Strony

poniedziałek, 29 lutego 2016

Co choroby mówią o Tobie ?

love2Aby nam dobrze służyć, ciało potrzebuje troski i uwagi, czułego traktowania, miłości. Najlepsze co możemy dla siebie zrobić, to słuchać jego potrzeb i podążać za nimi. Wydaje się to proste – piję, kiedy czuję pragnienie, jem gdy czuję głód, śpię bo jestem zmęczony, idę na spacer, ponieważ chcę pooddychać i zrelaksować się, ćwiczę jogę, ponieważ czuję że moje ciało potrzebuje się rozciągnąć.
Według Louise Hay, amerykańskiej terapeutki, choroba jest sygnałem wysyłanym przez ciało. Nadświadomość właśnie przesyła nam informację, że pewne nasze zachowania, myśli i słowa są sprzeczne z wielkim prawem miłości i naszym wewnętrznym ja.
Gdybyśmy naprawdę słuchali naszych ciał, wiedzielibyśmy dokładnie co robić aby czuć się dobrze. Nie ma co ukrywać że z tym słuchaniem różnie bywa i dlatego się ono buntuje, wysyła sygnały, ostrzega. Jak najlepszy przyjaciel, który pilnuje, żebyśmy nie zboczyli z właściwej drogi.

Choroba to oznaka, że w naszym życiu nie dzieje się najlepiej. Gnębią nas złe przeczucia, lęki, mamy o sobie niskie mniemanie, nie wiemy jak wyjść z kryzysu, nie panujemy nad emocjami, nie widzimy sensu i celu życia.
Ciało jest lustrzanym odbiciem naszych myśli i przekonań.
Każda jego komórka reaguje na naszą myśl i każde wypowiadane przez nas słowo. Hay twierdzi, ze 90 procent chorób ma swoje źródło w psychice. Ból jest oznaką winy, a wina zawsze szuka ukarania. Przewlekły ból wywodzi się z długotrwałego poczucia winy, często zalegającego tak głęboko, że nawet nie jesteśmy go świadomi.
Zdrowie to miłość, która przez nas płynie. Choroba to zatkane w naszym organizmie kanały miłości. Większość z nas jest przekonana że potrafi kochać. To inni nie umieją. Czy powiedziałeś kiedyś: „Kocham ich (partnera, rodziców, dzieci), ale chciałbym zmienić pewne rzeczy”? Tak mówi większość ludzi na świecie. Tymczasem miłość to pozostawić wolność sobie i innym.

Kochać to szanować i akceptować pragnienia innych, nawet jeśli się nie zgadzamy z nimi, nawet jeżeli ich nie rozumiemy.
Naszą specjalnością jest kochanie głową. Myślimy, że kochać to mówić innym co powinni robić. Chcemy ich zmieniać, aby nie popełnili tych samych błędów co my. Ciągle analizujemy i oceniamy zachowanie innych, gdyż mamy wobec nich oczekiwania. Tyle że to nie miłość a raczej pragnienie posiadania, manipulacji i kontroli, a to powoduje nieporozumienia i konflikty, które nie służą naszemu ciału.

Prawdopodobne przyczyny niektórych chorób i dolegliwości wg Louise Hay.

Anemia – postawa „tak, ale”, brak radości, lęk przed życiem, poczucie bycia „nie dość dobrym”
Artretyzm – poczucie bycia niekochanym, krytycyzm, uraza
Astma –nadmierna i przytłaczająca miłość, uczucie przyduszenia, niemożność wytchnienia
Biegunka – strach przed zmianami, odrzucanie samego się, strach przed odrzuceniem
Ból gardła – niemożność wypowiedzenia swojego „ja”, zdławiona złość, Odmowa zmiany.
Ból kolana – uparte ego i duma,  niezdolność do ugięcia się, mała elastyczność, brak tolerancji.
Ból kręgosłupa – brak wiary w życie, brak oparcia, przytłoczenie odpowiedzialnością za innych.
Ból nóg – lęk przed przyszłością, niechęć ruszenia na przód.
Choroby kobiece – odrzucanie swojej kobiecości, pielęgnowanie urazy do partnera.
Choroby nerek – krytykowanie innych, ciągłe niezadowolenie.
Choroby żołądka – przerażenie, obawa przed nowym
Dolegliwości oczu – niechęć oglądania tego co się widzi dookoła, strach przed przyszłością.
Depresja – Skupianie się wyłącznie na sobie, zablokowanie kanałów komunikacyjnych.
Gorączka – oznaka wewnętrznego gniewu
Kaszel – poczucie zagrożenia, poczucie dławienia przez życie
Migrena – niechęć do bycia kierowanym, opieranie się rytmowi życia
Nadciśnienie – długotrwały nierozwiązany problem emocjonalny
Nerwobóle – karanie się za winę, udręka z powodu trudności w porozumiewaniu się.
Niestrawność – odczuwany na poziomie wnętrzności lęk, przerażenie, niepokój.
Rak – głęboka rana, długo utrzymująca się uraza ,  skrywana tajemnica lub żal zżerający od środka,  noszenie w sobie nienawiści.
Serce – długotrwałe kłopoty emocjonalne, brak radości.
Zaparcia – zbytnie przywiązanie do swoich poglądów, trudności z przyjmowaniem innych punktów widzenia.
zawał serca – wyciskanie z serca całej radości na rzecz kariery, stanowiska i pieniędzy.

????????????????????????????????????????
„Każda choroba jest krzykiem duszy, jest wołaniem naszego prawdziwego „ja” o to, aby zacząć wreszcie żyć w zgodzie z tym, kim jesteśmy naprawdę!”

1. Właściwe odżywianie fizyczne: oznacza to, że nie powinniśmy jeść rzeczy niewłaściwych, w złym czasie i w złym stanie świadomości, ponieważ „danie, które jemy, może zjeść nas samych”!.
2. Właściwe odżywianie psychiczne: nigdy więcej gniewu, nerwów, stresów, ranienia siebie nawzajem, tłumienia lęku i poczucia winy – idziemy przez życie pogodni i spokojni!
3. Właściwe odżywianie umysłowe: pozytywne myślenie, mówienie i działanie. Pamiętaj, że dostaniesz od życia dokładnie to, na co ukierunkujesz swoją świadomość. Równie ważne jest właściwe słuchanie, czytanie i patrzenie. Jednym słowem, gdy żyjesz w stanie „prawdziwej świadomości”, jesteś zdrowy.

http://sekrety-zdrowia.org/choroby-mowia/

piątek, 26 lutego 2016

Mruczenie kota daje niesamowite korzyści zdrowotne.



