryte łuskowatymi liśćmi. Na ich szczycie znajdują się pojedyncze kwiatostany w formie koszyczków wypełnionych złocistożółtymi kwiatami, na brzegach języczkowatymi, a w środku – rurkowatymi. Kwiaty zebrane w koszyczki są barwy złocistej i zamykają się na noc. Owocostan przypomina wyglądem mniszka lekarskiego. Po przekwitnięciu kwiatów ukazują się liście. Osadzone są na długich ogonkach, kształt mają sercowaty, górna strona liścia jest ciemnozielona, dolna – białoszara od licznych włosków, które tworzą jakby pajęczynę. Cała roślina osiąga wysokość do 30 cm.
Kwiaty podbiału zawierają olejek eteryczny, flawonoidy, śluzy, gorycze, karoteny i garbniki. Składnikami niepożądanymi są alkaloidy pirolizydynowe m.in. senkirkina i tussilagina. Zawartość ich wynosi maksymalnie 4,5-10-5 %. Mogą one dawać efekty hepatotoksyczne.
Liście podbiału mają działanie osłaniające, ściągające, wykrztuśne, przeciwkaszlowe i przeciwskurczowe.
Podbiał należy stosować w schorzeniach górnych dróg oddechowych, przy suchym kaszlu, chrypce, uczuciu suchości gardła, podrażnieniu dróg oddechowych u palaczy, w okresie rekonwalescencji po przebytej grypie. W nieżycie oskrzeli, jamy ustnej, gardła i astmie. Powoduje spęcznienie i rozrzedzenie zalegającej wydzieliny oraz pobudza ruch nabłonka rzęskowego, przez co wywołuje odruch wykrztuśny. Ponadto zawarte w liściach flawonoidy łagodnie obniżają napięcie mięśni gładkich górnych dróg oddechowych i oskrzeli, w wyniku czego ułatwiają odkrztuszanie.
Zewnętrznie jest stosowany w formie okładów na podrażnienia skóry, owrzodzenia goleni, oparzenia, stłuczenia i siniaki a także na otarcia skóry i ukąszenia owadów. Postać leku.
Odwar: Do sporządzenia odwaru potrzeba pół łyżki liści podbiału. Surowiec zalewa się szklanką letniej wody i doprowadza do wrzenia pod przykryciem. Płyn gotuje się przez 20 minut. Następnie odwar przecedza się i pije 2-4 razy dziennie po pół szklanki.
Napar: Jedną łyżkę liści podbiału i taką samą łyżkę prawoślazu zalać szklanką wrzątku, przykryć na 20 minut i odcedzić. Pić 2 -3 razy dziennie po 1 szklance naparu przy chrypce.
Syrop domowy można sporządzić zasypując świeże kwiaty lub liście cukrem.
Podbiał od zawsze był stosowany jako lek wykrztuśny, także wdychanie dymu przez rurkę palących się liści i korzeni podbiału zalecane było jako lekarstwo na suchy, ostry kaszel. Leczyło się nim astmę i przewlekły kaszel, a także zapalenie oskrzeli. Wysuszone i zwinięte liście podbiału były palone tak jak papierosy. Był zalecany w przypadku pękających brodawek u kobiet karmiących oraz w łagodzeniu uporczywych bólów głowy. Podbiał stosowany zewnętrznie pomagał w leczeniu zmian skórnych: ran, czyraków, wrzodów, ropni, odcisków i oparzeń.
Jednak jak widać ten „chwast” jest dość użyteczny. Ratuje i pomaga ludziom od bardzo dawna, niech pomaga dalej, nie zastępujmy darów ziemi lekami… sztucznymi… trującymi…
A. Sz.

http://www.lancuchzycia.pl/zdrowie/gdzie-sie-czlowiek-nie-obroci-tam-natura-czeka-z-pomoca/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz