Strony

wtorek, 26 lutego 2019

NIE PODTRZYMAM ILUZJI TWOJEGO CIERPIENIA.

Oskarż mnie o bezduszność ale, nie zatopię się z Tobą w Twoim smutku, by zatracić się w morzu cierpienia.

Zamiast tego, powiem Ci - smutek to stan, którym nie jesteś, smutek to stan z którego możesz zrezygnować.

Mogę wejść z Tobą w najgłębszy smutek, towarzyszyć Ci na dnie piekła, ale tylko po to by pokazać Ci, że nim nie jesteś.
Z przyjemnością poprowadzę Cię w głębiny cierpienia, zwątpienia i beznadziei, ale tylko po to, by pokazać Ci iluzję tych stanów.

Wejdę z Tobą w bagno Twoich lęków, ale tylko po to by na ich dnie, zasiać z Tobą ziarno odwagi.

Usiądę z Tobą w środku chaosu, przytrzymam Cię za rękę, byś zobaczył, że jesteś spokojem w oku cyklonu, niezmiennością w środku szaleństwa. Poczekamy , przeczekamy i wyjdziemy tacy jak weszliśmy nienaruszani i niewinni.

Oskarż mnie o bezduszność ale nie podtrzymam Twojej iluzji.
Masz do mnie żal, że widzę Cię poza cierpieniem?
Masz do mnie pretensje, że wiem iż jedynie sekunda dzieli Cię od tego byś zaufał miłości?

Jestem miłością - zaufaj mi.

Grafika: Light by lorency
Źródło: https://www.deviantart.com/lorency/art/Light-91138067

niedziela, 24 lutego 2019

Dr Deepak Chopra - Siedem duchowych praw sukcesu.

Siedem duchowych praw sukcesu
czyli jak spełnić swoje marzenia.
(opr. na podstawie książki DEEPAKA CHOPRY)

Jesteś czystą świadomością, taka jest twoja prawdziwa duchowa natura. Twoja świadomość jest polem nieograniczonej możliwości i nieskończonego tworzenia. Aby móc w pełni z niej korzystać, powinieneś odkryć swoją prawdziwą istotę, którą ponadto cechuje ogromna wiedza, bezgraniczna cisza, doskonała równowaga, prostota i szczęście. Kiedy poznasz, kim naprawdę jesteś, będziesz mógł zrealizować każde swoje marzenie...
Inaczej mówiąc, jest to "prawo jedności", ponieważ wszystko przeniknięte jest jedną energią. Ty także. Jesteś jednym ze wszystkim, co spotykasz na swojej drodze. Ważne jest odpowiednie ukierunkowanie. Jeśli ważne jest dla ciebie, to co na zewnątrz, czyli przedmioty, sytuacje itd. - automatycznie zostajesz pod wpływem tychże. Przejmujesz się wydarzeniami, uzależniasz od opinii innych osób, stajesz się niewolnikiem pragnień posiadania tego czy tamtego. Pozorna moc przemija razem ze stanowiskiem, zdrowiem, pieniędzmi. Wszystko cokolwiek budujesz, oparte jest na lęku, czy inni cię zaakceptują, czy okażesz się wystarczająco wspaniały.
Spróbuj ukierunkować się na JAŹŃ! Twoje wnętrze jest cząstką boskości, jest doskonałe, mądre, dobre, szczęśliwe i wesołe. Staniesz się wówczas wolny i niezależny od innych osób, przedmiotów, zdarzeń. Będziesz niewrażliwy na krytykę, nie będziesz bał się niczego, nie będziesz wchodził w konflikty z innymi, wiedząc, że wszyscy są tym samym duchem w różnych przebraniach. Wejście w kontakt z JAŹNIĄ umożliwi ci czerpanie z pola czystej możliwości.
Metody pracy:
1. Spróbuj codziennie pomedytować chociaż po pół godziny rano i wieczorem. Ta medytacja to siedzenie w ciszy i milczeniu, bycie oderwanym od wszystkiego, co na zewnątrz. Pozwalaj swoim myślom przepływać jak rzece, niech się uspokoją i znikną. Kiedy pojawi się luka między myślami - to właśnie dotykasz swojej JAŹNI.
2. Postaraj się każdego dnia spędzić trochę czasu obcując z przyrodą. Przyroda wycisza i pozwala sięgnąć do samej głębi naszego jestestwa.
3. Nie osądzaj nikogo i niczego. Spróbuj chociaż kilka godzin dziennie nie osądzać, nie wydawać wyroków, nie krytykować. To może być trudne, ale z biegiem czasu... możesz wydłużać okresy nie osądzania.


Trzeba pamiętać, że to BIORCA uruchamia DAWCĘ. Innymi słowy: jeśli przyjmujesz z wdzięcznością, otwierasz przepływ energii dla siebie i dla osoby, która chce cię obdarować. Biorąc - dajesz... Nie wzbraniaj się przed przyjęciem szczerze ofiarowanej pomocy, dobrego słowa czy przedmiotu, ponieważ odmawiając, nie tylko blokujesz przepływ dobrej energii, ale też wysyłasz do Wszechświata informację, że nie zasługujesz na nic dobrego.
Metody pracy:
1. Spróbuj zawsze dać coś każdemu, kogo spotykasz w danym dniu. Nie musi to być wielki prezent, wystarczy kwiat, modlitwa, dobre słowo, komplement...
2. Każdemu kogo spotykasz, życz radości i szczęścia.
3. Z wdzięcznością przyjmuj wszystko, co dostajesz od innych. Z wdzięcznością przyjmuj też słońce, śpiew ptaków, zapach kwiatów.

To powszechnie znane prawo przypomnimy tylko w skrócie. Otóż należy sobie uświadomić, że aby zaznać szczęścia, należy zasiewać ziarna szczęścia. Dokonując w życiu niezliczonej ilości wyborów, podejmujemy decyzje, wykonujemy działania, które wytwarzają pewną określoną wiązkę energii. Wiązka ta powróci do nas w podobnej formie.
Metody pracy:
Zanim dokonasz wyboru, zadaj sobie dwa pytania:
1. Jakie będą konsekwencje?
2. Czy to przyniesie szczęście mnie i ludziom z mojego otoczenia?
Odpowiadając, obserwuj okolicę ciała, a szczególnie rejon serca. Jeśli twoje wrażenia będą nieprzyjemne, to raczej powinieneś tego działania zaniechać.

Polega na osiąganiu wszystkiego jak najmniejszym kosztem. Wystarczy przyjrzeć się przyrodzie, gdzie wszystko po prostu się dzieje. Natura spojona jest w całość energią miłości, dlatego wysiłek jest tam zbędny. Kiedy twoje działanie motywowane jest miłością, energia zostaje zwielokrotniona i można tę nadwyżkę wykorzystać w celu zmaterializowania pragnień. Wystarczy płynąć z falą, nurtem, nie stawiając oporu...
Nie znaczy to, że masz obarczać siebie winą za swoje emocje, czy spowodowanie czegoś. Cokolwiek się wydarza, po prostu się dzieje i nie należy szukać winnych, ani w sobie ani w innych ludziach. Wystarczy pamiętać, że w każdej, nawet najtrudniejszej sytuacji zawarte jest ziarno sposobności, które można twórczo wykorzystać. Można spróbować przekształcić trudny moment tak, aby wynikło z niego coś dobrego. Każda osoba, która zadaje nam ból, może stać się naszym nauczycielem. Każdy problem, który się pojawia, może być niezbędny naszej ewolucji. Zatem wszystko jest dokładnie takie, jak być powinno.
Nie warto też wdawać się w jałowe spory w obronie własnego zdania. Każdy ma prawo do własnych przekonań. Rezygnując z kłótni, odzyskasz spokój i bardzo wyraźnie poczujesz chwilę obecną. 
Metody pracy:
1. Akceptuj wszystko, co cię spotyka, ze świadomością, że tylko od ciebie zależy, jakie uczucia dana sytuacja w tobie wywoła. Weź odpowiedzialność za swoje uczucia.
2. Nie szukaj winnych, nie obwiniaj zwłaszcza siebie.
3. Nie wdawaj się w spory, pozostań otwarty na wszystkie poglądy.


Cały świat składa się z energii i informacji, a człowiek jest częścią energetycznego pola wszechświata. Zatem można świadomie zmienić treść energetyczno-informacyjną siebie i swojego otoczenia. Dzieje się to dzięki uwadze i intencji. Uwaga niesie energię, a intencja przekształca. To o czym stale myślisz - wzmacniasz, to o czym zapominasz - więdnie i rozpada się.
Należy pamiętać, że intencja jest pragnieniem bez przywiązywania się do rezultatów (patrz: następne prawo). Uwagę trzeba skupić na teraźniejszości i tworzyć przyszłość. Skupienie uwagi na celu i nie dopuszczanie do tego, by przeszkody rozpraszały koncentrację sprawia, że przeszkody znikają i cel zostaje osiągnięty.
Metody pracy:
1. Sporządź listę pragnień i noś ją przy sobie. Spójrz na nią przed medytacją, przed pójściem spać, rano zaraz po przebudzeniu. 
2. Wprowadź listę pragnień do twórczego pola możliwości poprzez medytację.
  • w czasie medytacji wejdź w lukę między myślami
  • wychodząc z tego stanu - na granicy - wprowadź intencje
  • pozostań ukierunkowanym na Jaźń.
3. Nie poddawaj się trudnościom, nie pozwalaj im na osłabianie uwagi.


Aby wejść w pole wszelkich możliwości należy wejść w nieznane, zrezygnować z przywiązania do znanego (czyli z przeszłości). Życie tylko wtedy jest naprawdę ciekawe, kiedy zostawiamy w nim miejsce na niespodziankę, przygodę, tajemnicę. Doświadczanie niepewności to właściwa droga, gdyż pozwala chwytać wszelkie sprzyjające okazje. Daje się sobie wtedy największą szansę, bez ograniczeń. Ściśle określając, co ma się wydarzyć, wyklucza się cały zakres możliwości, a ponadto zakłóca się płynność i plastyczność pola wszelkich możliwości. Zastosowanie się do tego prawa przyśpiesza proces ewolucji.
Metody pracy:
1. Zaangażuj się bezstronnie, bez przywiązywania.
2. Niepewność zaakceptuj jako podstawowy element przeżywania świata. Z radością witaj przygody, niespodzianki, pozostając otwarty na nowe szanse. Ciesz się każdą chwilą życia, nawet jeśli nie wiesz, co będzie jutro.
3. Zaufaj mądrości wszechświata, niech on zadba o szczegóły...


Każdy z nas ma specjalny dar, talent, z którym przyszedł na świat i którym powinien dzielić się z innymi. Kiedy twórcze działanie trafi w ten właśnie talent, zaczyna płynąć rzeka bogactwa. Korzystanie z talentu tworzy nieograniczoną obfitość. Skup się na tym, co masz światu do ofiarowania. Aby znaleźć ów talent wystarczy zadać sobie pytanie: Co bym robił, gdybym nie musiał martwić się o pieniądze i  miał mnóstwo czasu? Jeśli nadal robiłbyś to, co robisz w tej chwili, to znaczy, że wypełniasz swoją dharmę, bo praca cię pasjonuje.
Bardzo ważną rzeczą jest także zwrócenie uwagi na to, by odkryć w sobie boską Jaźń. Pytanie "co będę z tego miał?" jest dyktowane przez ego. Jaźń zapyta: "jak mogę pomóc innym?". Realizacja swojego osobistego talentu w oparciu o Jaźń jest drogą do obfitości i sukcesu.
Metody pracy:
1. Odkryj swój niepowtarzalny talent i spróbuj zająć się nim w praktyce.
2. Pomyśl, jak możesz najlepiej służyć ludziom w oparciu o swój talent i zrób to.

Deepak Chopra jest doktorem medycyny, endokrynologiem i twórcą nowych teorii z zakresu medycyny ciała i ducha. Urodził się w New Delhi, a kształcił w Stanach Zjednoczonych. Prowadzi wykłady w obu Amerykach, Indiach, Europie, Japonii i Australii. Jest autorem jedenastu bestsellerów przetłumaczonych na 25 języków oraz wielu programów audiowizualnych.

sobota, 23 lutego 2019

Magiczne znaczenie kolorów.

Barwy w otoczeniu mają duży wpływ na twój nastrój i samopoczucie. Zwolennicy chromoterapii uważają nawet, że mogą leczyć!

Poznaj magiczne znaczenie kolorów

Zwracając uwagę na kolor swoich ubrań, dostroisz się do komunikacji z otoczeniem. A jeśli chcesz pozostać niewidzialnym dla psychicznej energii innych, załóż coś czarnego lub białego.

Czarny

to w naszym kręgu kulturowym prestiż, władza, powaga, inteligencja. Ludzie, którzy sobie go upodobali, są z reguły ambitni, ale i wrażliwi. Dosyć łatwo pobudzają się emocjonalnie (choć też często starają się to ukryć).

Czarny kolor mówi innym, żeby cię traktowali poważnie. Dla Polaków to przede wszystkim kolor żałoby i opłakiwania, ale też ulubiona barwa magów i czarowników. Noszony na większe wyjścia i przy okazji spotkań grupowych może chronić przed niechcianym wpływem. Kolor ten działa jak tarcza – odbija zło.

Brązowy

kojarzy się z ziemią, a więc czymś niezawodnym, mocnym i stabilnym. I właśnie w ten sposób odbierani są ludzie, w których garderobie przeważa ten kolor.
Osoby lubiące brąz z reguły są konserwatywne, szanują starszych, szukają spokoju i stabilności. W oczach innych są rzetelni, inteligentni i rozumni. Brązowy kojarzy się z jesienią, płodami ziemi, obfitością i bogactwem natury. Jeśli chcesz dodać sobie trochę pewności siebie i poczuć mocne uziemienie, ponoś przez jakiś czas bluzkę albo apaszkę w tych odcieniach.

Różowy

to kolor typowy dla flirciarskiej dziewczyny. Jednak nawet kobiety dorosłe, kiedy chcą podkreślić swoją kobiecość, stosują delikatne odcienie różu. Jego rozpudrowane i złamane tony mogą kojarzyć się z wyrafinowaniem.
Jeśli chcesz dodać sobie stylu, zaopatrz się w ubrania w tym kolorze. Dodaje spokoju i luzu. Zmniejsza poziom agresji. Osoby, które kochają róż, są zwykle romantykami, optymistami i cenią sobie komfort. Niektórzy uważają, że to nie czerwony, ale różowy jest prawdziwym patronem miłości.

Zielony

najczęściej noszą osoby aktywne, stabilne finansowo, emocjonalnie, troskliwe. W chromoterapii uznawany jest za barwę relaksującą i działającą kojąco. I nic dziwnego, bo podobnie działa przebywanie na łonie natury,
w otoczeniu zieleni drzew i krzewów.

Jeśli chcesz dobrze wypaść w czasie jakiegoś wystąpienia, dodając sobie jednocześnie animuszu, włóż coś w tym kolorze, choćby tylko bieliznę. Ale jeśli masz słabszy moment, mniej energii i chcesz pozostać niezauważony, raczej nie zakładaj go na siebie.

Niebieski

powoduje, że mamy do danej osoby zaufanie. Jest to dobry kolor do noszenia do pracy. Ludzie mają tendencję do kojarzenia go z inteligencją, zaufaniem i spokojem.
Lubią go osoby życzliwe, sympatyczne, uprzejme, a nawet nieśmiałe. Są to ludzie spokojni i opanowani. Niebieski może kojarzyć się też z nieboskłonem i wodą. To kolor dobrego przepływu, pomaga rozwijać pozytywną komunikację z innymi, łagodzi konflikty i gasi spory. Pomaga również koić rozhulane emocje.

Czerwony

to kolor mocy i pasji. Wybieraj go, jeśli chcesz akurat komuś zaimponować. Kolor ten łączy się z naszym stosunkiem do pieniędzy i tym, jak poruszamy się w świecie finansów. Jasne odcienie czerwieni zwracają uwagę otoczenia. Przyciągają spojrzenia mężczyzn.

Osoby lubiące ten kolor łakną uwagi, są pobudliwe i skoncentrowane na sobie. Jeśli zwykle nosisz ubrania w kolorach stonowanych, zrób eksperyment i załóż raz coś w odcieniu czerwieni. Poczuj siłę, która płynie z tego koloru.

Żółty

zwiększa produkcję serotoniny w mózgu. Jeśli założysz żółtą sukienkę lub koszulę, poprawisz nastrój nie tylko sobie, ale też ludziom przebywającym w twoim otoczeniu. Barwa ta przyspiesza metabolizm, podkręca kreatywność.

Ci, którzy go noszą, są aktywni, lubią przygody, ale bywają również marzycielami. Głęboka żółć, która kojarzy się ze złotem, była kolorem szat cesarskich. Jeśli chcesz poczuć się luksusowo i docieplić się jesienią, kup i noś dodatki w tym kolorze.

Biały

wybierają ludzie w okresie, kiedy zaczynają coś nowego w swoim życiu lub wchodzą w nowy rozdział. Biały kolor przyciąga ludzi kochających wolność oraz optymistycznie patrzących na życie. Rzadko odpycha innych. Może kojarzyć się z czystością i niewinnością, dlatego jest to kolor sukni panny młodej. W Azji jest kolorem żałoby, a u nas zakłada się go chętnie zwłaszcza latem, bo jest w nim najchłodniej.
Zakładaj ten kolor zawsze wtedy, kiedy chcesz poczuć komfort i swobodę.

Fioletowy

oznacza, że jesteś kreatywny, kochasz sztukę. Osoby wybierające ubrania w tym kolorze są wrażliwe, namiętne, marzycielskie, lubią mistycyzm. Są też nieprzewidywalne, trudno czasami sobie z nimi poradzić. Kolor ten ma właściwości ochronne. Jest dobry na wyjścia, ochroni cię przed niechcianym wpływem.

Szary

przywołuje równowagę. Osoba, która zakłada go na siebie, chce pozostać „niewidzialna”. Szary jest odbierany jako kolor ludzi statecznych oraz dojrzałych, którzy cenią sobie spokój. Dlatego wielu mężczyzn w średnim wieku wybiera szare garnitury, a starsze kobiety szare sukienki, starając się w ten sposób zachować neutralność.

Paski

działają jako blokady bodźców z otoczenia, odfiltrowują hałas i nieistotne wskazówki z eteru. Dodają wigoru i przebojowości. To deseń, który upodobała sobie Coco Chanel, zainspirowana strojem normandzkich rybaków. A koszulka w niebieskie prążki to znak rozpoznawczy Pabla Picassa.

Kwiaty

bardzo mocno przyciągają wzrok, możesz otrzymać od nich więcej informacji z poziomu astralnego i mieć szerszy obraz rzeczywistości. To ulubiony wzór stylu boho, a oryginalnie dzieci kwiatów, czyli hipisów. Promowali oni wolną miłość i pokój, symbolem tamtej epoki jest kwiatek włożony w lufę strzelby.

Koła i sfery

chronią przed energetycznymi atakami. Kształtem przypominają oko, które obserwuje potencjalnych intruzów. Odpychają złą energię i chronią. Mają działanie przyciągające i hipnotyzujące.
Tekst: Paweł Anusiewicz

czwartek, 21 lutego 2019

CZTERY INDYJSKIE PRAWA DUCHOWE.

Pierwsze prawo mówi:
"Osoba, którą spotykasz w życiu, jest osobą właściwą."
To znaczy: nikt nie wchodzi w nasze życie przypadkowo. Wszyscy ludzie, którzy nas otaczają, z którymi łączy nas jakaś historia, coś sobą reprezentują - albo żeby nas czegoś nauczyć, albo żeby nas poprowadzić dalej w naszej sytuacji."

Drugie prawo mówi:

"To co się wydarza, jest jedyną rzeczą, jaka mogła się wydarzyć."
Nic, absolutnie nic z tego, co nam się przytrafia, nie mogło wydarzyć się inaczej.

Dotyczy to nawet najdrobniejszych szczegółów. Po prostu nie istnieje coś takiego jak: " Gdybym wtedy zrobił/-a to inaczej, to wszystko potoczyłoby się inaczej." Nie, bo to, co się wydarzyło, jest jedyną rzeczą, jaka mogła i musiała się wydarzyć, abyśmy nauczyli się lekcji, które pozwolą nam iść dalej. Wszystkie poszczególne sytuacje, które przytrafiają się nam w życiu, są same w sobie doskonałe, nawet jeśli nasz umysł i ego się wzbraniają i nie chcą tego zaakceptować ."

Trzecie prawo mówi:

"Każda chwila, w której coś się rozpoczyna, jest chwilą właściwą."
Wszystko rozpoczyna się we właściwym momencie - ani za wcześnie, ani za późno. Kiedy jesteśmy naprawdę gotowi na to, aby w naszym życiu rozpoczęło się coś nowego, to to coś już tu jest, aby się rozpocząć ."

Czwarte prawo mówi:

"Co się zakończyło, to się zakończyło."
To takie proste. Kiedy coś w naszym życiu się kończy, to służy to naszemu rozwojowi. Dlatego lepiej jest puścić i iść dalej, niosąc ze sobą dary przeżytych doświadczeń. ”
~ z sieci

Namaste 🙏

środa, 20 lutego 2019

Dojrzałość wewnętrzna.


Dojrzałość wewnętrzna
(w przeciwieństwie do bycia ofiarą, szukającą winowajcy i/lub ratunku, czy też manipulatorem sięgającym z lęku po narzędzia kontroli)
wymaga połączenia w sobie świadomości, że nie masz absolutnie niczego pod kontrolą i nad niczym kontroli z wzięciem CAŁKOWITEJ odpowiedzialności za siebie i swoje życie
(pozornie paradoks, a jednak jest to konieczne do odzyskania poczucia wewnętrznej mocy).
To pierwsze - świadomość braku kontroli - sprawia, że rozpadasz się coraz "głębiej", jakby rozpuszczały się w tobie wszystkie ustrukturyzowane i zamrożone konstrukty
(wyobrażenia, chcenia, manipulacje, mechanizmy. automatyzmy, lęki, barykady).
To drugie - wzięcie całkowitej odpowiedzialności za siebie - sprawia, że zestalasz się, integrujesz na innym już poziomie, który zależy od stopnia dezintegracji iluzorycznych konstruktów, z którymi się utożsamiałeś, czy też które miały za zadanie Cię chronić - nie tylko przed bólem czy cierpieniem, ale też przed stanięciem w pełnej glorii swojego wspaniałego światła.
.
Bo jeśli myślisz, że kontaktowanie się z własnym cieniem/ciemnością i "pracowanie" z nim/nią jest Twoim bohaterskim i odważnym zadaniem... to zwróć uwagę, czy czasem nie tworzysz sobie nieskończenie wiele pracy do wykonania i fałszywą tożsamość, która zapewnia Ci fałszywe wymówki i fałszywe bezpieczeństwo.
.
Och, kochanie, myślisz że Twój cień jest dla Ciebie taki przerażający? To dlaczego tak się go chwytasz łapczywie, aby tylko uciec od tego, co tak głębokie, niewinne i czyste? Dlaczego tak się przeraźliwie go chwytasz, wmawiając sobie, "to ja, to ja"?
.
Spróbuj stanąć twarzą w twarz z całą swoją wspaniałością i nie struchleć przy tym ze strachu... przed tak "niebezpieczną" wizją życia
w radykalnej wolności,
całkowitym oddaniu miłości.
Życie, w którym nie ma miejsca na żadne mechanizmy obronne, na nic, na co można zwalić winę
(nawet na własny "cień"),
w którym Ty sam jesteś swoim jedynym autorytetem i guru
(a jednocześnie widzisz, słyszysz króla/królową w każdym człowieku i stajesz im równy, nie wywyższając się i nie uniżając, a więc nie biorąc odpowiedzialności za nikogo ani nie biorąc na siebie winy za nic),
życia, w którym jesteś całkowicie odsłonięty,
nagi,
prawdziwy
i nieskończenie przerażająco wrażliwy,
choć teraz nie wiesz jeszcze, że to w tym tkwi twoja wielka moc, a ta miękka przestrzeń, którą jesteś, wypełniona jest po brzegi światłem tak klarownym i mocnym, że jego moc wydaje się nie być z tego świata.
.
Tak, to przerażające bo tak bardzo zapomniane, oduczone, "nieznane"/ "niezapoznane", nieoswojone.
.
Jesteś nieskończenie sytym światłem, a tak nieskończenie głodnym... siebie, tego ruchu, tego doświadczenia, tego płynięcia. Tego tańca. Tej pozornej destrukcji, w której rodzisz się na nowo do bycia tym, kim zawsze byłeś i zawsze miałeś być.
.
Największym naszym "cieniem' jest nasze własne światło, moc i wspaniałość ukryte za tym, co najwyrażliwsze i miękkie. Z tego miękkiego, obejmującego miejsca wyszedłeś i do niego wrócisz. Nie gań się za swój lęk, przed nieskończenie słodką miłością, którą jesteś i nie gań się za lęk przed własnym światłem, bo nieuchronnie wrócisz w swoje ramiona, do bezgranicznie kochającego łona, a tam odkryjesz to, co skrywałeś przed samym sobą najbardziej - własną wspaniałość.


Karolina Bochenek

Czar Oczyszczający (Do usuwania klątw i przekleństw).



Uwaga: Ten czar jest silnie działającym czarem oczyszczającym.

W noc po pełni, lub tuż przed pełnią, zapal 13 świec, najlepiej białych.
Napełnij wannę gorącą wodą (tak gorącą byś mogła w niej się okąpać).
Dodaj do wanny 1 kubek soli morskiej, 1 dużą łyżkę szałwi, 1 dużą łyżkę lawendy i 1 dużą łyżkę rumianku.
Zakręć wodę i pozwól wodzie wymieszać się z ziołami.
Uklęknij lub usiądź przodem do wanny nago, i wypowiedz to zaklęcie:

Co zostało uczynione, to uczynione
Niechaj teraz będzie odczynione
Poprzez światło księżycowej pełni niechaj zaniknie
Oczyść mą duszę z chorób i plam
Pozwól odwrócić krzywdzący mnie czar
I zdejm ze mnie to złośliwe przekleństwo
Jako wchodzę teraz w miejsce uświęcone
Przywrócić ulgę memu duchowi.

Idź się okąpać i pozwól wodzie zmyć skutki klątwy.
Używając rąk, nabierz wody i obmyj swą głowę trzykrotnie.
Czyniąc to, za każdym razem powtarzaj:

Przyjmij me przeprosiny za to co zostało uczynione
Rozprosz mój czar wraz z czasem gdy pierwsze słońca ukażą się promienie.

Pozostań w kąpieli aż woda ostygnie.
Wyciągnij korek z wanny i wymyj wannę w której brałaś tą kąpiel.
Zdmuchnij świece i pójdź spać.
Wraz z nastaniem świtu, klątwa (urok) zostanie złamana i ponownie zaczniesz odczuwać "błogostan" który poprzednio utraciłaś.

wtorek, 19 lutego 2019

Kobiety mocy - Boginie.

"Według prastarych przekazów niegdyś żyły prawdziwe kobiety, tzn. kobiety świadome pełni swej mocy.
Boginie.
Gdzie stawiały swój krok, tam rosły kwiaty.
Tam, gdzie żyły, nigdy nie było głodu, ani choroby.
Siały wdzięk, radość życia, łagodność i miłość.
Były zmysłowe, uwodzicielskie, a zarazem wierne.
Silne, dzikie, a jednocześnie łagodne i pełne miłości.

Dbały o siebie, swe dzieci, o swych mężczyzn, o rodzinę i naturę.
Dzięki nim wśród ludzi panowała zgoda i zdrowie.
Ludzie żyli długowiecznie w dostatku i radości.
Rośliny i zwierzęta wokół były chronione, żyły w harmonii z całą ludnością.
Istniała jedność istnienia.
Kobieta była połączona z sobą samą, z naturą, i całą mocą stworzenia.
Czuła.
Wiedziała.
Znała prawa rządzące całym życiem, respektowała je i otaczała troską.
Współdziałając z naturą, chroniła przed chorobami i niską energią, wszystko, co wokół niej żywe.

Kobiety były dla siebie.
Były siostrami.
Wspierały się, troszczyły o siebie, współtworzyły i wspólnie dbały o przestrzeń ich życia.

Tak było….. później wszystko się zmieniło.
Kobieta stała się wrogiem.
Jej wielka moc, trzymająca świat w pokoju, harmonii i dostatku, nie wszystkim była na rękę.
A może powody były jeszcze inne…
Niezależnie od tego, świat, jaki znamy i o jakim słyszeliśmy, traktował kobietę zupełnie inaczej.
W skutek, czego kobieca moc zaczęła usychać.
Pod wpływem ciosów, często brutalnych, nasza kobieca energia schowała się, ukryła głęboko w nas.
Podejrzewam, że by przetrwać te trudne czasy, musiała się po prostu w ten sposób ochronić.
Na świecie zaczęła dominować energia męska.
Świat stał się siłowy i brutalny, nie było w nim miejsca na łagodność kobiecą.
Z kolei, nieobecność mocy kobiecej, dodatkowo tę brutalność potęgowała.
Dużo przez wieki przeżyłyśmy: nie miałyśmy prawa głosu, pranie, gotowanie, sprzątanie bez wdzięczności, bez poszanowania w oczekiwaniu i roszczeniu, byłyśmy traktowane z góry, jak służące, niewidziane, zniewolone, notorycznie gwałcone, traktowane jako obiekt potrzebny do zaspokojenia cudzych żądzy,
Zdradzane i poniżane.
Bardzo często oskarżane o lubieżność, prawie za każdym razem, gdy dawałyśmy dojść do głosu swej seksualności.

Lekka zmiana czasów.

Kobiety pojawiły się na salonach.
Wystrojone, wreszcie dostrzeżone, ale głównie pod względem swojej atrakcyjności fizycznej, bądź pozycji społecznej.
Reszta kobiet dalej głęboko w cieniu harowała, by inne mogły „błyszczeć”.
Cena za salony też była spora.
Gorsety ściskające ciało niczym kajdany, szereg norm, zasad, ścisłej etykiety, od postawy, przez gesty, aż po słowa. „Gdy, coś Ci się z serca wyrywa, zaciśnij zęby”.
I bardzo popularne wówczas, pielęgnowane, aż po dziś dzień, „chcesz, być piękna to cierp”.
Po drugiej stronie „głupie chłopki”, kobiety niewidoczne.
Co miało też swoją zaletę, bo nie musiały być sztucznie formowane.
Mogły spędzać czas w swoim gronie i na łonie natury.
Kobiecość miała skrawki warunków do tego, by zacząć się odradzać.
Jednak te z nich, co miały odwagę słuchać swej intuicji, palone były na stosie, przeklinane, odtrącane, eliminowane ze społeczności.

Czasy nam najbliższe.

Wielki przełom.
Po wiekach poniżania, tłamszenia naszego słowa, zaniżania naszej wartości, nadeszły czasy równouprawnienia.
Zaczęto nas dostrzegać, słuchać, a nawet poważać nasze zdanie, cenić nasze umiejętności, szanować nasze ciało.
Po wiekach tak wielkiego głodu trochę chyba rzuciłyśmy się na drugą stronę medalu.
Tak bardzo chcemy pokazać, że jesteśmy coś warte, że jesteśmy piękne, że zasługujemy na szacunek, na miłość, że zatracamy w tym wszystkim siebie same.
Tyle słów, tyle ciosów, bólu, krzywd, nakazów, zakazów.
Pranie mózgu i zniewolenie ciała.
Skutecznie nas to pozamykało na każdym poziomie, fizycznym, psychicznym i energetycznym.

Świat jakby stanął na głowie.

Chcemy swoich praw, ale czy wiemy co z nimi zrobić.
Czy czujemy odpowiedzialność, jaka płynie z bycia kobietą?
Natura nie bez powodu podzieliła nas na płcie.
Każdy z nas ma swoją rolę.
Stając jej na przekór wypieramy same siebie.
Dążymy do bezpłciowości, nijakości, dziennego bezosobowego, bezdusznego stanu i świata.
Tak bardzo dziś wystrzegamy się bycia tzw. „kurą domową”, a prawdziwa kobieta lubi dbać o dom, o rodzinę.
Jest to nasza natura kobieca, w której się spełniamy.
Jeżeli jesteśmy połączone ze swoją kobiecością.
Jeżeli nasza kobiecość ma siłę, by wyłonić się na świat, by uwierzyć, że może robić to, co chce, że już nic nie musi.

Dziś, my kobiety jesteśmy jak plastikowe lalki.
Sztuczna opalenizna, tona makijażu, ubranie z sieciówki.
Po botoksach, poprawach plastycznych, na wiecznych dietach, nie dla zdrowia, tylko dla pokazu.
Panie z gazetki.
To plon, który zbieramy.
Efekt tych wszystkich udanych prób blokowania, strofowania, zabierania nam wolnej woli, odcinania od swej prawdziwej natury.
Kobiecość w nas jednak się budzi.
CHCEMY BYĆ KOBIECE.
Zapomniałyśmy tylko jak.
Zapomniałyśmy, co to znaczy być Kobietą.
Świat skutecznie pozbawił nas wzorców prawdziwej kobiecości.

Prawdziwa niezblokowana kobieta wkurzy się, zaklnie, tupnie i głośno powie NIE.
A tym samym rozpuści świat wokół w swym ciepłem.
Tym naturalnym, płynących z jej serca i brzucha.
Autentycznym.
Nie tym wyćwiczonym, ze sztucznym uśmiechem, bolącym sercem i rosnącym ciśnieniem.
Nieskrępowana kobieta tańczy.
Pozwoli sobie wyjść bez stanika.
Nie dlatego, że jest taki trend, czy moda.
Nie dlatego pokazu.
Zrobi to, jak poczuje, jak zechce.
Bądź zrobi jeszcze inaczej, ale zgodnie ze sobą.
Energia męska zdominowała niegdyś świat, a wraz z nim kobietę.
Znikłyśmy.
Jesteśmy uśpione bądź stałyśmy się mężczyznami w spódnicy.
Nasza natura kobieca jednak czeka tylko na impuls, na małe światełko mówiące „chodź”.
I popłynie.
Dajmy jej tylko szansę.
Moc budzi się w nas.
Potężna siła, którą coraz bardziej czujemy, która wyrywa się do świata.
Chce być widziana, wyeksponowana, szanowana, „podziwiana”, chce radować się, chce czarować, chce kochać i siać życie.
Szukamy wsparcia, podpowiedzi, chodzimy na kursy, warsztaty.
Nie mówię, że jest w tym coś złego.

Ale powiem Wam coś innego.

Nie jest to Wam, Nam niezbędne!
Cała kobieca mądrość, cała Jej siła jest w nas.
Uśpiona, ale jest.
Potrzebujemy poruszyć ją lekko, zbudzić, słuchać jej, czuć ją, dać się jej poprowadzić.
Bądźmy w tym ze sobą, my kobiety.
Tak po prostu.
Spotykajmy się, rozmawiajmy, gotujmy wspólnie, sadźmy kwiaty, zabierajmy dzieci i same siebie na wspólne spacery po lesie, posiedźmy razem na polanie lub plaży.
Tak po prostu.
Bez żadnego nośnego hasła, teorii, idei.
Pozwólmy sobie wspólnie być.
We własnym wnętrzu, wśród kobiet, wśród natury, obudzi się cała nasza mądrość.
Ta naturalna, ta prawdziwa, ta czysta i pełna życia.
Bycie kobietą to zaszczyt, odpowiedzialność, to dar złożony na nasze ręce.
Dbajmy o niego czule, bo dbając o niego, dbamy o życie wokół nas.
I jeszcze jedna ważna myślę sprawa.
Pielęgnując swoją kobiecość, nie zapomnijmy o ważności męskości.
Żadna z tych energii nie jest ważniejsza, czy lepsza od drugiej.
Obie mają inne jakości i obie są sobie nawzajem potrzebne.
Współistniejące razem dopełniają całość, nadając życiu pełnię koloru.
Świat, w którym będą żywe, prawdziwe kobiety, jest światem, gdzie jest też miejsce dla prawdziwych mężczyzn.

Kobieta współistnieje z mężczyzną.
Rozkwita przy nim.
On daje jej siłę, by tworzyła i zradzała życie, wszelkie życie.
Żyjąc w pełni, droga kobiety spotyka się z drogą mężczyzny.

To świat łagodny, ale i silny. To zdrowy świat."

sobota, 16 lutego 2019

Jak się chronić przed złym okiem- wiedźmowe porady :-)


Przed złym okiem najlepiej jest się chronić zawczasu,  niż później odczyniać skutki jego działania. Wiedziały o tym już nasze babcie, wiążąc na rączce dziecka czerwoną wstążeczkę. Jednakże sposobów na zabezpieczenie się przed negatywnym wpływem złego oka jest znacznie więcej...

1. Noś srebrną biżuterię z bursztynem:

Srebro odbija od nas wszelkie negatywne energie, odsyłając je z powrotem do źródła. Podobnie działa bursztyn, który nie tylko skutecznie ochroni nas przed złym okiem, urokami czy klątwą, lecz  także...przed złymi ludźmi, przyciągając do nas wszelką pomyślność, szczęście i dobrą energię.

2. Sięgnij po kamienie:

Skuteczną zaporą przed skutkami działania złego oka są między innymi czarne kamienie, takie jak onyks (chroni przed negatywną energią i wszelkimi psychicznymi atakami), obsydian (podobnie jak onyks chroni przed złym okiem, zawiścią czy różnego rodzaju negatywnymi wpływami, a dodatkowo pomaga przetwarzać je na energie pozytywne) czy czarny turmalin (niezwykle silny kamień ochronny, swoista tarcza dla wszelkich negatywnych energii z otoczenia). Pomocny będzie również: hematyt, malachit czy kryształ górski. Warto wspomnieć, że ten ostatni nie tylko jest silnym kamieniem ochronnym, ale również, podobnie jak obsydian, ma moc transformowania energii negatywnej w pozytywną. Skuteczną ochronę zapewni Ci także czerwony koral. Kamienie możesz nosić w kieszeni, w małym woreczku albo w formie biżuterii. Pamiętaj o ich regularnym oczyszczaniu i energetyzowaniu.

3. Skorzystaj z energii ziół:

Z ziół warto sięgnąć między innymi po: bylicę pospolitą, bylicę piołun, owoce jałowca, gałązki agrestu, kwiaty czarnego bzu czy ziele czarnego pieprzu. Możesz je nosić przy sobie pojedynczo lub w formie mieszanki, najlepiej w małym woreczku wykonanym z naturalnej tkaniny. Aby wzmocnić działanie woreczka możesz dodać do niego odrobinę soli morskiej (która ma moc ściągania i neutralizowania wszystkich złych wpływów z otoczenia) i dowolne kamienie z powyższej listy.

4. Siła ostrych przedmiotów:

Przed działaniem złego oka skutecznie ochroni Cię także metalowa agrafka albo szpileczka, wpięta po wewnętrznej stronie ubrania. Ostre przedmioty działają podobnie jak sól- nie tylko ściągają negatywną energię z otoczenia, ale także mają moc jej rozpraszania tak, aby nie uczyniła nam żadnej szkody. Pamiętaj, aby regularnie sprawdzać ostrą końcówkę- jeśli zauważysz, że zabarwiła się na czarno znaczy to, że ktoś próbował wysyłać w Twoją stronę szkodliwe i pełne zawiści myśli. W takiej sytuacji agrafkę lub szpileczkę zdejmij i jak najszybciej zakop w ziemi (pamiętaj, aby zakopywana agrafka była otwarta).