tapetki_koty_0721
Od bardzo dawna prowadzone są badania nad korzystnym wpływem kociego mruczenia na nasze zdrowie. Naukowcy  zalecają  nawet, aby w każdej rodzinie znalazł się chociaż jeden kot.
Jak donosi portal tylkonauka.pl wiele eksperymentów potwierdziło, że mruczenie wydawane przez kota, to potężne narzędzie terapeutyczne, które pomaga właścicielowi szybko odzyskać siły i wyleczyć rany oraz wzmacnia jego odporność. Oto kilka ciekawych faktów dotyczących kociego mruczenia:
  1. Okazuje się, że mruczenie – drgania o konkretnej częstotliwości, ma duży wpływ na aktywację układu odpornościowego u człowieka. Dziwne, ale prawdziwe – kocie mruczenie o 20% wzmacnia proces zrastania się połamanych kości.
  2. Kocie mruczenie wywiera korzystny wpływ na ludzki układ nerwowy i psychikę.
  3. Dźwięk wydawany przez koty powoduje, że u ludzi poprawia się krążenie krwi w mózgu, normalizuje ciśnienie krwi, stabilizuje się rytm serca i zwiększa się odporność na przeziębienie.
  4.  Koty nie tylko łagodzą stres i pomagają w leczeniu depresji, ale i zmniejszają prawdopodobieństwo powrotu do nałogu byłych narkomanów i alkoholików.
  5.  Koty pomagają również w zapaleniu okrężnicy, przy wzdęciach, zapaleniu błony śluzowej żołądka, wrzodach żołądka, grypie, bezsenności, zapaleniu kości i stawów, a nawet przy leczeniu oziębłości i impotencji.
  6.  Badania wykazały, że właściciele kotów żyją średnio o 4-5 lat dłużej, niż osoby nie posiadające kotów. Warto tu jednak dodać, że badania te dotyczyły wszystkich zwierząt domowych – nie tylko kotów. Podczas głaskania zwierzęcia, między nim a właścicielem pojawia się „bioenergetyczny kontakt” powodując iż centralny układ nerwowy człowieka odbiera pozytywne impulsy, które wywołują u niego dobry nastrój.
  7. Koty, delikatnie drapiąc pazurkami człowieka, drażnią tzw. „strefy refleksyjne”, jak instrumenty podczas akupunktury.
  8. Obecność kotów w domu ma korzystny efekt na zdrowie dzieci, powodując wytwarzanie w organizmie przeciwciał, które pomagają zapobiegać astmie. Należy jednak pamiętać, że sierść zwierząt to silny alergen, dlatego przed przyjęciem kota, czy psa do domu, należy skontaktować się z lekarzem i wykonać testy alergiczne.

Źródło: tylkonauka.pl

czwartek, 25 lutego 2016

Twórczość Moniki -wiersze.





Monika Luque-Kurcz ( czyt. Luke) urodziła się 5 sierpnia 1977 r. w Rzeszowie. 
Pisze wiersze od około trzech lat. Dotychczas publikowała jedynie w sieci, między innymi w internetowym serwisie poetyckim -Poezja polska , jako no_name.
W 1997 roku ukończyła Liceum Ogólnokształcące im. Tadeusza Kościuszki w Ropczycach, po czym kontynuowała naukę w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Rzeszowie. Jednak trzeci rok studiów uświadomił jej, że pedagogika zdecydowanie odbiega od licznych zainteresowań i porzuciła studia. Kilka lat spędziła w Hiszpanii, gdzie wyszła za mąż. W 2007 roku wróciła do kraju.  Aktualnie mieszka w Ropczycach, na Podkarpaciu.
Wiersze są skutkiem ubocznym życia. Wachlarz sprzeczności autorki, znajduje odzwierciedlenie w jej wierszach. Można znaleźć delikatne, kobiece ale i mocne-brutalne, jak ona sama.

Stalowy wiersz’
zanurzyć się w srebrze księżyca
światłem wypełnić tęczówki po brzegi
na wspólnym oddechu się unieść
gwiazdy rozpołowić

na lutni z jednego promienia
słońca co z dali oślepia
zagrać tak raz aż do końca
miłością co dech zapiera

rozstawać się tylko na długość ramienia
i nocy każdej różanej
splatać z palców warkocze
dni te zwykłe deszczowe przemienić
w złocistą równinę

Monikę i Jej wiersze możesz znaleźć na FB 
 

https://www.facebook.com/monika.luque.kurcz/?fref=ts

Biała Szałwia

Pochodzenie Białej Szałwi

biała szałwiaBiała Szałwia (Salvia apian Jeps.) to gatunek rośliny pochodzącej z rodziny jasnowatych (Lamiaceae), w której skład wchodzi duża rzesza gatunków roślin zawierających olejki eteryczne, których zastosowanie można znaleźć zarówno w medycynie, kosmetyce jak i w kuchni. Jest mocno rozgałęzionym, wiecznie zielonym krzewem, którego jasne liście przyozdobione obficie srebrno-białymi włoskami przy potarciu wydają intensywny aromat. W środowisku naturalnym występuje na terenach pustynnych kontynentu Amerykańskiego: w Kalifornii i jednym ze stanów Meksyku: Kalifornii Dolnej.
Po łacinie „apain” znaczy po prostu pszczoła i jak sama nazwa wskazuje ze względu na bogaty i aromatyczny nektar Biała Szałwia jest jednym z najbardziej ulubionych przez pszczoły kwiatem. Równie intensywnie jednak przyciąga też motyle i kolibry.