5. Magia czerwonej nitki:

Ochronna moc czerwonej nitki jest znana od dawna. Ważne, aby wiązana była na lewym nadgarstku (lewa ręka uważana jest za rękę przyjmującą, w przeciwieństwie do prawej ręki mocy), najlepiej przez kogoś, komu ufamy i kogo kochamy. Nić powinna być owinięta na nadgarstku siedem razy (albo pojedynczo, ale z siedmioma supełkami). Opcjonalnie możemy ją zastąpić czerwoną wstążeczką. Warto wspomnieć, że rzeczy w czerwonym kolorze jako pierwsze przyciągają uwagę, "rozbijając" i neutralizując wszelkie negatywne energie, które stanowią dla nas zagrożenie i mogłyby nam zaszkodzić.

6. Ochronna wizualizacja:

Ochronę przed złym okiem zapewnią również praktyki medytacyjno- wizualizacyjne, takie jak na przykład wyobrażanie sobie wokół swojego ciała kokonu białego lub fioletowego światła, na tyle grubego, że nie może przekroczyć go żadna negatywna energia. Możesz także wyobrażać sobie lustrzaną tarczę, odbijającą wszystko to, co mogłoby Ci zaszkodzić. Ważne, aby ćwiczenia te wykonywać regularnie (najlepiej rano, zaraz po przebudzeniu).

7. Ochronna formuła:

A kiedy bezpośrednio podejrzewasz, że ktoś wysyła w Twoją stronę szkodliwe, pełne zawiści myśli, wypowiedz (półgłosem lub w myślach) następującą formułę:

"Sól tobie w oczy,
a pomiotło w zęby.
Czego dla mnie życzysz,
niech do ciebie wróci.
Niech tak się stanie."
 
Ten stary, magiczny tekst nie tylko jest niezwykle skuteczny, ale i bezpieczny. Oznacza to, że jeśli dana osoba nie ma faktycznie w stosunku do Ciebie wrogich zamiarów, powyższe słowa jej nie zaszkodzą, gdyż zwracają tylko to, co człowiek wysyła na zewnątrz. 

I na koniec jeszcze jedna uwaga:najlepszą obroną przed wszelkimi negatywnymi działaniami, myślami czy życzeniami innych osób jest czyste serce i przyjazne nastawienie :-) Wszystkiego dobrego :-)
(by Mikel Ortega, https://www.flickr.com/photos/mikelo/)

ODZYSKIWANIE MOCY.


Kiedy czujesz się zmęczona, uważasz, że brakuje Ci energii i chęci do życia, udaj się do lasu i znajdź tam silne, duże drzewo, bez żadnych narośli i zniekształceń. Obejdź pień dookoła trzykrotnie zgodnie z ruchem wskazówek zegara, wypowiadając przy tym następującą inwokację:
"O wielkie drzewo, mocne i silne!
Po Twoją pomoc przybyłam.
Użycz mi swej siły,
aby moje wróciły.
Dla Ciebie bez szkody,
dla mojej wygody,
zgodnie z wolną wolą wszystkich.
Niech tak się stanie!"

Teraz usiądź pod drzewem i oprzyj się o nie plecami. Poczuj, jak ożywcze energie krążą między wami, jak się wymieniacie: Ty oddajesz drzewu swoją starą, zużytą energię, a ono nasącza Twoje ciało nową, pełną życia i wigoru. Posiedź tak co najmniej piętnaście minut (możesz dłużej), a potem podziękuj drzewu za pomoc.

poniedziałek, 11 lutego 2019

Jeśli kochasz, to zrobiłeś już wszystko. Kochając zwierzęta kochamy siebie i ludzi.

Tom Justyniarski, to pierwszy nauczyciel w Polsce, który uczy dzieci miłości do zwierząt. Tom, zwany „Tom Serce”, to autor najnowszej lektury szkolnej „Psie troski”- która zajęła I miejsce w rankingu TOP10 Ministerstwa Edukacji Narodowej. Autor, który jeździ po Polsce swoim Zwierzobusem i uczy dzieci jak kochać i dobrze traktować zwierzęta, 9 lat temu wymarzył sobie, że zmieni najmłodsze pokolenie na pełne szacunku i miłości. Teraz to jego misja. Jest pomysłodawcą oraz propagatorem tzw. „Pedagogiki serca”.
Na spotkania autorskie o nazwie „Lekcje miłości do zwierząt” jeździ razem ze swoim uratowanym pieskiem Lusią. Autor odwiedza przedszkola, szkoły, poprawczaki, a także skradł serca wielu słuchaczy z Uniwersytetów III Wieku.
Tom Justyniarski (3)

Tom Justyniarski to obrońca zwierząt, rzecznik Towarzystwa Obrony Zwierząt RP, pomysłodawca pierwszego w Polsce i w Europie „Okienka Życia dla zwierząt”, a także słynnej akcji „Dzieci czytają psom w schroniskach”. Wigilię 2016 spędził zamknięty w boksie w schronisku. Wszystkie jego wystąpienia uczą miłości i szacunku nie tylko do braci mniejszych, a również tzw. „Uczuć Wyższych”, bez których autor nie widzi przyszłości naszego Narodu.

„Psie troski”

Bycie nauczycielem i zwierzęta to jego dwie największe miłości. Postanowił, więc połączyć te dwie pasje i stał się pierwszym nauczycielem w Polsce, który naucza dzieci jak kochać i szanować zwierzęta. Tom Justyniarski jest autorem książki „Psie troski”, która obecnie zajmuje wyjątkowe miejsce na liście szkolnych lektur. Dodatkowo książka została wyróżniona i zajęła I miejsce w rankingu TOP10 Ministerstwa Edukacji Narodowej. Szkolna lektura cieszy się wielką popularnością. Spotkania autorskie przyciągnęły łącznie 250 tysięcy dzieci, a dzieło dociera do miliona czytelników w Polsce.

Ratunek zwierzętom

Działalność nauczyciela i miłośnika zwierząt to nie tylko pisanie książek i uświadamianie najmłodszych o potrzebie szacunku i miłości do naszych zwierzęcych przyjaciół. Tom Justyniarski ma na swoim koncie ponad 1000 uratowanych zwierząt i to właśnie dzięki takim sytuacjom ma o czym opowiadać najmłodszym. Przeżył i widział wiele zła jakie zostało wyrządzone bezbronnym zwierzętom, dlatego też tak mocno chce zakorzenić w młodych ludziach potrzebę chęci niesienia pomocy tym, którzy sami sobie nie potrafią pomóc i są zależni od człowieka.

Wigilia 2016

Wspaniałym czynom tego niesamowitego nauczyciela jakim jest Tom Justyniarski nie ma końca. W 2016 roku mężczyzna spędził Wigilię zamknięty w boksie, w schronisku mieszczącym się w Nowym Dworze Mazowieckim. Celem tej akcji było pokazanie ludziom co czują bezdomne zwierzęta i jak to jest być zamkniętym w małej klatce. Akcja miała też za zadanie udowodnić innym, że zwierzęta nie są zabawką i wielkim błędem jest sprawianie najmłodszym dzieciom prezentów w postaci czworonoga, a potem gdy się znudzi, jego oddawanie do schroniska bądź porzucanie.

Cel na 2019 rok
Tom Justyniarski w 2019 roku postawił sobie ambitny cel. Jego postanowieniem noworocznym jest pobicie rekordu i  jeszcze większa liczba spotkań z dziećmi w szkołach!

https://www.youtube.com/watch?v=gIYRTe-lFNg

https://www.youtube.com/watch?v=lwuyLxza2Bg




Skrzyp polny źródło krzemu – receptury oczyszczające i lecznicze.

Skrzyp polny przed milionami lat był wielkim drzewem,  stąd jego kształt przypominający choinkę.
Polska nazwa rośliny pochodzi od dźwięku wydawanego od pocierania łodygi, nazywany też jodełką, końskim ogonem czy krzemiówką ze względu na dużą zawartość krzemu.
Skrzyp polny zawiera flawonoidy, substancje mineralne, od 6 do 10% związków krzemu z czego ok 20%.  Rekordową ilość w postaci krzemionki, ponadto sole potasu, kwasy organiczne, saponiny, fitosterole, witaminę C, karotenoidy, garbniki i związki żywicowe.
Skrzyp polny ma zdolność odtruwania i oczyszczania organizmu ze szkodliwych toksyn.  Uszczelnia naczynia krwionośne, działa silnie moczopędnie. Związki czynne zawarte zwiększają ilość wydalanego moczu, a wraz z nim szkodliwych produktów przemiany materii. Działają ściągająco, przeciwzapalnie i przeciwbakteryjnie, zmniejsza obrzęki, powstrzymuje krwotoki, reguluje przemianę materii a nade wszystko dostarcza soli mineralnych i krzemionki.
Skrzyp polny właściwości lecznicze przepisy