Zbawienne właściwości

Miód wykonany z nektaru Białej Szałwii jest naturalnym antybiotykiem, odczulaczem oraz środkiem bakteriobójczym. Pomaga w problemach układu pokarmowego, oddechowego i bólach miesiączkowych. Łagodzi przeziębienia, bóle gardła, rozluźnia śluz zalegający w układzie oddechowym. Zapobiega i leczy infekcje zatok oraz łagodzi uczucie niepokoju. Powodem tych dobroczynnych właściwości Białej Szałwii jest w cyneol, którego właściwości antyseptyczne pomocne są na przykład przy odkażaniu na przykład ran. Cyneol ma również właściwości przeciwskurczowe, przeciwzapalne i uśmierzające ból, dzięki czemu Biała Szałwia zajmuje zasłużone miejsce w medycynie naturalnej. Spożyta w herbacie lub inhalowana z palonych liści pomaga uwolnić od śluzu zatoki i płuca, poprawia krążenie i ułatwia oddychanie. Od wieków również jest używana jako oczyszczający detergent zarówno dla ciała jak i otoczenia.
indianie szamaniCudowne oczyszczające właściwości Białej Szałwii sięgają również do sfery duchowej. Rodzimi amerykanie używali jej podczas rytualnych ceremonii jako kadzidło, dlatego też Biała Szałwia jest uważana za świętą. Stosowana jest także do okadzania mieszkań, domów, miejsc pracy, idealnie oczyszcza przestrzeń, uwalnia od złych mocy, złych uczuć i niekorzystnych wpływów z zewnątrz. Wypędza nieproszone byty i niskie energie z domostw oraz obejść. Jeśli czujemy się zmęczeni, napięci, przytłoczeni nadmiarem problemów, albo chorowici, warto zrobić rytuał oczyszczania aury tą szałwią.
Biała szałwia jest używana również w rytuałach przyciągających dostatek i pomaga w osiągnięciu długowieczności. Indianie wierzą, że szałwia noszona w purpurowym woreczku pomaga zyskać mądrość. Zgodnie z ich wierzeniami przynosi moc, mądrość, bystrość umysłu a jego wspaniała woń sprzyja odczuciu nieśmiertelności oraz pomaga w dostępie do głębszej duchowej wiedzy. Jest jednocześnie czymś w rodzaju wskaźnika zanieczyszczenia, podczas spalania żarzy się, dając dużo dymu, gdy jednak przygasa oznacza, że w okolicy jest dużo negatywnych energii i trzeba ją rozdmuchiwać.

Jak oczyścić pomieszczenia

Robimy to okadzając je w przeciwną stronę do ruchu wskazówek zegara, zwracając szczególną uwagę na otwory okienne i drzwiowe oraz na kąty (można np. robić 7 obrotów w lewo w każdym kącie). Rzeczy okadzamy po prostu “kąpiąc” je w dymie. Po zakończeniu trzeba dobrze wywietrzyć mieszkanie, aby zebrana przez szałwię ciężka energia została usunięta. Na koniec można zapalić białą święcę i pozwolić jej wypalić się do końca. To bardzo silnie oczyszczający przestrzeń rytuał.
szamankaZanim wykonasz oczyszczanie mieszkania musisz sobie uświadomić, po co to robisz. Jest to potrzebne do uzyskania konkretnego efektu. Nie ma mowy tutaj o jakichś egoistycznych zachciankach: „oczyszczam mieszkanie, aby znaleźć pracę czy zmienić samochód, otrzymać podwyżkę” itd. Nie! Oczyszczanie mieszkania jest wykonywane po to, aby oczyścić atmosferę mieszkania z niekorzystnych sytuacji, które znajdować się mogą w przestrzeni mieszkalnej wywołując podobne zdarzenia.  Dopiero, gdy wykonasz oczyszczanie można mieszkanie odpowiednio zaprogramować, aby wykorzystać swoje siły mentalne do przywołania określonych sytuacji. Białą Szałwia przywraca zdrową atmosferę mieszkania a ta pozwala tobie na kontrolowanie własnego życia. To ty trzymasz „ster”.
Po ustaleniu, po co tak naprawdę chcesz wykonać oczyszczanie zamknij drzwi wejściowe oraz okna. Zapal białą szałwię i chodząc z nią po mieszkaniu oczyszczaj ściany, meble, przedmioty. Można to zrobić wykonując palącym się dymem znaki krzyża na każdej ścianie, drzwiach lub przedmiotach. Można również wykonywać ruchy od dołu ku górze posuwając się od drzwi wejściowych przechodząc dalej do poszczególnych pomieszczeń i na drzwiach wejściowych kończąc. Uważa się ze im gęściejszy jest dym szałwii tym bardziej zanieczyszczone jest mieszkanie. Po oczyszczeniu mieszkania można naczynie w którym się tliła pozostawić w centralnym miejscu mieszkania aby do końca się wypaliła. Otwieramy okna i drzwi wejściowe. Wietrzymy intensywnie mieszkanie a samemu udajemy się pod prysznic, aby oczyścić swoje ciało. Posiadając wannę można do karpieli dodać łyżeczkę soli kuchennej lub morskiej.biała szałwia kadzidło
Oczyszczanie szałwią przeprowadzamy raz na jakiś czas i najlepiej w chwili, gdy czujemy jakiś dziwny niepokój. Można to również zrobić przed podjęciem decyzji o zmianie życia lub po przeprowadzce do nowego mieszkania po to, aby oczyścić przestrzeń po poprzednich właścicielach, ich problemach i niepotrzebnych sytuacjach.
Oczyszczanie energetyczne zmienia całkowicie atmosferę mieszkania i od ciebie tylko zależy czy sam nasycisz je ponownie takimi samymi wydarzeniami, słowami i myślami. Aby podtrzymać zdrową atmosferę mieszkania można posłużyć się palącymi się świecami, ogień świec jonizuje powietrze i podtrzymuje ognisko domowe. Nie można o tym zapomnieć szczególnie w obecnych czasach, kiedy ludzie są rozdrażnieni, kłótliwi i rozgoryczeni życiem. Negatywna energia nie bierze się znikąd. Sami mozolnie ją produkujemy lub przynosimy do domu.

Oczyszczanie aury

Dym Białej Szałwii oczyszczać też może naszą aurę – wówczas okadzamy siebie w kierunku od ziemi do głowy, po bokach oraz z tyłu i przodu ciała, zataczając lewoskrętne koła w miejscach głównych czakr (również możemy użyć liczby 7 obrotów przy każdej czakrze). Okadzanie człowieka to też “kąpiel w dymie”, ważne żeby przed tym zabiegiem oczyścić ciało, dobrze jest wykąpać się w wodzie z solą, wetrzeć sól w ciało odczekać kilka minut i spłukać prysznicem.
Biała szałwia bywa czasem mylona z narkotykiem, z którym jednakże nie ma nic wspólnego. Jest typową rośliną zdrowotną (odmianą szałwii pospolitej) dostępną w sklepach i galeriach ezoterycznych.

Kadzidło z szałwii

Do wyrobu kadzideł wykorzystuje się czubki kwiatostanów i liście. Zapach palonej szałwii dobrze wpływa na dolegliwości fizyczne i emocjonalne, łagodzi stany niepokoju, przygnębienia oraz nadpobudliwości. W dolegliwościach fizycznych dobrze działa na nadciśnienie i napięcie przed miesiączkowe.
Sposób użycia: zapalić końcówkę pałeczki, zdmuchnąć i z tlącą się pałeczką obejść pomieszczenie, dom, obrysować postać w celu oczyszczenia aury od dołu do góry, okadzić przedmiot itp. Następnie dogasić zduszając lub zamaczając końcówkę w wodzie.
Nie ma potrzeby spalania całej pałeczki za jednym razem. Kadzidła z szałwii należy przechowywać w suchym i przewiewnym miejscu.
sage

Kosmetyka

Ze względu na swoje oczyszczające właściwości Biała Szałwia używana jest w kosmetyce ciała i włosów. Robi się z niej np szampony, odżywki wzmacniające, farby a wcierana w ciało działa również jako piękny i naturalny dezodorant.