Skrzyp polny zastosowanie 

Zewnętrznie wyciągu skrzypu stosuje się w formie okładów, wcierek, kąpieli – choroby skóry, wzmacnianie włosów i paznokci.  Zielarze zalecają stosowanie skrzypu również przy rozpuszczaniu kamieni nerkowych, osteoporozie, cukrzycy, łuszczycy i chorobach układu oddechowego.
Skrzyp polny jest szczególnie cenny ze względu na krzem, który pełni kluczową rolę dla utrzymania przy życiu organizmu. Niestety w czasach wyjałowionych gleb i wody kranowej zbyt mało dostarczamy go organizmowi.  Niemal każdy ma niedobory, a w związku z tym może też mieć zaburzenia wchłaniania 70 innych pierwiastków.
Woda krzemionkowa poza dostarczaniem soli mineralnych, jak wykazano wiąże i usuwa z moczem związki aluminium z organizmu.
Herbatkę ze skrzypu polnego warto od czasu do czasu pić dla oczyszczenia organizmu, uzupełnienia minerałów, wzmocnienia naczyń krwionośnych oraz poprawy stanu włosów, paznokci, skóry.
2 łyżki skrzypu zalać 2 szklankami ciepłej wody, gotować wolno pod przykryciem 15 minut. Wypić w 3 porcjach w ciągu dnia.
Skrzyp polny źródło krzemu - receptury oczyszczające i lecznicze
Skrzyp polny przepisy lecznicze
Wywar na rozpuszczenie kamieni nerkowych
Przepis dr. Jadwigi Górnickiej
1 kg wyszorowanych ziemniaków z upraw ekologicznych zalać 2 litrami wody, dodać 2 czubate łyżki skrzypu i gotować do miękkości.
W ciągu dnia pić 2 szklanki wywaru. Zamiast całych ziemniaków do wywaru można zużyć same obierki.
Kuracja trwa 2-3 miesiące.
Herbatka na problemy układu moczowego
Wymieszać w równych częściach liście pokrzywy i skrzyp polny. Łyżkę ziół zalać szklanką wrzątku. Odstawić pod przykryciem na 5 minut. Pić raz dziennie przy problemach z prostatą, skąpomoczem, przy infekcjach układu moczowego.
skrzyp polny oczyszczanie
Przeziębione nerki – ziołowa mieszanka lecznicza
Wymieszać po 100 g skrzypu polnego, dziurawca i liści brzozy.
2 łyżki mieszanki zalać 2 szklankami wody, gotować na małym ogniu 5 minut.
Wypijać w ciągu dnia w 3 równych porcjach po posiłku.
Infekcje pęcherza nasiadówka
Po 50 g skrzypu, rumianku, mącznicy i fiołka trójbarwnego zalać litrem wrzątku, odstawić pod przykryciem na 5 minut. Po tym czasie gotować przez 2 minuty i gotowe.
Herbatka na kaszel palacza
2 łyżki suszonego skrzypu gotować pod przykryciem na małym ogniu w ½ litra wody przez pół godziny, pod koniec dosypać łyżkę korzenia ślazu, gotować jeszcze kilka minut i odstawić do naciągnięcia. Przecedzić, przelać do termosu i popijać w ciągu dnia. Po 2-3 tygodniach kuracji kaszel powinien ustąpić. Herbatka oczyszcza płuca z substancji smolistych i toksyn środowiskowych.
Herbatka na choroby wątroby i dróg żółciowych Henryka Różańskiego 
Wymieszać w równej ilości liście czarnej porzeczki, kłącze perzu, ziele skrzypu, owoc jałowca, korzeń wilżyny.
Łyżkę mieszanki zalać szklanką wrzątku, parzyć pod przykryciem 15-20 minut.
Stosować przy schorzeniach wątroby, pęcherzyka żółciowego, zaburzeniach metabolicznych, zaparciach, obrzękach.
Woda krzemionkowa do uzupełnienia niedoborów krzemu przepis wg Ojca Grande z Zakonu Bonifratrów TUTAJ
skrzyp polny medycyna ludowa
Skrzyp polny zastosowanie zewnętrzne
Intrakt ze skrzypu na wzmocnienie włosów
Wsypać do słoika po łyżce stołowej ziela skrzypu, korzenia łopianu, szyszek chmielu i liści pokrzywy. Zalać ½ litra spirytusu. Szczelnie zakręcić, odstawić na 2 tygodnie w ciemne miejsce.
Przecedzić przez gazę, przelać do butelki z ciemnego szkła.
Po umyciu, wcierać w wilgotne włosy i skórę głowy. Stosować co 2 dzień przez 2-3 tygodnie.
Kąpiel ze skrzypem na bóle pleców
100 g ziela skrzypu zalać 5 litrami wody. Odstawić na 24 godziny.
Następnego dnia podgrzać do wrzenia i wlać do wanny z ciepłą wodą.
Woda powinna sięgać powyżej linii nerek.
Czas kąpieli 20 minut, po jej zakończeniu nie wycierać się, włożyć piżamę i płaszcz kąpielowy i na godzinę położyć się do łóżka.
W wielu przypadkach efekt leczniczy występuje już po pierwszej kąpieli.
Ostrogi piętowe
2 łyżki stołowe skrzypu zalać 2 szklankami wrzątku. Odstawić pod przykryciem na 5 minut. Przelać do miednicy z niewielką ilością ciepłej wody. Obmywać stopy przynajmniej raz dziennie. Kuracja kilkutygodniowa.
Powiększone węzły chłonne – okład z parowanego skrzypu
Na sitko nasypać 4 łyżki skrzypu polnego, umieścić nad parującą wodą na 8 minut.
Sitko nie powinno być zanurzone w wodzie, zioła powinny zwilgotnieć nad parą.
Ciepły i wilgotny skrzyp umieścić na płóciennej ściereczce lub gazie, przykładać na chore miejsca.
Zawinąć ręcznikiem by nie tracić ciepła. Ten sam skrzyp można użyć 3-krotnie w ciągu dnia.
Mięśniaki macicy
Użyć 5-6 łyżek skrzypu i postępować jak wyżej. Okłady przykładać na podbrzusze.
Detoks oczyszczający z metali ciężkich z ananasem i skrzypem PRZEPIS
Pękające naczynka, pajączki, nieszczelność drobnych naczyń krwionośnych, żylaki
2 czubate łyżki skrzypu zalać 2 szklankami wody. Gotować na małym ogniu 20 minut. Uzupełnić wodą i pić 2 szklanki naparu dziennie.  Stosować 2-4 miesiące w zależności od stopnia zaawansowania choroby. Plus zażywać preparat homeopatyczny Silicea 2 razy dziennie po 2 tabletki.

https://sekrety-zdrowia.org/skrzyp-polny-przepisy-ludowe/?fbclid=IwAR3y_hCgwfI1PkbKsP80NUbyPjQC2ovE25GmmZbAxoo9EOE6LLh_zPDCfD0


sobota, 9 lutego 2019

Wiedźma, mistyczka, szamanka.....

Jej określenia są różne : wiedźma, mistyczka, szamanka, kobieta na duchowej ścieżce - to tylko nazywanie etapów przez które przeszła żeby odnaleźć swoją prawdziwą boską nature - siebie ta prawdziwą zapomnianą....

1. WIERZY, ŻE „WSZYSTKO JEST PO COŚ“
Ona wierzy, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. Wierzy w wyższą siłę wszechświata. Wie, że to, co przeznaczone, musi się zdarzyć, że wszystko się i tak ułoży.

2. JEST PO PROSTU PRAWDZIWA
Kobieta duchowo przebudzona zna i akceptuje prawdziwą siebie. Nie potrzebuje oszukiwać i knuć intryg, nie gra w żadną grę i unika ludzi, którzy grają. Duchowe kobiety mają intuicję, co do tych, którzy są z nimi szczerzy i potrafią odróżnić tych, co udają.

3. KOCHA ŻYCIE I INNYCH
Jest bardzo empatyczna i nikogo nie ocenia. Dostrzega małe rzeczy w życiu, co oznacza, że nawet w najgorszej sytuacji zauważy pozytywny aspekt sprawy lub przynajmniej płynącą z niej naukę. Wie, że nic nie jest tylko złe, a więc wszystko ma swoją dobrą stronę.

4. ZAWSZE SIĘ UCZY I WZBOGACA DUCHOWO
Nigdy nie czuje się do końca spełniona ani nie sądzi, że wie wszystko. Każdy dzień jest dla niej szansą, by nauczyć się czegoś nowego i dojrzewać jako osoba. Dobrze wie, że to nie rzeczy, które się tobie przytrafiają świadczą o tobie, ale to jak na nie zareagujesz.

5. NIE BOI SIĘ TEGO CO NIEZNANE
Nie obawia się przyszłości, czy tego, co nieznane, bo wie, że wszechświat przyśle jej to, co jest w stanie udźwignąć. Rozumie też, że trudności i wyzwania są po to, by ją czegoś nauczyć i pokazać jej to, co wartościowe w życiu. Jednocześnie wie, że jej życie jest w jej rękach i wierzy w siebie.

6. NIE TRACI WIARY
Jak mówią: „nadzieja umiera ostatnia” i ona w to wierzy. Nigdy się nie poddaje i stara się rozwiązać każdą trudność jaka ją spotyka. Czerpie siłę z całego wszechświata do tworzenia i zdobywania celów. Wie, że co cię nie zabije to cię wzmocni, więc pomimo zmiennych zdarzeń kształtuje i wzbogaca swoją świadomość.

7. NIE JEST MATERIALISTKĄ
Troszczy się o ludzi, zwierzęta i naturę. Umie się zatroszczyć o własne dobra materialne, ale nie są one dla niej sensem życia. Najlepsze, co możesz jej podarować, to twoją uwagę, twoją troskę, twój czas.

8. ŻYWI WSPÓŁCZUCIE DLA KAŻDEJ ŻYJĄCEJ ISTOTY
Dba o środowisko, świat i ludzi. Chciałaby widzieć świat pełen miłości i pokoju. Naprawdę przeżywa, gdy coś złego dzieje się na świecie i zapewne zobaczyłbyś ją w roli wolontariuszki w trakcie jakiejkolwiek wojny.

9. JEST ZJEDNOCZONA Z NATURĄ
Uduchowiona dziewczyna jest silnie złączona z kosmosem, dlatego ma zaufanie do swojego życia. Czasem woli towarzystwo natury od obecności ludzi – to jej pozwala się wyciszyć i zrelaksować, pobyć sama ze sobą.

MISTYCZNA SIŁA MOWY KOBIETY.