Legenda

W greckiej mitologii była symbolem zdrowia i długowieczności. Legenda głosi, że odkrył ją Asklepios i przez pewien czas za jej pomocą przywracał życie zmarłym, co bardzo irytowało władcę podziemi Hadesa. Poskarżył się on Zeusowi, iż bezczelny lekarz wykrada mu poddanych, Gromowładny ukarał więc Asklepiosa – Mistrza i Bóstwo Uzdrawiania oraz Medycyny, rażąc go piorunem.
I tak wiedza o tym, jak stosować szałwię, by pokonać śmierć, zaginęła – mityczny lekarz zabrał ją do grobu, a ludzie nie odzyskali już pradawnej receptury.
Miai

http://www.instytutnoble.pl/biala-szalwia/

poniedziałek, 22 lutego 2016

Źródło spokoju .

żródło spokoju

Wiem, gdzie bije źródło spokoju.

A mimo to, wciąż mi go brakuje. I to nie tak rzadko. Na szczęście z każdym dniem, jest w moim życiu coraz lepiej, spokojniej, pogodnie. Jest coraz jaśniej.
Na swoje drodze spotkałem wielu cennych nauczycieli. Mimo, że nie miałem okazji zrobić tego osobiście, to i tak, czuję, jakbym ich znał. To dzięki ich nauce, które w internecie pełno. Karmię się tymi słowami, które pojawiają się w we właściwym czasie. Jakby wiedziały, że akurat teraz są mi potrzebne, otwierając oczy, bym mógł dostrzec nowe drzwi, które otwiera przede mną życie. Drzwi prowadzące do mojego celu.
Jednym z najważniejszych nauczycieli, jest Eckhart Tolle. Człowiek, o którym nie ma co pisać. Jego trzeba zobaczyć i posłuchać. Ja robię to bardzo często. To on pokazał mi to źródło, z którego czerpię spokój. Bo on wie, gdzie tego spokoju jest całe morze. Ba, ocean. Dla każdego wystarczy, bo każdy ma swój ocean spokoju, swoje prywatne źródło. Boje ono Tu i Teraz. Czemu więc tam mało ludzi jest spokojnych?
Dobre pytanie. Też mogłem je sobie zadać lata temu. Na szczęście i bez pytania, odkryłem, gdzie spokoju jest pełno. Eckhart Tolle też to odkrył i od tamtej chwili dzieli się tym z całym światem. Również ze mną.
Jedną ze ścieżek prowadzących do źródła spokoju, o której dziś sobie przypomniałem – a szukałem jej, bo tego spokoju zaczęło mi w mojej pracy brakować – jest skupienie na tym, co akurat robię.
To nie wszystko. Ważnym elementem tej ścieżki jest traktowanie danej czynności jako celu samego w sobie. Inaczej mówiąc: nie robię tego z myślą o jakimś konkretnym celu, który dzięki tej czynności mogę zrealizować. To, co robię, robię dla samego robienia. Skupiam się na każdym najmniejszym etapie działania, bez wybiegania w przyszłość i nerwowego zerkania na zegarek i stresowania się, czemu to jeszcze nie koniec.
Kiedy zaczynam wykonywać daną czynność, poświęcam jej całą uwagę, jakby była w tej chwili najważniejsza na świecie. Nie tracąc z oczu kontekstu – trudno przecież ignorować i być ślepym na wszystko, co dzieje się wokół mnie – nie traktuję tej czynności jako coś gorszego, co jest jedynie środkiem do celu.
Kiedy w ten sposób podchodzę do swojej pracy, znika zniecierpliwienie, pośpiech, niepokój, a pojawia się radość tworzenia, wyrozumiałość w chwili, gdy trafiam na problem czekający na rozwiązanie. Pojawia się też bezcenny spokój. To dzięki temu, że jestem u źródła. Całym sobą jestem tu i teraz w tym, co robię.
Źródło spokoju jest bardzo blisko. Jedyne, co trzeba zrobić, by czerpać do woli, to wybrać odpowiednią ścieżkę. To proste.

http://jasnastronazycia.pl/zycie-marzen/eckhart-tolle/zrodlo-spokoju/

środa, 17 lutego 2016

Dla sercowców,wątrobowców,osłabionych … drzewa …



Drzewa szumią i leczą. Uzdrawiają dusze, wywołują emocje, uspokajają, mają moc uzdrawiania. Najprostszym sposobem czerpania energii z drzew jest spacer po lesie, głębokie oddychanie. Tulenie drzew, rozmowa z nimi. Podam rodzaje drzew i ich właściwości.
AKACJA – DLA OSŁABIONYCH
Likwiduje zdenerwowanie, stres i wzmacnia organizm. Najsilniej wpływa akacja młoda niezbyt wysoka.
BRZOZA – DRZEWO KOJĄCE
Jak głosi nasza tradycja brzoza to drzewo p/bólowe, działa rozluźniająco i rozkurczowo, obniża ciśnienie krwi. Brzoza także neutralizuje niekorzystne promieniowanie cieków wodnych.
BUK – OSTOJA INTELIGENCJI
Promieniuje energią na odległość kilkunastu metrów. Sprzyja koncentracji, jasności myślenia. Gdy Cię boli głowa przyłóż bukowy liśc do czoła.
DĄB – DUCH OPIEKUŃCZY
Pomaga odzyskać spokój, nadzieje, moc i wiarę we własne siły. Wzmacnia witalność. Warto tulić się do niego by rozwiązać trudny problem.
JAŁOWIEC – PULMUNOLOG
Leczy choroby płuc. Wpływa pobudzająco na ukł. nerwowy, poprawiając pamięć. Jagody jałowca żute w ustach hamują rozwój próchnicy i odświeżają oddech.
JARZĘBINA – DLA SERCOWCÓW
Rozluźnia. Mobilizuje do działania dodaje pewności siebie. Odwar a jej owoców wzmacnia serce, przeciwdziała miażdżycy, usprawnia prace wątroby.
JODŁA – DRZEWO ZAKOCHANYCH
Olejki eteryczne, które wydzielają jodły są doskonałym afrodyzjakiem. Pod jadłą mija znużenie.
LESZCZYNA – DLA WĄTROBOWCÓW
Drzewo oczyszcza organizm, działa kojąco na wątrobę i mięśnie gładkie.
LIPA – PRZEKAŹNIK ENERGII
Pomogą odzyskać pozytywny stosunek do ludzi, przywraca spokój, dostarcza energii, odświeża umysł. Pomaga w odblokowaniu czakr, ośrodków energii, szczególnie pomaga na czakrę serca i 3 oka.
MODRZEW– MUZA ARTYSTÓW
Wspomaga twórcze myślenie. Leczy choroby ukł. oddechowego. Przyspiesza gojenie stłuczeń i urazów.
SOSNA – SZYBKA REGENERACJA
Usuwa objawy przemęczenia. Olejki mają działanie bakteriobójcze dlatego jej zapach działa jak inhalator przy przeziębieniu.
ŚWIERK – IGLAK SZCZĘŚCIA
Otacza nas opieką i ochroną. Przynosi pomyślność tym, którzy posadzili go przy domu. Pomaga w dążeniach do celu. Działa na krtań i struny głosowe, leczy stawy.
WIĄZ – DRZEWO PRZEBACZANIA
Pomaga zapomnieć krzywdy leczy urazy duszy i serca, promieniuje przyjaźnią.
WIERZBA – OPIEKUNKA KOBIET
Jest usposobieniem żywotności i opiekuńczości, wspomaga leczenie zaburzeń miesiączkowych.
/ autor: Joanna Foryszewska
źródło: bukwica.blogspot.com /
/ przygotowała: nika_blue /

Misty Maples

Motywujące cytaty na 30 dni.


Zrób sobie motywacyjny "maraton" i przez 30 dni – daj sobie odrobinę czasu na refleksję nad swoim życiem, priorytetami, postawą. Niech efektem tych dni będą przemyślenia zamieniane przez Ciebie w konkretne czyny. Ciesz się swoim życiem, odkrywaj jego smaki, możliwości i piękno…

Warto uczyć się na cudzych doświadczeniach życiowych, wnioskach – jeśli to tylko możliwe. Przydatne są tu motywujące cytaty, złote myśli, których powstanie wiązało i często wiąże się z trudnymi doświadczeniami ich autorów. My otrzymujemy tę mądrość na tacy. Trzeba tylko po nią sięgnąć…

Motywujące cytaty – garść inspiracji

Dawkowanie? Tylko jeden dziennie:)
  1. Dopóki nie będziesz cenić siebie, nie będziesz cenić własnego czasu. M. Scott Peck
  2. Jesteśmy tym, co w swoim życiu powtarzamy. Doskonałość nie jest jednorazowym aktem, lecz nawykiem. Arystoteles
  3. Jeśli nie czujesz się godny, by wyrosły Ci skrzydła, nigdy nie oderwiesz się od ziemi. Nick Vujicic
  4. Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać. Walt Disney
  5. Ludzie są dokładnie tak szczęśliwi, jak myślą, że są. Abraham Lincoln
  6. Potykając się, można zajść daleko; nie wolno tylko upaść i nie podnieść się. Goethe
  7. Prawdziwy akt odkrycia nie polega na odnajdywaniu nowych lądów, lecz na patrzeniu na stare w nowy sposób. Marcel Proust
  8. Przeciwności, z którymi musimy się zmierzyć, często sprawiają, że stajemy się silniejsi. A to, co dziś wydaje się stratą, jutro może okazać się zyskiem. Nick Vujicic
  9. Ludzie, którzy tracą czas czekając, aż zaistnieją najbardziej sprzyjające warunki, nigdy nic nie zdziałają. Najlepszy czas na działanie jest teraz! Mark Fisher
  10. Mądrzy ciągle się uczą, głupcy najczęściej wszystko umieją. Apolinary Despinoix
  11. Motywacja jest tym co pozwala Ci zacząć. Nawyk jest tym co pozwala Ci wytrwać! Stephen Covey
  12. W życiu nie chodzi o czekanie, aż burza minie… Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu. Vivian Green
  13. Ważniejsze jest, co ty myślisz o sobie samym, niż to, co o tobie myślą inni. Seneka Mlodszy
  14. Kto potrafi cieszyć się z małych rzeczy, mieszka w ogrodzie pełnym szczęśliwości. Phil Bosmans
  15. Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie. H. Jackson Brown
  16. Sposobem na zaczęcie jest skończenie mówienia i podjęcie działania. Walt Disney
  17. Starania i odwaga nie wystarczą, jeżeli zabraknie celu i ukierunkowania. John Fitzgerald Kennedy
  18. To nie nasze życie jest krótkie, to my czynimy je krótkim zajmując się sprawami niepotrzebnymi. Seneka
  19. Trudno jest iść przez życie wieloma drogami jednocześnie. Pitagoras
  20. Trzeba się nauczyć ponosić porażki. Nie można stworzyć nic nowego, jeżeli nie potrafi się akceptować pomyłek. Charles Knight
  21. Aby samemu stać się lepszym, nie musisz czekać na lepszy świat. Phil Bosmans
  22. Bez względu na to ile popełnisz błędów, albo jak wolno idą postępy, i tak jesteś przed tymi, którzy nie próbują wcale! Tom Robbins
  23. Twój czas jest ograniczony, więc nie marnuj go na byciem kimś, kim nie jesteś. Steve Jobs
  24. Weź życie we własne ręce. I co się wtedy stanie? Coś strasznego: Nie będzie kogo obwiniać. Erica Jong
  25. Wszystkie nasze marzenia mogą stać się rzeczywistością, jeśli mamy odwagę je realizować. Walt Disney
  26. Ludzie, którzy na tym świecie kroczą naprzód, wstają i szukają odpowiednich warunków, a jeśli ich nie mogą znaleźć, tworzą je. George Bernard Shaw
  27. Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś. Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj! Mark Twain
  28. Żadne zadanie nie jest szczególnie trudne, jeśli podzielisz je na mniejsze podzadania. Henry Ford
  29. Ludzie boją się zmian, nawet na lepsze. J. I. Kraszewski
  30. Szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli.  Albert Schweitzer
 http://stressfree.pl/motywujace-cytaty-na-30-dni/

poniedziałek, 15 lutego 2016

Cel – czy naprawdę jest potrzebny, by być szczęśliwym człowiekiem?