Siła żeńskiej mowy tkwi w miękkości i przyciąganiu. Ciekawostka: mężczyźni odbierają mowę kobiety tą półkulą/strefą mózgu, która odpowiada za słuchanie muzyki, podczas gdy męska mowę mężczyźni odbierają strefą mózgu odpowiadającą za przyjmowanie i obróbkę informacji.
A teraz pomyślcie, co wpływa na człowieka bardziej: słowa czy muzyka?
Muzyka może nie nieść konkretnej informacji, lecz właśnie ona tworzy określony nastrój, stan, motywację… ona posiada hipnotyczny, czarujący efekt… to jeszcze raz przypomina kobiecie o tym, jak ważne jest by pięknie brzmieć od wewnątrz, i nastrajać swój wewnętrzny świat na najwspanialsze nuty…
Kobiety potrzebują nauczyć się pięknie mówić, wyrażać siebie, swoje myśli, z odpowiednią intonacją… jej mowa jest narzędziem przekazywania emocji i uczuć, stanów, życzeń…
Jeżeli kobieta wyraża się twardo, prosto, konkretnie - mężczyźni zaczynają ją odbierać jak mężczyznę, jej zewnętrzna kobiecość zaciera się przy twardym męskim obcowaniu…
Kobiety od dawna umiały leczyć i „zamawiać” słowami (sztuka Bieriegini), błogosławić i przeklinać, nakierowywać i inspirować… jak również trwonić całą swoją mistyczną siłę na brednie i plotki!
Plotki zabijają żeńską naturę, co więcej, przyciągają do kobiety wszystko złe, z tego co ona wypowiada, na dokładkę jeszcze odbierają jej sakralną siłę… Każde negatywne słowo wypowiedziane pod adresem jakiegoś człowieka - zabiera Waszą pobożność i przynosi w Wasze życie właśnie to, co potępiacie… bywa tak, że obgadawszy kogoś, kobieta czuje się wycieńczoną i skołowaną, cała jej siła odeszła.
Analogicznie, mówienie dobrego o ludziach i wspominanie godnych czynów tylko wzmacnia dobroć w kobiecie i daje jej siłę.
To dotyka jej męża i bliskich, to, co kobieta wymawia głośno jest jak zaklęcia, zaczyna działać na nią i otoczenie… i nowoczesne kobiety wciąż zaklinają siebie na wszelki negatyw, nie dodając znaczenia sile słowa i swojej mowy…
Pomyślcie, jakie słowa wykorzystujecie w swoim życiu?
«Niczego sobie» - życzenie sobie samej niczego nie mieć…
«Zgroza», «Koszmar», «Debilizm», «Ale jestem głupia!»/ «Ale ze mnie idiotka!» - często kobiety tak mówią, kiedy popełnią jakiś błąd! Cóż, świetne zaklinanie siebie samej, moje drogie!
Niektóre kobiety mają ciekawe „motywujące” hasła przyczepione magnesem na «Odejdź od lodówki, świnio!» «Wstań z kanapy, leniwa krowo!» …no i tak dalej.
To dość niezwykłe wykorzystanie Boskiego daru w imię zrujnowania siebie i swojego życia!
Pomyślcie nad tym! Posłuchajcie swoich wewnętrznych monologów! Przemianujcie siebie ze «świni» w «Boginię», swojego męża z «pierdoły» w «Mojego Bohatera»…
Życie wkrótce zacznie zamieniać się w związku w nowymi postaciami!!!
Mówcie pięknie o przepięknych rzeczach!
To jeden ze sposobów na tworzenie wokół siebie obfitości i rozkwitu!

(Tłumaczenie z rosyjskich stron – Mateusz Aponiewicz)

środa, 6 lutego 2019

"List do Anthony'ego de Mello"


Dzień dobry, Panie de Mello.

Z tej strony Kobieta.
Widzę Pana mądrość. Chętnie czytam Pana bajki i inne teksty. Niektóre z nich mnie zachwycają. Inne zaciekawiają albo wprawiają w zadumę lub przywołują smutek. Są też takie, które sprawiają, że czuję złość i budzi się we mnie ogromny protest.
Dzisiaj przeczytałam fragment Pana "Wezwania do miłości": "Dlaczego chcesz być dla kogoś kimś wyjątkowym i poddać się tym samym jego akceptacji i osądowi? Dlaczego nie zadawala Cię to, kim po prostu jesteś?
Nie jesteś ani zły, ani wspaniały. Ty jesteś Ty. Jeśli pozwolisz się wciągnąć w osądy otaczających Cię ludzi, to jednocześnie zjadasz owoce napięcia, nieprawości i lęku, gdyż jeśli dzisiaj nazywają Cię wspaniałym i żyjesz w zachwyceniu, to jutro nazwą Cię złym i wpadniesz w depresję."

Pyta Pan dlaczego chcę być dla kogoś kimś wyjątkowym? Bo jestem po prostu Człowiekiem. Bo jestem Kobietą. Bo pragnę wybrać kogoś, kto będzie mi bliższy niż inni i sama pragnę być wybrana.
Wiem, że jest Pan bardzo mądry, ale myli się Pan: bycie kimś wyjątkowym dla kogoś nie musi wcale oznaczać poddania się jego akceptacji i osądowi. Nie musi oznaczać poddania, bo może być wzajemnym dzieleniem się, wsparciem i zachwytem. Może być potwierdzeniem prostego człowieczego, niedoskonałego, przemijającego i tym bardziej przez to wartościowego piękna. Nie musi być osądem, bo w zachwycie nie ma osądu, jest przeżycie.
W pełni zadowala mnie to kim jestem i chcę się tym dzielić, obdarowywać tym innych. W pełni zadowala mnie to, kim są inni i dlatego mogę się na nich otwierać, przyjmować to, co mają mi do zaoferowania i obdarzać ich wdzięcznością i miłością za ich prostą, ludzką, niedoskonałą, ulotną i śmiertelną miłość.

Nie jestem ani zła, ani wspaniała. Ale bywam i taka i taka. Ja to Ja. Cała paleta barw. Cała gama dźwięków. I tego, co pomiędzy nimi. To składa się na moje Człowieczeństwo. I nie zaprzecza mojej Boskości, tej, która jest poza ciałem, uczuciami, odczuciami, dobrem i złem, lękiem i gniewem, radością i smutkiem. Uzupełnia ją i pomnaża. Scala Miłością.

Czując i odczuwając, pozwalając sobie kochać i tracić, zachwycać się i zniesmaczać, śmiać i płakać, otwierać i zamykać, jestem w przepływie życia. Mieszkam w Ciele. Korzystam z Daru, który otrzymałam. Czy zjadam owoce nieprawości? Nie ma we mnie nieprawości. Jest otwartość na doświadczenie, zgoda na uczenie się siebie i innych, na robienie i naprawianie błędów. Pragnienie wybaczania sobie i innym.

Czy jest we mnie lęk? Tak, jest we mnie lęk, bo otwarcie się na Zwykłą, Ludzką Miłość niesie lęk, bo Człowiek, a więc i ja, jest omylny, niedoskonały, śmiertelny. Moje Człowieczeństwo zasadza się na tym, że potrafię przekraczać ten lęk. Że potrafię wciąż na nowo otwierać zranione serce.

Czy jestem przez to Wspaniała? Tak, jestem. Nie jestem Boginią, ale jestem wspaniała, bo moja wartość wynika z odwagi bycia Człowiekiem. Z odwagi bycia Kobietą. Istotą przemijającą i kochającą wbrew czasowi i śmierci.
Czy muszę wpadać w depresję, gdy ktoś - lub ja sama - pomniejszy mnie, zrani, oceni? Nie, nie muszę. Mogę poczuć smutek i pozwolić mu płynąć. Mogę ukoić się sama lub poprosić o ukojenie tych, których pokochałam i którzy pokochali mnie. To jest dar Człowieczeństwa.

I jeszcze na koniec, mam kilka pytań, Panie de Mello:
- Czy kiedykolwiek trzymał Pan z czułością w ramionach drżące ciało Drugiego Bliskiego Człowieka przenikniętego bólem i rozpaczą?
- Czy kiedykolwiek pozwolił Pan na to, aby Drugi Bliskiego Człowiek zrobił to dla Pana?
- Czy kiedykolwiek zapomniał się Pan i poddał namiętności w ramionach Bliskiej Kobiety czy Mężczyzny?
- Czy kiedykolwiek kołysał Pan i ogrzewał sobą Malutkie Ciałko Własnego Dziecka?
- Czy kiedykolwiek patrzył Pan z drżeniem serca na to, jak Własne Dziecko poznaje świat i zmierza się z jego pułapkami?
- Czy kiedykolwiek wypuszczał Pan to Dziecko w dorosłość?
- Czy kiedykolwiek trzymał Pan w ramionach Dziecko swojego Dziecka widząc w nim Odrębną Osobę a zarazem kontynuację wielopokoleniowej Miłości?
- Czy kiedykolwiek trzymał Pan z akceptacją i oddaniem dłoń umierającego Bliskiego Człowieka?

Bo wie Pan, Panie de Mello, to jest właśnie Miłość.

Z poważaniem

Aneta

wtorek, 5 lutego 2019

Pociąg życia.

Życie jest jak podróż pociągiem, ze wszystkimi jej przystankami, opóźnieniami, objazdami i katastrofami. Wchodzimy do jednego z przedziałów, spotykamy się z naszymi rodzicami i myślimy, że zawsze już będą podróżować razem z nami. Jednak na pewnym przystanku wysiądą i będziemy musieli kontynuować naszą podróż bez nich.
Wielu pasażerów wsiądzie do pociągu podczas naszej podróży, rodzeństwo, kuzyni, przyjaciele i miłości naszego życia. Wiele z tych osób, także na pewnym etapie wysiądzie z pociągu i pozostawi dużą lukę. Innych, nawet nie zauważymy...


To podróż pełna radości, smutków, pozdrowień, tęsknoty i pożegnań.
Sukces polega na zachowywaniu tylko dobrych wspomnień z każdego spotkania.

Wielką zagadką tej podróży jest to, że nigdy nie wiemy, na którym przystanku będziemy musieli wysiąść. Dlatego musimy żyć, kochać, przebaczać i zawsze dawać z siebie wszystko! Bo kiedy nadejdzie ta chwila i nasze miejsce się zwolni, powinna pozostać po nas tylko tęsknota i piękne wspomnienia, by podróżować już na zawsze w pociągu życia...