Cel
Siedzę i myślę:
Co takiego jest w dążeniu do celu, że trudno bez tego żyć? Czemu nudzimy się, gdy nie dążymy?
Jest jak narkotyk. Osiągasz cel – masz wizje, stan euforii itp. przeżycia na haju. Potem to mija i budzisz się znów w chwili obecnej.
Gdy osiągasz cel, zdobywasz coś, niekoniecznie materialnego, w krótkim czasie przyzwyczajasz się do tego i uznajesz za normalne,  że to masz, że jestem tym człowiekiem sukcesu, czy jakim tam chciałeś. Jesteś człowiekiem z celem.
Łatwo to porównać do mniejszych celów: marzyłem kiedyś o lepszym komputerze i monitorze. Potem kupiłem go i stał się czymś normalnym. Czasem chciałbym mieć lepszy, szybszy itp. I do tego też bym się przyzwyczaił. I tak przez całe życie.
I w tym wszystkim istotne jest to, że to wszystko nie jest w stanie napełnić nas szczęściem, bo w tym nie ma szczęścia. To są same aktywatory, mnożniki, mające właściwości potęgujące. Ale potęgują tylko to, co już istnieje w nas. Bez tego są jak fajerwerki – chwila rozbłysku, zachwyt pięknem kolorów i układów na niebie, po czym znów nastaje ciemność, szarość życia. Tylko na głowę lecą szczątki po fajerwerkach, przypominając nam niedawne doświadczenia zachwytu nad…. osiągniętym celem.
W takim rozumieniu dążenie do celu by stać się szczęśliwym człowiekiem, nie ma najmniejszego sensu. Sensu należy szukać w chwili obecnej. W każdej sekundzie, w każdej minucie. W każdym ruchu ciała, spojrzeniu, dźwięku, zdarzeniu. W tym, co jest teraz. Tylko to ma w sobie iskrę życia. Cała reszta to śmierć i obrazy pisane patykiem na wodzie przyszłości.
Wciąż wracają do mnie dwa pytania, które się pojawiły jakiś czas temu:
  • Dlaczego to robię?
  • Po co to robię?
Mogą mieć działanie oczyszczające dla wszelkich naszych intencji działań, marzeń, celów itp.
Odpowiedzi na nasze pytania kryją się w chwili obecnej. Tego samego doświadczył Tolle. Odkrył że wszystko, czego całe życie szukał jest tu i teraz. Jest w nim i w chwili, która właśnie trwa.
Może trzeba przestać szukać odpowiedzi, a skupić się na sekundzie, każdej, która tyka na zegarze liniowego czasu życia?
Może to klucz do połączenia ze Źródłem wszelkich możliwości, wariantów, które same się pojawią w chwili, gdy my zsynchronizujemy się z TERAZ?

http://jasnastronazycia.pl/zycie-marzen/eckhart-tolle/cel-czy-naprawde-jest-potrzebny-by-byc-szczesliwym-czlowiekiem/

piątek, 12 lutego 2016

Nie wychowuj samoluba! Kochać nie znaczy pozwalać na wszystko.

[url=[url=https://pixabay.com/pl/strona-raut-szwedzki-st%C3%B3%C5%82-jedzenie-786921/]Pixabay[/url] ]Pixabay[/url]

Do tramwaju wpada niczym burza chłopiec, na oko dziewięcio- dziesięcioletni. Przepycha się przez wszystkich wchodzących i zajmuje jedno z nielicznych wolnych miejsc. Za nim z trudem wchodzi jego mama, w każdej ręce trzyma siatkę z zakupami, na ramieniu zawieszony ma plecak młodego. Jakiś starszy pan zwraca chłopakowi uwagę, że powinien ustąpić swojej mamie miejsca, ale w zamian otrzymuje tylko zdziwione spojrzenie dzieciaka i tłumaczenie matki – nie trzeba, synek zmęczony jest po szkole.
Dzieciocentryzm.
Najprościej jest powiedzieć, że współczesne dzieciaki są bardziej samolubne, bo to pokolenie jedynaków, bo nie ma już społeczności podwórkowych, bo zamiast zdobywać kompetencje społeczne przedszkolaki uczą się trzech języków, tabliczki mnożenia i spędzają czas przed telewizorem lub tabletem. I pewnie po części jest w tym prawda, ale my – dorośli, nie jesteśmy tutaj bez winy.  Troska o dzieci zamieniła się w nadopiekuńczość, miłość w wynagradzanie i ustępowanie, a wymagania, zasady i granice niesłusznie kojarzymy z karami i presją.
Współczesne czasy można by nazwać dzieciocentrycznymi. Najmłodsi są w centrum zainteresowania mamy i taty, a często i całej rodziny. Dbamy o ich wykształcenie, rozwój zamiłowań, przyjemności i rozrywki. Jeszcze 20-30 lat temu do wychowania podchodzono zupełnie inaczej, nikt nie skupiał się na tłumaczeniu i wyjaśnieniu zasad, dzieci po prostu musiały ich przestrzegać, to było oczywiste. Nie twierdzę, że zmiany te są złe (bo czy złe może być podmiotowe traktowanie, rozmowa i chęć wyjaśnienia?), ale odnoszę czasami wrażenie, że niektórzy niewłaściwie je pojmują i zabrnęli w nich nieco za daleko. Podmiotowo nie znaczy bezstresowo i bez wymagań. Wymagać nie znaczy gnębić i męczyć. Konsekwentnie nie znaczy bezwzględnie i pod presją. Kochać nie znaczy ustępować i pozwalać na wszystko.
Droga do wychowania samoluba.
Egocentryzm jest niejako wpisany w rozwój dziecka. Naturalnym jest to, że w pierwszych latach swojego życia patrzy ono na świat przez pryzmat własnej osoby i ze swojej perspektywy. Jednak wraz z wiekiem i zdobywanie coraz większych kompetencji, dzieci powinny nauczyć się przyjmowania punktu widzenia innych osób i coraz lepiej dostrzegać i rozpoznawać ich uczucia oraz potrzeby. To bardzo trudne, ale bardzo ważne by dobrze żyć, współpracować i komunikować się z innymi.
Życie nabrało zawrotnego tempa i w codziennej gonitwie niektórzy gubią to, co najważniejsze i niestety, ale popełniają błędy:
- wyręczają dzieciaki i wręcz obsługują je, nie pozwalają na rozwinięcie się ich samodzielności i poczucia sprawstwa
- z troski zabierają możliwość doświadczenia przegranej i porażki, tak cenne dla rozwoju dziecka
- są niekonsekwentni, nie ustalają jasnych zasad, przez co dzieci mogą czuć się zdezorientowane i niepewne
- mylą przywileje z prawami dziecka, z miłości zasypują dzieci prezentami i gadżetami
- tworzą przed dziećmi iluzję, że nie mają własnych potrzeb i pragnień, ustępują, ukrywają swoje uczucia, robią dobra minę do złej gry
- nie uczą dzieciaków szacunku i dobrych manier, przedkładają konkretna wiedzę i umiejętności nad empatię, komunikację i zdolności współpracy.
Współczesne dzieciaki wydają się mieć prawie wszystko – to, co dla pokolenia ich rodziców było czymś wyjątkowym i specjalnym dla nich jest standardem, na który nie zwracają uwagi.  Często trudno jest dla nich wymyślić jakąś nagrodę lub kupić prezent urodzinowy, a obowiązki traktowane są jak kary i zło konieczne. Sami sobie ukręcamy ten bicz, myląc przywileje z prawami dziecka i ustępując dla świętego spokoju, bo co ludzie powiedzą, bo inni mogą albo z chęci zapewnienia dziecku tego, czego nam samym w dzieciństwie brakowało. Można się oburzać, można wypierać, ale prawda jest taka, że niektórzy rodzice są na prostej drodze do wychowania samolubów i egoistów. I to na własne życzenie.