Zastanawiam się, czy kiedy wysiądę z pociągu, poczuję żal? Pewnie tak...Rozstanie z najbliższymi i ukochanymi ludźmi będzie bardzo smutne. Mam jednak nadzieję, że kiedyś powitam ich na stacji głównej i zobaczę jak przybywają z bagażem, którego nie posiadali przy wsiadaniu. Będę szczęśliwa na myśl, że przyczyniłam się do tego, by ich bagaż rósł i stawał się coraz bardziej wartościowy.

Mój przyjacielu, życzę Ci, aby Twoja podróż stawała się piękniejsza każdego dnia, abyś zawsze niósł w bagażach miłość, zdrowie, radość, sukces i pieniądze.

Dziękuję wszystkim pasażerom pociągu mojego życia! Życzę Wam udanej podróży...♡

Autor nieznany

poniedziałek, 4 lutego 2019

Lekarstwa z kuchennej szafki, które mamy zawsze pod ręką.

Lekarstwa z kuchennej szafki to w wielu przypadkach najtańsze i skuteczne kuracje. Dawniej każda gospodyni potrafiła wykorzystać produkty z własnej kuchni by wykorzystać je na domowe remedia skuteczne przy większych i mniejszych dolegliwościach. Recepty na proste naturalne lekarstwa przekazywano sobie z pokolenia na pokolenie do czasu aż  szybki rozwój farmakologii nie zepchnął je na margines.  Na pewien czas uwierzono w moc tabletki, przestano korzystać z mocy tego co rosło wokół, kwitło, dojrzewało.  Zapomniano, że apteka nie jest jedynym miejscem, gdzie można znaleźć lekarstwa a babcine receptury odeszły w zapomnienie.

Lekarstwa z kuchennej apteczki, które są zawsze pod ręką

Wszystkie naturalne produkty, które na co dzień używamy w kuchni – warzywa, owoce, przyprawy korzenne i ziołowe,  nawet sól i pieprz i wodę można wykorzystać jako lekarstwa. Niżej podajemy zaledwie przykłady wykorzystania produktów, które mamy pod ręką. Więcej przepisów dla każdego z nich znajdą Państwo na naszej stronie wpisując szukane słowo np. majeranek  w prawym górnych rogu w lupkę wyszukiwarki.

Sól kamienna
Okłady z rozgrzanej na suchej patelni soli wyleczą nawet przewlekłe zapalenie zatok, pomagają na ból gardła. Uporczywy katar zmniejszy inhalacja inhalacja, a płukanie gardła wodą z solą pomaga na bolące gardło. Sól z sokiem z cytryny pomaga na migrenę i ból głowy. Moczenie stóp w wodzie z solą rozgrzewa po wychłodzeniu, zapobiega infekcjom i obniża ciśnienie krwi. Picie wody z odrobiną soli nawadnia, poprawia trawienie i przyswajanie, uspokaja system nerwowy.
Mąka ziemniaczana
Skuteczny środek na biegunkę, który nigdy nie zawodzi. Płaską łyżkę mąki ziemniaczanej zjeść popijając obficie wodą.
Gorąca woda
Gotowana przez co najmniej 10 minut pomaga na trawienie, łagodzi bóle karku, pleców, głowy uspokaja i działa stabilizująco na psychikę.
Soda oczyszczona
Zwiększa wydzielanie kwasu żołądkowego. Płukanie gardła wodą z sodą uśmierza ból, działa przeciwzapalnie, zmniejsza obrzęk. Inhalacją gorącą wodą z sodą odtyka zapchany nos, łagodzi kaszel.
Musztarda
Zimna musztarda prosto z lodówki jest najlepszym domowym środkiem na oparzenia
Płatki owsiane, owies, słoma owsiana
Dodane do kąpieli skutecznie łagodzą świąd, wysypki, egzemę, stany zapalne skóry

Lekarstwa z warzywniaka

Buraki
Sok z buraka z miodem leczy kaszel, infekcje. Pieczone buraki z kminkiem, czosnkiem i gorczycą leczą jelita i likwidują zaparcia. PRZEPIS Kiszone buraki poprawiają morfologię krwi. Sok z buraka ćwikłowego w ciągu pół godziny obniża wysokie ciśnienie krwi.
Cebula
Syrop z cebuli pomaga na kaszel, okłady działają przeciw gorączce. 2 duże cebule duszone kilka minut w oliwie z oliwek z odrobiną majeranku pomagają w leczeniu grzybicy ogólnoustrojowej, stosować przez 2 miesiące.
Czosnek
Jest naturalnym antybiotykiem, niszczy wirusy, bakterie, grzyby i drożdże. Gorące mleko z czosnkiem, miodem i prawdziwym masłem zwalcza infekcje dróg oddechowych i gardła. Mikstury z czosnkiem wzmacniają pracę serca, oczyszczają, obniżają ciśnienie krwi i działają przeciwnowotworowi.
Chrzan
Także działa jak antybiotyk. Wąchanie świeżo startego chrzanu leczy katar, zatoki, działa przeciwzapalnie i odkażająco. Wyciśnięty sok z chrzanu działa na choroby z przeziębienia, trawienie zewnętrznie na bóle reumatyczne i rozjaśnianie przebarwień, piegów.
Kapusta
Okłady z rozbitych liści kapusty pomagają na bóle reumatyczne, urazy, zapalenia dróg oddechowych: oskrzeli, płuc, gardła. Wyciśnięty sok z białej kapusty leczy wrzody i zapalenie śluzówki żołądka i przewodu pokarmowego. Pomaga przy schorzeniach wątroby z obrzękami i kamicy nerkowej.
Ziemniaki
Sok z surowych ziemniaków ma właściwości przeciwzapalne, leczy nadkwaśność żołądka, wrzody żołądka i dwunastnicy. Kompresy z surowych ziemniaków leczą oparzenia, odmrożenia i bóle głowy, likwidują sińce pod oczami. Starta papka z ziemniaków leczy wykwity skórne, liszaje, świąt, uczulenia tak samo działa kąpiel z dodatkiem krochmalu. Czopki wystrugane z ziemniaków pomagają na bolesne i krwawiące hemoroidy.
Seler
Sok z selera wykorzystywano do leczenia chorób skóry, odmrożeń i oparzeń. Z jabłkiem pity rano i wieczorem działa przeciw obrzękom i zatrzymywaniu wody. Gotowany wywar z selera leczy gościec, reumatyzm, podagrę – wywar się pije a seler zjada. Napar ze świeżej naci lub nasion łagodzi objawy kolki jelitowej i wzdęcia.
Rzepa
Syrop z rzepy zwalcza infekcje, wzmacnia. Surówki z rzepy i sok oczyszczają organizm, leczą choroby wątroby, sok wzmacnia włosy.
Pietruszka
Oczyszcza krew, leczy nerki, choroby dróg moczowych. Okłady z naci działają przeciwzapalnie, sok z pietruszki pomaga wybielić piegi, przebarwienia na skórze, plamy wątrobowe. Żucie natki odświeża oddech.
Marchewka
Pomaga na kłopoty ze wzrokiem, gotowana marchew jest znakomitym środkiem na biegunki u niemowląt, sok z marchwi i selera leczy choroby nerek. Syrop z marchwi imbiru i miodu leczy kaszel i nieżyt dróg oddechowych

Przyprawy to też lekarstwa 

Przyprawy korzenne i ziołowe można wykorzystać jednorazowo by usunąć dolegliwość lub stosować dłuższe kuracje
Cynamon cejloński
Wymieszany z łyżeczką miodu leczy infekcje gardła, dodawany do potraw obniża cukier we krwi i poprawia pracę trzustki. Wymieszany ze szklanką kwaśnego mleka lub serwatki obniży ciśnienie w ciągu kilku minut.
Goździki
Żucie goździków złagodzi ból zębów. Wywar z  goździkami i cynamonem zapobiega chorobie lokomocyjnej, łagodzi mdłości.
Majeranek
Zjedzenie łyżeczki majeranku lub napar uśmierzy ból żołądka i nudności. Żucie łyżeczki majeranku przez 5 minut sprawi że zgaga minie bez śladu.
Liść laurowy
Płukanie wywarem jamy ustnej skuteczne jest na infekcje dziąseł, chrypkę, utratę głosu
Bazylia
Herbatka z bazylii złagodzi rozstrój żołądka, wzdęcia, podziała uspokajająco
Szafran
Szczypta szafranu wypita z gorącym mlekiem działa lepiej niż antydepresanty
Kminek
Napar z kminku, można dodać koper włoski i kolendrę pomaga na wzdęcia odbijanie, braku apetytu, uczuciu ciężkości, zaparcia.
Żurawina
Leczy infekcje pęcherza, paradontozę, z czosnkiem i miodem wzmacnia odporność
Tymianek
Działa jak antybiotyk, skuteczny na kaszel, choroby gardła i wzmocnienie pamięci. Ryż gotowany z tymiankiem stosuje się przy zakażeniu jelit.
Jabłka
Starych odmian, niepryskane pomagają na problemy trawienne, wywar z obierzyn jabłkowych działa uspokajająco i nasennie. Papka z ugotowanych jabłek ze szczyptą gałki muszkatołowej, kardamonu i masła momentalnie zatrzymuje  biegunkę. Zamiast jabłek można użyć nie gotowanych bananów.
Jest dużo, dużo więcej darów  od Matki Natury, które stale mamy w domu choćby imbir, cytryna,  pieprz, mięta, koper, ziele angielskie – uczmy się na nowo z nich korzystać, one sprawdziły się przez tysiące lat doświadczeń. Tabletki z apteki to wynalazek zaledwie sprzed ponad stu lat, ale  szybko się okazało że to co miało być panaceum dla ludzkości przynosi skutki odwrotne.

https://sekrety-zdrowia.org/lekarstwa-kuchennej-szafki/?fbclid=IwAR29rBJeusQCEAlkWq2AqMuOd2qMrHKLn6_N6_LUA9eT1pmMXZ1s5ehJZmA