http://agaidzieciaki.blog.pl/2016/01/29/nie-wychowuj-samoluba-kochac-nie-znaczy-pozwalac-na-wszystko/

środa, 10 lutego 2016

Gdy ktoś Cię zrani i jest Ci przykro…

Ludzie nas zawodzą. Dają ciała, nie dotrzymują obietnic, zostawiają i wystawiają w najmniej odpowiednich okolicznościach – idę o zakład, że znasz to z własnych doświadczeń. Najczęstszą reakcją po takim przykrym zdarzeniu jest smutek, często łzy i to, że jest nam przykro.
„Jak ona/on mógł mi to zrobić?? Czemu się tak wobec mnie zachował??” Kolejne myśli, które się za tym pojawiają (jakkolwiek na logikę to nie ma sensu) to: co jest ze mną nie tak, że ktoś mnie tak źle potraktował.
No więc chcę Cię dzisiaj wyprostować i wytłumaczyć, że wszystko jest z Tobą tak. I, że za wyjątkiem sytuacji w których Ty sama wielokrotnie pozwalasz komuś źle się traktować i naruszać Twoje granice – zachowanie czyjeś nie jest Twoją winą, ale problemem danej osoby.
Czemu tak twierdzę? Ano z kilku powodów…
Po pierwsze – świat się nie kręci tylko wokół Ciebie i zachowanie tej osoby nie było wymierzone w Ciebie, ale podyktowane interesem, dojrzałością i klasą tej osoby, której w konkretnym przypadku najwyraźniej zabrakło.
Po drugie – ta osoba najprawdopodobniej nie tylko wobec Ciebie zachowuje się w ten sposób, ale wobec większości ludzi…  Ktoś, kto jest uprzejmy – jest uprzejmy niezależnie od okoliczności, ktoś kto jest szczery – mówi prawdę choćby nie wiem jak trudna była, ktoś kto jest pełen empatii – potrafi się wczuć w sytuację innej osoby i nie rani celowo. Prawdziwe oblicza i zachowania wychodzą w sytuacjach kryzysowych – najwyraźniej z tej osoby także już wyszły i teraz wiesz jak generalnie traktuje ludzi.
Po trzecie – w 80% nieeleganckie zachowania innych ludzi są wynikiem ich wewnętrznej walki ze sobą i z wyzwaniami, z którymi sobie nie radzą. Są wynikiem ich strachów, braku pewności siebie, doświadczeń z przeszłości oraz nieprzepracowanych tematów. Zdziwiłabyś się jak często my przypisujemy ludziom jakieś głębsze intencje i zachowania, a stoją za nimi – oprócz tych wymienionych takie banalne jak: lenistwo, zły nastrój, kłótnia z kimś, to, że ktoś tą osobę źle potraktował, strach, że ich własna słabość bądź kłamstwo mogłoby wyjść na jaw itp
Po czwarte – wiesz jak wiele zmienia dorosłość, dojrzałość i komunikacja we wszelkich relacjach? Pomyśl o ile inaczej ta sytuacja by wyglądała gdyby najzwyczajniej w świecie ta osoba dorosła do normalnych standardów i zamiast dostarczać Ci dramę i pozostawiać Cię z tysiącem pytań i znaków niepewności – wyjaśniła Ci w kulturalny sposób co się dzieje, jak ta osoba się czuje i czym się kieruje zachowując w taki a nie inny sposób…
Ostatnie piąte będzie dotyczyło Ciebie i będzie naprawdę, naprawdę ważne. Ludzie mogą zachowywać się jak palanci i nie masz wpływu na to co zrobią,  ale koniec końców TY MASZ WPŁYW na to co z tym zrobisz! Osoba, która się wobec Ciebie źle zachowała nie uruchamia w Tobie łez i bólu – Ty to robisz! Ta osoba nie jest w stanie włożyć Ci ręki do serducha, zamieszać, zakręcić i nacisnąć przycisku, który sprawia, że cierpisz – Ty sama interpretując sytuację na swoją niekorzyść i odbierając ją personalnie to robisz!
Wiem, że jak ktoś gdy ktoś Cię zrani i zawiedzie – jest przykro, ale to przykro trochę mniej może boleć, gdy zrozumiemy, że to nie my, ale ktoś jest źródłem problemu – czyli tego zachowania…
ściskam i buziaki wysyłam,
Ania Witowska

http://blog.aniawitowska.com/gdy-ktos-cie-zrani-i-jest-ci-przykro/

niedziela, 7 lutego 2016

Chemioterapia nie leczy raka! Chemioterapia zabija człowieka!

333

Chemioterapia nie leczy raka! Chemioterapia zabija człowieka!


Leczenie raka to temat najbardziej tuszowany w historii medycyny. Żaden onkolog, chociaż pewnie doskonale o tym wie, nie powie pacjentowi prawdy, a tymczasem chemioterapia zabija więcej ludzi, aniżeli sam nowotwór. Przybywa wciąż nowych dowodów, które wyraźnie mówią – chemioterapia zabija!
Plaga nowotworów na całym świecie rośnie w siłę, umierają starcy, dorośli, młodzież i dzieci. Diagnoza raka niemal zawsze równa się chemioterapii. To lekarstwo okazuje się być trucizną, zaś inne metody są wyśmiewane i uznawane za szaleństwo.
Niestety, najnowsze badania, ściśle skrywane przez mass media, dowodzą, że chemia to kolejna pomyłka systemu „ochrony” zdrowia. Naturalnie możemy rozmyślać, zastanawiać się i wymądrzać jeżeli jest to temat nam odległy, jednak co zrobić kiedy dotyka nas samych, lub naszych bliskich? Czy zgodzić się na to akceptowane społecznie zabójstwo? Czy szukać innych metod leczenia?

Najnowsze, zatajone fakty
Badania które zostały przeprowadzone przez naukowców z Fred Hutchinson Cancer Research Center w Seattle, wykazały, że stosowanie w leczeniu terapii owszem zmniejsza guza, lecz powoduje przeżuty na inne organy. Owa, uznana obecnie za najlepszą metoda nie leczy, a szkodzi, zabija.
Możemy uznać to za nieco szokujące, albowiem znamy na pewno szereg osób które chemioterapii się poddały. Zastanówmy się nad ich przypadkiem? Jak wyglądało ich życie po rozpoczęciu leczenia? Chwilowa poprawa, osłabiony organizm, nie mający siły na walkę z chorobą. Kilka miesięcy, maksymalnie lat – osoba chora przegrywa.
Chemioterapia to metoda leczenia niezwykle agresywna. Niszczy komórki rakowe, ale jednocześnie zabija również zdrowe. Tym samym niszczy organizm i prowadzi do jego osłabienia i wycieńczenia. Lekarze wmawiają nam, że jest to konieczne, lecz wysiłek i poświęcenie i tak idzie na marne. Osobiście, przyznam że nie znam ani jednej osoby, która lecząc raka chemią żyłaby dłużej niż trzy lata. Co więcej, rodziny takich osób, dopiero później szerzej otwierają czy, dostrzegając skutki i twierdzą, że gdyby podjąć inną metodę matka/syn/córka/ojciec/dziadek jeszcze by żyli.
Gehenna długiego konania w bólu, taki skutek niesie ze sobą chemioterapia.

Efekt chemioterapii jest całkowicie odwrotny od pozornie zamierzonego. Chemia mobilizuje nasze zdrowe komórki do uwolnienia białka WNT16B, zaś ono karmi komórki nowotworowe, powodując ich ciągły rozrost. Rozwijają się one jeszcze szybciej i ogarniają cały organizm. Dodatkowo chemioterapia uszkadza również nasze DNA.
Przeprowadzone badania tłumaczą więc tendencję jaką często obserwujemy u osoby chorej na raka. Początkowa poprawa, zmniejszenie guza, a następnie nagłe pogorszenie zdrowia i w przykrym acz prawdziwym efekcie, śmierć.
Skuteczne, ale nielegalne
Obecnie na całym świecie ludzie wydają miliony aby wygrać walkę z rakiem, wciąż nieskutecznie. Dlaczego? Odpowiedz jest prosta, fakt znalezienia lekarstwa na nowotwory byłby druzgocący w skutkach ekonomicznych dla całego przemysłu medycznego i farmaceutycznego. Ludzie, którzy dziś gromadzą prawdziwe fortuny na nieszczęściu innych, wciąż próbują tuszować skuteczne metody leczenia raka. Spójrzmy chociażby na to iż Jason Vale, twierdzący iż witamina B17 może rozprawić się z rakiem, trafił za swoje badania do więzienia, zaś terapia Gersona uznana została za nielegalną. Co więcej istnieją dowody na to, że dietą a także ziołolecznictwem jesteśmy wstanie pokonać raka a równocześnie nie doprowadzić organizmu do ruiny.
główne
Nowotworowy biznes 
Onkolodzy nie pozwalają nam na podjęcie leczenia naturalnego, zmuszają do swoich metod, które nie są skuteczne, a wręcz zastraszają. Chemioterapia nie może zostać w społeczeństwie uznana za szkodzącą, albowiem jest ona kosztowna, a tym samym  napędza wielki farmaceutyczny rako-biznes kosztem naszego zdrowia i życia.
Przebadany lek Glivec, który stosuje się w leczeniu białaczki oraz nowotworu pokarmowego w pierwszej fazie zmniejsza guzy, lecz w drugiej sprawia ze rosną jeszcze większą siłą.
Pacjent, który leczony jest na jeden rodzaj raka, po podaniu chemioterapii narażony jest na rozwój drugiego typu raka w organizmie. Onkolodzy twierdzą, że guzy te nie mają ze sobą nic wspólnego, jednakże cicho mówi się o konsekwencjach leczenia.
Chemioterapia jest niebezpieczeństwem o którym większość ludzi jeszcze nie wie, albowiem jest bardzo toksyczna dla naszego organizmu a dodatkowo nie gaje żadnej gwarancji że wyleczysz raka klinicznymi sposobami.
Sam więc zastanów się czy metoda leczenia raka chemioterapią jest metodą na wyleczenie, czy popełnienie samobójstwa? A może skorzystać ze sposobów naturalnych, alternatywnych?
Obecnie mamy zarówno za granicą jak i w Polsce „żywe dowody” że terapie naturalne typu terapia Gersona są skuteczne, że mogą zapewnić nam znów zdrowie i radość. Równocześnie mamy także oddziały onkologiczne cierpiących oraz umierających dzieci, dla których chemia to nie nadzieja lecz wyrok. Czy tak musi być?

http://e-anetabloguje.blog.pl/2016/01/06/chemioterapia-nie-leczy-raka-chemioterapia-zabija-czlowieka/

piątek, 5 lutego 2016

ABC Społecznej Krucjaty Miłości.


1.Szanuj każdego człowieka, bo Chrystus w nim żyje. Bądź wrażliwy na drugiego człowieka, twojego brata(siostrę).
2.Myśl dobrze o wszystkich - nie myśl źle o nikim. Staraj się nawet w najgorszym znaleźć coś dobrego.
3.Mów zawsze życzliwie o drugich - nie mów źle o bliźnich. Napraw krzywdę wyrządzoną słowem. Nie czyń rozdźwięku między ludźmi.
4.Rozmawiaj z każdym językiem miłości. Nie podnoś głosu. Nie przeklinaj. Nie rób przykrości. Nie wyciskaj tez. Uspokajaj i okazuj dobroć.
5.Przebaczaj wszystko, wszystkim. Nie chowaj w sercu urazy. Zawsze pierwszy wyciągnij rękę do zgody.
6.Działaj zawsze na korzyść bliźniego. Czyń dobrze każdemu, jakbyś pragnął, aby tobie tak czyniono. Nie myśl o tym, co tobie jest kto winien, ale co Ty jesteś winien innym.
7.Czynnie współczuj w cierpieniu. Chętnie spiesz z pociechą, radą, pomocą, sercem.
8.Pracuj rzetelnie, bo z owoców twej pracy korzystają inni, jak Ty korzystasz z pracy drugich.
9.Włącz się w społeczną pomoc bliźnim. Otwórz się ku ubogim i chorym. Użyczaj ze swego. Staraj się dostrzec potrzebujących wokół siebie.
10.Módl się za wszystkich, nawet za nieprzyjaciół.

Autor: Kardynał Stefan Wyszyński